Ocena kierowcy - Volvo V40 I

zgoda, 14 lat temu

Silnik 2.0 T 160KM 118kW

Rok produkcji 2002

Przebieg: 189 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Volvo V40 I 2.0 T 160KM 118kW 1997-2004 - Oceń swoje auto

4,23

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Masa przemyślanych drobiazgów ułatwiających życie kierowcy.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : wycieraczki reflektorów

Zawieszenie : drążki redukcyjne z tyłu - niby tania rzecz, ale wymiana czasochłonna

4,0

Całokształt

Jeździ się fantastycznie i to jest najważniejsze - auto ma cudowne przyspieszenie, wygodne fotele i świetne ogrzewanie. Nic tylko wsiąść i jechać... a potem nie wysiadać, tym autem naprawdę chce się jeździć. :) Nie jest to auto doskonałe, bo takich zwyczajnie nie ma, ale do doskonałości (w swojej klasie) mu blisko.

Wrażenia

5,0

Silnik

Dwulitrowy silnik z niskociśnieniową turbosprężarką to jest to - żadnej "turbodziury", ciągnie od samego dołu aż do odcięcia. TS zaczyna ładować ok. 1800 obr/min, pełne ciśnienie doładowania daje ok. 2200 obr/min i utrzymuje je do końca. Intercooler jest mały, więc i turbodziura praktycznie niezauważalna.

2,0

Skrzynia biegów

Pomimo że skrzynia to M56, to do ideału jej daleko - powiedziałbym wręcz, że po 200 tys. km powoli dobiega kresu swojej żywotności. Spodziewałem się, że będzie trwalsza. Ciągle są problemy z wchodzeniem niektórych biegów, czasem wypada "trójka", sypią się synchronizatory. Według mnie najsłabszy punkt V40, i to pomimo że inne skrzynie montowane w tym modelu są jeszcze gorsze...

4,0

Układ jezdny

Po Fordzie trudno dać więcej niż "4", czasem brak czucia co się dzieje z przednimi kołami, wspomaganie też jest nienajlepiej dobrane - czasem zbyt mocne. Zawieszenie dość komfortowe, ale za cenę pewności prowadzenia.

Komfort

3,0

Widoczność

Słupki przednie grube jak nogi słonia, tylne jeszcze grubsze - trzeba bardzo uważać na skrzyżowaniach i przy cofaniu. Dodatkowo pochylona tylna szyba natychmiast łapie brud. Tragedii nie ma, ale trzeba się do tego przyzwyczaić.

5,0

Ergonomia

Wszystko pod ręką i intuicyjnie obsługiwane - jak dla mnie wzór. Pokrętło komputera wymaga oderwania ręki od kierownicy, ale już wyświetlacz jest tam gdzie trzeba, w zestawie wskaźników. Do tego samochodu niepotrzebna jest instrukcja obsługi.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Jeżeli termostat jest sprawny, to w ciągu kilku minut od ruszenia w aucie jest przyjemnie ciepło. Plus za specjalną nastawę do odparowywania szyby przedniej.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

"Przerośniety kompakt" i wszystko jasne - z przodu miejsca dużo, z tyłu już ciasnawo. Tylna kanapa to raczej miejsce dla dzieci, niż koszykarzy. Bagażnik mały, naprawdę malutki, w dodatku nieustawny przez ogromne nadkola.

4,0

Wyciszenie

Do 120 km/h jest cicho, potem głośniej, ale do wytrzymania. Nie słychać wycia silnika, a to najważniejsze.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Pali tyle, ile mu wleję, czyli tyle, ile powinien. Można jeździć oszczędnie, ale charakterystyka silnika doładowanego jest taka, że w mieście raczej się nie da. Ceny części w normie, choć dostępność serwisu pozostawia trochę do życzenia.

5,0

Stosunek jakość/cena

Ja bym określił V40 jako "kompakt klasy premium", dobrze wykonany i z dobrych materiałów, w cenie nieco wyższej niż zwykłe kompakty, ale niekoniecznie kojarzącej się z "segmentem premium".

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Auto skomplikowane elektronicznie, więc ma co się psuć. Inna rzecz, że nieczęsto się psuje - czasem bez sensu zapali się kontrolka od immobilizera, ale nie przeszkadza to w jeździe.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Zadbany egzemplarz gwarantuje bezproblemową eksploatację, a potem "jak dbasz tak masz", chociaż rzadko trzeba wykraczać poza zwykłą okresową obsługę. Jako że auto ma silnik doładowany, ważny jest prawidłowy dobór oleju i nie oszczędzanie na naprawach. Auto potrafi się odwdzięczyć.