Ocena kierowcy - Volvo V40 II Cross Country

Samochód oceniam bardzo pozytywnie, ackolwiek nie brak mu pewnych mankamentów. Przede wszystkim zaskakuje dobra jakość wykonania, fantastyczne fotele w wersji Volvo Ocean Race, naprawdę doskonałe wyciszenie wnętrza przy większych prędkościach (140-160 km/h) - dużo lepsze niż u konkurencji. Może nieco denerwować system start-stop (wyłącza silnik także wtedy gdy samochód toczy sie z niewielką prędkością) oraz chyba jednak stosunek dynamika silnika/spalanie. Posiadam model z ostatniej partii produkcyjnej sprzed faceliftingu (nie ukrywam, że brakuje świateł a'la młot Thor'a ale zrekompensował mi to rabat udzielony przez dealera na auto do produkcji)

Silnik w nowej architekturze. Nie jest to już słynne 5 cylindrów. Na pewno charakteryzuje go większa kultura pracy niż diesle VAG - brak wibracji na skrzyni biegów i kierownicy, natomiast subiektywne odczucie jest takie, że mogłoby być bardziej dynamiczne. Co do spalania to: - na autsostradzie spalanie przy 140km/h - 6,8-7l - droga expresowa 120km/h - 6l - miasto (korki) 7-7,5l - miasto (płynnie) - 6l Spalanie producenta (3,9 l. ) nie udało mnie się osiągnąc. Minimalnie na trasie 4,5

bez zastrzeżeń. Biegi wchodzą naprawdę precyzyjnie i nic nie haczy.

Zawieszenie ma twardą charakterystykę, ale nie narzekam- mi odpowiada. Auto prowadzi się pewnie. Dodatkowy prześwit przydaje się w mieście i pokonywaniu progów i krawężników.

Tutaj będę jednak mało obiektywny. Nie da się ukryć że widoczność do tyłu jest w zasadzie żadna. Natomiast widoczność do przodu jest naprawdę ok. Kamera cofania ma super rozdzielczość, jedyny mankament że nie jest chowana w związku z czym w czasie deszczu potrafi się ubrudzić i trzeba ją przeczyścić. Auto ma również asystent parkowania równoległego i to jest absolutnie fantastyczne rozwiązanie - parkuje w naprawdę ciasnych lukach, szkoda że nie ma jeszcze opcji automatycznego wyjazdu. Zdecydowanie polecam dopłatę do tego "gadżetu".

Nie mam żadnych zastrzeżeń, aczkolwiek obsługa wymaga przyzwyczajenia. Uważam że pełna klawiatura numeryczna to super rozwiązanie - łatwo wpisuje się numery telefonów i adresy do nawigacji. Plus za podwójną podłogę bagażnika.

klimatyzacja automatyczna działa bez zarzutu. Auto ma również pakiet zimowy - grzane fotele i podgrzewana przednia szyba.

Nie jest to przestronne auto. Miejsca z przodu pod dostatkiem. Z tyłu utrudnione wsiadanie przez mały otwór drzwiowy. Denerwuje to, że drzwi nie obejmują progów, więc zimą można pobrudzić jasne spodnie. Ogólnie wnętrze określiłbym jako przytulne - zwlaszcza w wersji ze skórzaną tapicerką, która sprawia naprawdę doskonałe wrażenie i poczucie że jest się w aucie klasy premium. Minusem mały bagażnik.

Największe zaskoczenie. O ile w jeździe miejskiej auto nie wyróżnia się pod tym względem to już przy jeździe z prędkościami autostradowymi jest naprawdę cicho i przyjemnie - zdecydowanie ciszej niż w VW, Seacie czy Maździe.

Na razie ograniczam się jedynie do lania paliwa. Ogromnym plusem jest bak o pojemności 60 litrów.

Skonfigurowane przeze mnie auto do produkcji wycenione było na 155k zł (sic!) a i tak nie miało np automatycznej skrzyni biegów. Jednak Volvo daje naprawdę spore rabaty i warto szukać po całej Polsce dealera który da najwięcej. Ostatecznie samochód kosztował 121k zł, a na wyposażeniu ma pakiet Volvo Ocean Race (m. in skórzna tapicerka, elektroniczne zegary), nawigację, kamerę, asystent parkowania równoległego, pakiet zimowy, bezkluczukowy dostęp i uruchamianie auta oraz pakiet oświetlenia i aranżacji bagażnika, oraz xenony i światła LED. Jak na auto kompaktowe cena na pierwszy rzut oka wygląda absurdalnie, ale tak wyposażony Golf kosztuje ponad 130k a porównując do cen audi a3 po faceliftingu to jest to wręcz cena absurdalnie niska.

Wiele osób narzeka na spasowanie wnętrza - na razie nic nie stuka i nie puka. Od tygodnia natomiast dziwnie cos popukuje w tylnym lewym nadkolu przy pokonywaniu progów zwalniających - jak będę zmieniać opony na zimowe zgłoszę w ASO

brak