Ocena kierowcy - Volvo V70 I

Auto wygląda jak cichociemne, stateczne, rodzinne kombi, a jeździ szybciej niż się wydaje na światłach właścicielom \"tjuningowanych\" golfów III i bmw e36. To plus. Za to plastiki trzeszczą i ich jakość mogła by być lepsza. Spalanie jest ok jak na masę auta i 2,5 litra pojemności. Jeżeli potrzebujesz pakownego kombi, które przy okazji nie będzie zawalidrogą-zastanów się nad V70. Pod warunkiem, że nie przeszkadza ci np. trzeszcząca tylna klapa. Przy przebiegu 320tkm z silnikiem nie ma najmniejszych problemów-oleju nie bierze, zapala normalnie, nie ubyło mu mocy-zresztą ten silnik jest konstrukcją Audi... Taka ciekawostka-dlaczego przy przebiegu ponad 300tkm wnętrze (kierownica, fotele, przyciski) nosi bardzo małe ślady użytkowania... o wiele mniejsze niż giełdowe V70 TDI z przebiegami także giełdowymi (z "1" na początku przebiegu)...?

Jak na diesla nie jest źle. Na zimno trochę klekocze, ale po rozgrzaniu całkiem fajnie go słychać. Zwłaszcza po wkręceniu na obroty-pow. 3tys jest głośno, ale dźwięk rzędowej piątki jest naprawdę niezły (zależy co kto lubi). Elastyczność średnia, ale za to równo ciągnie w przedziale 2-4tys. obrotów. Przy jednej osobie w aucie można w miarę sprawnie się przemieszczać.

Przeciętna, bez rewelacji i bez większych wad (poza ciężko wchodzącą \"jedynką\").

Jak dla mnie trochę za miękki, ale bardzo dużo zmieniło założenie kół 17\"-precyzja prowadzenia baaaaardzo się poprawiła. Przy ostrym starcie problemy z trakcją na 1 i 2 biegu (i to mimo opon 215). Na mokrym lubi zrywać przyczepność nawet na \"trójce\". Aha, nie jeżdżę w stylu emeryta, tylko korzystam z możliwości samochodu. Myślę że przy \"normalnej\" jeździe te problemy nie mają miejsca.

Przy takiej budzie i tak jest dobrze, ale trzeba się wspomagać lusterkami. Ale co do lusterek-szkła powinny być osadzone głębiej w obudowie, bo po byle deszczu zbierają się na nich krople i brud. Podgrzewanie niewiele pomaga.

Przy ustawieniu czasowej pracy wycieraczek dźwignia zasłania kontrolkę ogrzewania tylnej szyby i lusterek. Detal, ale się przyczepię. 2 uchwyty na kubki-rewelacja, ale podłokietnik otwiera się razem z uchwytem i kubkami...

Nie ma się do czego przyczepić.

Kierowca i pasażer z przodu-rewelacja. Z tyłu... nie wiem-nie interesuje mnie to bo nikogo nie wożę.

W środku cisza, chyba że ciągniemy do 4tys. obr-ale wtedy słychać porządny dźwięk silnika. Od 190km/h wzwyż powietrze świszcze przy lusterku zewnętrznym...

Jak pisałem-mam ciężką nogę, nie jeżdżę wolno. W mieście jest problem zejść poniżej 10 (głównie przez korki), w trasie przy wyprzedzaniu wszystkiego: 6,5-8; trasa przy bardzo małym natężeniu ruchu, nie przekraczaniu 90-100km/h i mega samozaparciu: 4,7. Autostrada: 8-11 (prędkości w przedziale 140-210km/h).

Uważam że jest to lepszy wybór niż np. \"kultowy\" Passat Variant 1.9TDI od dziadka z Niemiec, z przebiegiem 179900km i spalający 3,2 l/100. Za te pieniądze dostajemy kawał solidnego, dużego auta z całkiem niezłym silnikiem (0-100km/h: poniżej 10s-sprawdzone!). Nie kupiłbym tego auta jeszcze raz tylko dlatego, że chcę tylnonapędówkę (lepsza trakcja, rozłożenie masy, prowadzenie, itd.) i nie potrzebuję kombi. Ale poza tym V70 TDI jest godna polecenia!

Trzeszczące plastiki i piszcząca rolka paska wieloklinowego, roleta bagażnika wymagała poprawienia fabryki-przestała działać...

Padło sprzęgło klimatyzacji i przegub.