Ocena kierowcy - Volvo V50

Pomimo kilku wad jak np. mało miejsca z tyłu i mały bagażnik oraz małych niedociągnięć z ergonomią to jazda tym samochodem to CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ!!!

Zalety tego silnika widać szczególnie przy wyprzedzaniu, elastyczność po prostu znakomita. Bez szczególnego czajenia wciskasz gaz na 4 lub 5 biegu i auto się po prostu zbiera. Rewelka

Wymaga przyzwyczajenia. Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn inżynierowie z Volvo wymyślili, że wsteczny wrzuca się przyciągając lewarek do siebie pokonując tylko dodatkowy opór sprężyny (wsteczny jest obok jedynki) nie ma żadnego innego zabezpieczenia np. pierścienia czy potrzeby wciśnięcia lewarka. Takie rozwiązanie sprawia, że szczególnie w sytuacjach wymagających szybkiego wrzucenia jedynki można wrzucić wsteczny o czym informuje dość głośne piknięcie (dźwięk irytuje jeśli z tyłu masz śpiące dziecko)

Trzyma się drogi, jak przyklejony. Zasługa wielowahaczowego zawieszenia.

Do tyłu kiepsko, jak to w kombi. Przydaje się czujnik parkowania

Ogólnie jest ok ale.. Czasami podczas zmiany biegów zdarza się nacisnąć kciukiem przycisk od nawiewu na szybę (wg mnie lewarek jest ciut za blisko środkowego panelu) Jak miałbym się czepiać to podłokietnik (właściwie pokrywka schowka środkowego) mógłby być regulowany, bo trudno dopasować tak ustawienia żeby ręka spoczywała na podłokietniku i wygodnie trzymała kierownicę. No i schowki to jakiś żart w drzwiach zmieszczą się najwyżej cieniutkie rękawiczki, schowek przed pasażerem mikrusi, w dodatku dużą jego część zajmuje napęd dvd od nawigacji. Jak dla mnie sterowanie radiem w kierownicy mogłoby być usytuowane nieco niżej denerwujące jest także dość długie przeskakiwanie pomiędzy zapamiętanymi stacjami - pierwszy raz się spotkałem z czymś takim, może to jakaś wada mojego egzemplarza?

Chłodzi i grzeje szybko i sprawnie.

Wbrew pozorom to małe kombi. Świadomie wybrałem auto w takim rozmiarze bo dzięki małym wymiarom zewnętrznym dobrze się nim jeździ w mieście. O ile z przodu miejsca jest wystarczająco, a do małych nie nalezę to z tyłu już dużo gorzej. O bagażniku szkoda gadać - niewiele ponad 400 litrów. Odnosi się wrażenie, że projektanci celowo ograniczyli pojemność bagażnika (tylko po co przecież prestiżu to raczej nie podnosi) mianowicie nad kołem dojazdowym ukrytym pod podłogą jest niewykorzystana przestrzeń. Podłoga jest przez to podniesiona i zmniejsza się wysokość bagażnika. Do tego roleta ma taki obszerny schowek na parasol, że dodatkowo ogranicza przestrzeń przez co trudno jest zmieścić ciut wyższe bagaże np złożony wózek. Ogólnie żeby zapakować się na urlop z małym dzieckiem trzeba się trochę nagłówkować. Do peugeota 406 po prostu wrzucam graty, tu trzeba się naukładać.

Jak dla mnie bomba. Nawet przy 140/150 km/h słychać głównie szum powietrza. ewentualnie można byłoby się przyczepić do wyciszenia zawieszenia, które słychać przy wpadaniu w wyboje ale poziom tego hałasu jest do zaakceptowania.

Przy tej dynamice ok, a raczej wykorzystuję zalety silnika. To auto tak jeździ że aż się prosi o dynamiczną jazdę. Pewnie można zejść niżej na trasie ale wyprzedzanie tym autem to sama przyjemność nawet jak nie ma szczególnej potrzeby. co do spalania w mieście trudno mi powiedzieć bo ciągle wpadają mi jakieś trasy.

kupiłem używany 4 letni za dobrą cenę. pewnie focusa albo astrę mógłbym kupić taniej ale absolutnie nie żałuję. Przyjemność z jazdy - bezcenna:)

odpukać jak na razie wszystko działa.

żeby nie zapeszyć, jeszcze nie miałem żadnych kłopotów.