Ocena kierowcy - Volvo S80 I

Jest to moja ulubiona marka ze względu na przyjemność prowadzenia i wygodę. Nie da się ukryć, że auto ma mankamenty ale nie są to rzeczy które mogłyby zaważyć na negatywnej ocenie. Volvo ma to coś i to się liczy.

Nie mam żadnych zastrzeżeń. Moje auto ma 277 000km, a silnik pracuje równiutko i bardzo cicho. Podobno poprzedni właściciel nie dokonywał żadnych napraw turbin co świadczy, że chyba jest to jednostka wytrzymała ale nie jestem w 100% pewien czy nic nie naprawiano (trudno w to uwierzyć). Auto ma dwie turbiny, małą i większą. Ta pierwsza pracuje już na niskich obrotach, a druga dołącza się, gdy chcemy wykorzystać pełną moc. Zastosowanie dwóch turbin eliminuje efekt nagłego przyrostu mocy. Mamy wrażenie że auto cały czas dysponuje równą mocą. Sprawdzałem większą turbinę i była sucha (wydaje się być w dobrym stanie). Do mniejszej nie miałem dostępu ale wydaje mi się, że słychać, jak pracują jej elementy co świadczy o zużyciu (to nie jest gwizd ani świast, a raczaj szum, niby wszystko ok i nie czuć braku mocy ale coś chałasuje, a nie powinno)mogę się też mylić ponieważ nie jestem mechanikiem. W serwisie nic mi nie powiedzieli na temat turbin (oceniono że nie wymagają napraw) powiedzieli, że silnik to udana i wytrzymała konstrukcja jeśli się o nią dba. Spalania w mieście jeszcze nie mogę ocenić, gdyż mało przejechał. Jak dotąd jeżdziłem głównie bez większych korków zrobiłem ok 200km przy jeździe przeciętnego kierowcy bez startów w trybie w pełni automatycznym i wychodzi ok 12l/100km. Gdy już trochę pojeżdżę uaktualnie ten wynik i sprawdzę czy samodzielna zmiana biegów wpłynie na zmniejszenie spalania. Spodziewam się, że w ustawieniu D będzie to około 13-14 litrów. Na trasie Warszawa-Katowice wyjazd godz 5 rano w weekend i Katowice-Warszawa wyjazd godz 14 około 700km średnie spalanie na komputerze 9,5l/100km przy prędkościach głównie 120-130 czasem 140-160 w 4 osoby (było sporo przyspieszań i hamowań ze względu na zwężenia itp.) Sądze że wynik 8l/100km jest wykonalny przy 100-110 i użyciu tempomatu. Nie mogę inaczej ocenić tego silnika, jak tylko doskonale. Do codziennej jazdy używa się ułamka mocy, która tylko czeka, żeby ją uwolnić. Przyjemność z jazdy jest niesamowita i ta świadomość, że stado koni jest gotowe ruszyć w ułamku sekund na wezwanie kierowcy daje duże poczucie spokoju.

Skrzynia automatyczna geartronic 4 - biegowa. Mechanicy Volvo ocenili ją jako jeden ze słabych elementów. Podobno nie jest wadliwa ale nie jest też specjalnie wytrzymała. Ot taka przeciętna. Ja po przejechaniu około 1500km i stwierdzam, że faktycznie jest przeciętna z plusem. Ale niczego jej nia zarzucam, gdyż jest to technologia z przed 11 lat. Tak jak podaje producent skrzynia jest inteligentna i uczy się kierowcy. Bardzo dobrze dostosowuje się do stylu jazdu. Jeździmy ostro to długo zwleka ze zmianami biegów, jeździmy spokojnie to nie redukuje biegu nawet gdy zaczynamy przyspieszać poniżej 1500 obr/min no chyba, że wciśniemy mocniej pedał gazu wtedy następuje redukcja i dostajemy kopa w plecy. Moje auto ma spory przebieg a skrzynia nie szarpie i płynnie zmienia biegi więc może nie jest, aż taka straszna żeby się jej bać. Ponadto sprawdzałem trochę ile mogą kosztować naprawy i jeśli nie rozsypie się całkiem to 3000-5000 zł powinno wystarczyć na naprawę zapewniającą spokój na długi czas. Zasada jest jedna trzeba dbać o skrzynie to będzie działała jak trzeba i się nie popsuje.

W tym miejscu następuje rozczarowanie. Auto jest wyposażone w 16 calowe felgi i opony o profilu 55, a i tak nie ma komfortowego zawieszenia i do tego jest ono głośne. Początkowo myślałem, że moje auto wymaga pewnych napraw ale nie. Mechanicy Volvo poinformowali mnie, że wszystko jest w porządku i że ten typ tak ma. Oceniając zawieszenie biorę pod uwagę klasę auta dlatego nie należy się przerażać tą opinią. Nie ma tragedii, a te niedogodności rekompensują fotele. Po za tym to też kwestia dróg. Chodzi o to, że spodziewasz się czegoś więcej od klasy wyższej. Kolejne rozczarowanie ale to akurat jest odczucie subiektywne, gdyż inni mogą to uznać za plus. Chodzi mianowicie o zbyt lekko działający układ wspomagania osobiście preferyje ciężki, toporny mercedesowski, który wymaga użycia odrobiny siły. Sporym utrudnieniem w mieście jest duży promień skrętu wymagający przyzwyczajenia przy parkowaniu i braniu dużej poprawki przy zawracaniu.

Co tu pisać. Wiadomo samochód jest duży. Ponad 4,8m wymaga przyzwyczajenia. Nie zauważyłem żeby coś mi przeszkadzało. Lusterka są duże, słupki nie zasłaniają. Ogólnie jest w porządku

Miejsce pracy kierowcy jest bardzo przytulne. obsługa jest intuicyjna, a wszystkie przełączniki są w zasięgu dłoni. Niczego bym nie zmieniał. Wykończenie wnętrza faktycznie pozostawia trochę do życzenia (zdarzają się egzemplarzee Volvo, nie tylko S80, w których plastiki mocno się rozchodzą szczególnie w panelu centralnym). Sądze, że jest to również kwestia tego, jak się dba o auto. Pomimo tych niedociągnięć i kiepskiego plasktiku w okolicy radia całość sprawia dobre wrażenie.

Silnik szybko się nagrzewa i po kilku set metrach pozwala korzystać z ciepłego nawiewu. Fotele bardzo szybko się nagrzewają (najszybciej z tych z którymi miałem dotychczas doczynienia). Auto posiada nawiewy na tylnią kanapę w słupkach bocznych i tunelu centralnym. W półce pod tylnią szybą również są umieszczone wloty powietrza. Dokładniejszy opis przedstawię gdy lepiej zapoznam się z samochodem i znajdę się w róznych sytuacjach pogodowych.

Pierwsze wrażenie było takie, że nie mam wcale za dużo miejsca, jak na rozmiary auta ale po chwili zdajesz sobie sprawę, że auto przyjemnie cię otula. Właśnie to uczucie kochają ludzie jeżdżący Volvo. Daje to poczucie bezpieczeństwa i przytulności. Z tyłu miejsca jest tyle ile powinno być (nie za dużo i nie za mało). Przednie fotele są doskonałe. Zakres ustawień automatycznego fotela jest tak szeroki, że każdy znajdzie dla siebie pozycje w której będzie się czył, jak w salonowym fotelu.

W aucie ogólnie jest cicho i podróżuje się w spokoju. Słychać przyjemny dźwięk silnika. Czasem dobiegają odgłosy zawieszenia. Lubię jeździć w ciszy i bardzo często nawet nie słucham radia żeby nie burzyło tego spokoju. Co się tyczy systemu nagłośnienia (9 głośników) oceniam, że jest przyzwoity i jeśli nie potrzebujemy, aby subwoofer masował nam plecy i oznajmiał z daleka, że zbliża się miłośnik słuchania muzyki całym ciałem to będziemy zadowoleni. Ale głośniejsze słuchanie z większą ilością basów przypomni nam, że plastiki nie są idealnie spasowane.

Silnik jest spory, moc duża, dlatego uważam, że w takim aucie nie mówi się o ekonomiczności, poniważ nie takie jest jego przeznaczenie. On ma być wygodny i dawać przyjemność i taki właśnie jest. Wszystko zależy od stylu jazdy. Jeśli jeździ się przeciętnie to nie zużywa więcej paliwa niż inne auta nawet z mniejszymi silnikami. T6 musi jeździć na dłuższych odcinkach a najlepiej w trasie. Wtedy zużycie paliwa jest najkorzystniejsze. On nie jest do tego, żeby stać w korkach. On ma połykać kilometry. Z tego co zaobserwowałem: w trasie można jadąc do 120 zejść poniżej 9 litrów wlekąc się 80-90 prawdopodobnie osiągniemy okolice 8 litrów w mieście bez dużych korków zmieści się w 12 litrach ale pokonywanie Warszawy w godzinach szczytu pochłonie nawet 16 a nie wykluczałbym że więcej.

W tym wieku oceniam że stosunek ceny do jakości jest doskonały. Za około 20 tys. zł otrzymujemy bardzo wiele.

Po 11 latach w aucie nie działa spryskiwacz (podobno pompki lubią się zawieszać - jeszcze nie uporałem się z tym mankamentem więc nie wiem jaka jest przyczyna), wysiadł silniczek wycieraczki świateł i ramiona tych wycieraczek nie dociskają do reflektorów. Wszystko inne działa