Ocena kierowcy - Volvo V50

V50 jest warte polecenia z racji wytrzymałego i oszczędnego silnika z koncernu PSA w połączeniu z płytą podłogową Focusa mk2 ma również świetne prowadzenie i nie jest drogi w utrzymaniu. Nadaje sie jako wycieczkowóz dla małej rodziny jak i wół roboczy (można przewieść nawet długie rzeczy przez możliwość położenia fotela pasażera). Liczba schowków jest niewielka, za to nadrabia ilością kieszeni (przed i za fotelem jak i na środku kanapy). W drzwiach zmieści się najwyżej portfel ale za to cupholdery są duże i jest ich 4 (2 z przodu i 2 z tyłu w podłokietniku). Irytować mogą skrzypiące plastiki i bateria w pilocie, która może unieruchomić pojazd poprzez niemożliwość uruchomienia poprzez przekręcenie kluczyka (trzeba wozić zapasową baterie i mały śrubokręt +). Plusem jak i minusem może być mały zbiornik paliwa, mniejsze spalanie i lepsze osiągi przez niższą masę kosztem zasięgu ale to nie jest elektryk więc tankowanie to chwila. Należy też dodać łatwość wymiany żarówek w reflektorach, wystarczy wyciągnąć bolczyk i wychodzi cała lampa co bardzo ułatwia wymianę. V50 jest dobrym autem w rozsądnej kwocie, z czystym sumieniem mogę ten model polecić.

Elastyczny z wystarczającą mocą do dynamicznego podróżowania. A jak chce się jechać naprawdę oszczędnie jadąc drogą krajową można zejść do 4.7L/100km co jak na tą wagę i moc jest naprawdę przyzwoicie.

Skrzynia 6 biegowa chodzi płynnie, biegi dobrze wchodzą i lekko. Nie miałem z nią problemów.

Płyta podłogowa od Focusa, nie trzeba nic więcej dodawać.

Samochód ma 16 lat gdzie od 10 lat jeździł po Polsce po solonych drogach. Nadwozie ani śladu korozji, podwozie trochę gorzej z widocznymi śladami korozji na podłodze. Ocena wysoka, ponieważ często widywałem młodsze auta z większymi nalotami na podwoziu jak i nawet nadwoziu.

Volvo ma bardzo grube słupki co ogranicza widoczność pod pewnymi kątami ale za to w lusterkach widoczność jest świetna.

Wszystko jest pod ręką, przyciski można wciskać na ślepo. Szwedzi wykonali kawał dobrej roboty w tym przypadku. Chociaż trzeba odjąć gwiazdkę za skrzypiące niektóre plastiki.

Klimatyzacja działa, szyby w zimie nie parują. Jedynie muszę gwiazdkę odjąć za czas, który jest potrzebny do wystudzenia kabiny w upale.

Przestrzeni w środku jest wystarczająco ale mniej niż w innych autach tego segmentu z racji wyższego bezpieczeństwa ( grube słupki, progi, drzwi) więc coś za coś.

Całkiem dobrze jak na diesla w tej klasie, dużo lepiej od traktorów z grupy VAG.

Auto jest bardzo tanie w eksploatacji z racji kolaboracji z PSA i Fordem. Części tanie a spalanie niskie.

Zadbany egzemplarz można kupić w rozsądnej cenie, dużo taniej niż przykładowo Audi A4, które często bywają zajechane.

Jeżdżę od roku i nic w nim się nie psuło ale trzeba pamiętać o baterii w pilocie, ponieważ jak sie rozładuje to nie uruchomimy auta a wymiana baterii to 2 minuty ale jednak trzeba mieć zapas przy sobie i mały śrubokręt (+).

Nie doświadczyłem jeszcze żadnej poważnej usterki.