Ocena kierowcy - Volvo V40 I

Piszę tą opinie specjalnie dla tego iż sam tutaj szukałem przed kupnem tego modelu jakiś porad i opinii. Dobrze i długo szukajcie. Nie kupujcie tzw. "okazji" i za dziwnie małe pieniądze. Ja dopiero po pół roku trafiłem na prywatnego właściciela (jak najdalej od komisów!) który zmieniał autko na nowszy model (też Volvo) miał do tego autka całą dokumentację (plik papierów) nawet dostałem zaświadczenie o kolizji tzn: z przytarcia parkingowego pod jednym z marketów. Pani Matizem porysowałą drzwi i były do malowania. Sprzedający poświęcił w sobotę 3 godziny na jazdę do salonu Volvo gdzie zostało dokładnie przy mnie sprawdzone i podpięte do komputera. Przy spisywaniu umowy kawka, ciasto i miłe rozmowy oraz życzenia żeby autko się dobrze spisywało. Ja szukałem pół roku. Wydałem trochę kasy na jeżdżenie i oglądnie tych samochodów, ale teraz nie żałuje! NIE KUPUJCIE aut z parkingu czy placu - trzeba nimi pojechać chociaż na przegląd i zobaczyć co jest pod spodem! Również radzę nie kupować z silnikiem wysokoprężnym tzw. diesel tym bardziej z pierwszych roczników. Są masakryczne i psują opinie o tym modelu. Pół roku go szukałem więc swoje się dowiedziałem i wiem. Powodzenia w szukaniu i szerokiej drogi. Ja jestem zachwycony! Długo szukałem konkretnie tego modelu z tym silnikiem w dobrym stanie i w końcu znalazłem. Było naprawdę warto i mimo swoich lat autko spisuje się rewelacyjnie i na tą chwile nie chcę innego - nawet nowego z salonu samochodu.

1.8 122km na ten samochód ze spokojem wystarczy. Dobre osiągi połączone z przyzwoitym spalaniem. Z wyprzedzaniem w 4 osoby z bagażami nie ma problemu. Pod każdą górkę podjedzie i na autostradzie przyzwoicie pojedzie. Silnik bardzo elastyczny na 5 biegu od 40 km/h do 200 km/h. SUPER!

Nie jestem jakimś koneserem skrzyń biegów. Dla mnie zdziała ok. Biegi wchodzą dobrze i płynnie. Bardzo elastyczny 5 bieg, ale to chyba zasługa silnika.

Jedzie się jak po szynach. Pewne za zakrętach.

Z każdej strony wszystko widać bardzo dobrze. Co do parkowania tyłem. No cóż - kombi bez czujników trzeba się przyzwyczaić do większego gabarytu. Po paru parkowaniach już mam go wyczutego i nie muszę się odmóżdżać jakimś czujnikiem.

Wszystko pod ręką. Do niczego nie mogę się przyczepić.

Klima mrozi jak należy. Zimą ciepło jest szybko. Mi nic więcej nie potrzeba.

4 osoby podróżują zupełnie wygodnie. Autko rodzinne. W 5 też można ale jednak nie będzie już tak komfortowo jak w 4.

Na zewnątrz jeszcze słychać silnik, ale jak zamknę drzwi to nie słychać nic. Czasami na światłach zastanawiam się czy autko chodzi i spoglądam na obrotomierz czy działa. Super. Silnik słychać przy większych obrotach, ale np. na autostradzie przy 160km/h ze spokojem normalnym głosem porozmawiasz z pasażerem z tylnej kanapy.

Nie jest tak źle jak wszyscy myślą - Volvo znaczy drogo. Ten konkretny model był składany w Holandii, a nie w Szwecji. Mój model na szwecką ma blachę i silnik. Do reszty jest bardzo dużo zamienników dobrej jakości za stosunkowo małe pieniądze. Silnik w moim przypadku jest właściwie bezobsługowy. Oprócz dolewania płynu do spryskiwaczy i raz po raz spojrzę na poziom oleju właściwie nie ma co klapy podnosić. (Olej sprawdzam, bo wcześniej jeździłem Oplem i mam takie przyzwyczajenie. Aż trudno mi uwierzyć, że od wymiany do wymiany na miarce jest tyle samo :) )

Nie będziesz psioczył jak dobrze kupisz. Ja szukałem pół roku i widziałem nie jeden model. Są Volvo "bomby" w które jak się władujesz to wylecisz w powietrze. Dla mnie stosunek jakości do ceny okazał się wręcz doskonały!

Przez prawie rok musiałem wymienić jedną żarówkę świateł mijania i bezpiecznik od zapalniczki - jeżeli można to nazwać usterkami.

ŻADNYCH!