Ocena kierowcy - Volvo V40 I

Jak na "szwedzkie" auto montowane w Holandii na podzespołach mitsubishi sprawuje się bardzo dobrze. Mam świadomość, że to nie to volvo co kiedyś, ale jestem zadowolony. Silnik może nie za cichy, ale oszczędny a jednocześnie dość dynamiczny. Zawieszenie raczej słabo znosi polskie drogi ale reszta komponentów nadrabia straty. Jeżeli ktoś nie jest technicznym lewusem to dużo może sam zrobić. Wiadomo to nie jest "maluch" do którego części kosztowały grosze, ale nie ma dramatu ewentualne zakupy nie biją mocno po budżecie. Jeżeli poprzedni właściciel nie był auto rzeźnikiem, nie grożą nam niespodzianki, ale jak to bywa z silnikami diesla z turbiną, ważna jest prawidłowa eksploatacja.

Silnik renault, symbol volvo D4192T2 bez koła dwumasowego - 95koni w dieslu, bardzo dobrze się zbiera zwłaszcza na 3cim biegu, prędkość maksymalna (aczkolwiek mocno niekomfortowa za względu na hałas), około 170km/h jeżeli chodzi o kulturę pracy to jak już złapie temperaturę jest OK, na zimnym typowy klekot :)

Skrzynia lubi delikatnie cieknąć, taka już bolączka, jeżeli biegi nie wchodzą dokładnie i się blokują trzeba pamiętać o wymianie tulejek od drążka wybieraka komplet max 80ziko (można wymienić samemu)

Generalnie bez rewelacji, szybko wyrabiające się gumy stabilizatora (dość skomplikowane w wymianie oraz doborze) ale ekonomista z wykształcenia daje radę :) na sworzniach wahacza każde zużycie będzie słyszalne. Jednak ceny części nie są zabójcze (z wyjątkiem ASO) więc nie ma co "dygać"

Troszkę szerokie słupki przedni, trzeba się przyzwyczaić, oraz wysoki tył także trzeba uważać jak się cofa. Reszta OK

Wszystko na swoim miejscu. Może bym zmienił przycisk tylnego spryskiwacza.

Jedna zasada zimą - najpierw nagrzejmy silnik, później wnętrze. Czyli nie odkręcajmy ogrzewania na maksa pomimo zimnego silnika. Dmuchawa chodzi dość cicho nawet na wyższych biegach, nadmuchy na boczne szyby dobrze radzą sobie z odparowaniem.

Wg. mnie dość nisko osadzona kierownica, osoby o pokaźnym wzroście muszą mocno wysunąć fotel aby nie zginać nóg w kolanach i nie haczyć o "ster". Wszystko to kosztem miejsca za kierowcą. Przydatna regulacja fotela w wyższych odcinkach kręgosłupa.

Komfortowo do 110km/h tapicerka nie ma skłonności do trzeszczenia (chyba że był coś poważnie grzebane)

Rekord to trasa 1100km na jednym zalaniu (60litrów) "dynamitu" na lotosie, cykl mieszany około 900km Nie korzystam z usług ASO więc się nie wypowiem, ceny sklepowe nie zabijają.

Warte swojej ceny.

Nagminnie padająca żarówka stopu, (podobno regulator na altku) oraz delikatnie przygasające zegary w takt kierunkowskazów, podobno niełącząca masa (zaśniedziałe) styki.

Niechlujstwo warsztatowe spowodowało zerwanie paska rozrządu w trasie... ale dzięki wytrwałości i wiedzy wielu ludzi usterka została usunięta profesjonalnie i niewielkimi kosztami, za co Im dziękuję :) Pewnie niedługo trzeba będzie pomyśleć o turbinie, na razie jest OK