Ocena kierowcy - Volvo S80 I

Jestem troszkę rozczarowany modelem s80. Słaba widoczność, słaba ergonomia. Świetnie się prowadzi w dalsze trasy, jest prawdziwym krążownikiem, jednak do miasta w ogóle się nie nadaje. Dużo pali, ale trzeba się z tym liczyć w limuzynie. Wygodne fotele, droga wcale nie nuży, dobre audio. Wiele czujników, mówiących nawet o tym, że spaliła się żarówka postojowa z tyłu (są 2). Jednak pod wpływem lat wiele czujników lubi szwankować. U mnie szwankuje czujnik od świateł hamowania. Informuje, że się nie świecą pomimo, że wszystkie 3 błyskają bez zarzutu. Silnikowo - nie wliczając przepustnicy - świetnie. A wypadające szyby kierowcy to koszmar. Volvo się nie postarało.

Przez cały czas użytkowania, padła jedynie przepustnica. Koszt regeneracji 820zł, dlatego ocena to tylko 4/5

Nie narzekam, biegi wchodzą równo i płynnie. Lewarek wybiera biegi bez problemu, można obsługiwać jednym palcem nawet po prawie 20 latach użytkowania.

Bez czujników parkowania nie można wyczuć kufra. Przód tak sam, często wydaje mi się, że jestem już na samochodzie z przodu a w rzeczywistości zostaje mi jeszcze z metr do niego.

Strasznie słabe wykończenie. Trzeszczące plastiki, problem ze ślizgami od szyby czy na samym końcu pękające listwy zbierające. Elementy są źle spasowane i drogie w wymianie. Nie powinienem oczekiwać super ergonomii od prawie 20 letniego auta, ale mój pierwszy samochód - escort VII generacji po 20 latach mniej trzeszczał. I zaczepy nie pękały od zimna. Jak na VOLVO to strasze faux pas, tym bardziej, że kojarzy się z zimą i śniegiem. Jest jeszcze wątek bagażnika, a raczej dostępu do żarówek. Trzeba przekręcić pokrętło i zdjąć tapicerkę by dostać się do żarówki. Wolne żarty!

Ogrzewanie jest świetne. W zimie czasami potrafi się aż zrobić niedobrze od temperatury. W lecie, świetna klimatyzacja również daje wiele dobrego chłodu. Gorzej sprawa ma się z nawiewami z tyłu. Nie grzeją/chłodzą wystarczająco dostatecznie. Dlatego 4/5

Jestem niskim człowiekiem więc miejsca mi nie brakuje. Zarówno z przodu jak i z tyłu. Jedynym mankamentem to niezbyt duży bagażnik jak na samochód tej klasy.

Jadąc z prędkością maksymalną, można nadal rozmawiać z pasażerem a nie krzyczeć do niego. Super

Duże koszty utrzymania, ale to jednak 20 letnie premium więc nie ma się co spodziewać. Lubi paliwo, zarówno PB jak i LPG. W mieście około 14 litrów w gazie i nikt mi nie powie, że jest inaczej. Jak skończy się PB trzeba wlać minimum 10litrów by s80 łaskawie odpaliło.

Cena wygórowana za używane modele. Zaczyna się od 8 tysięcy. Za 8 tysięcy można kupić 5 lat młodszego francuza z masą elektroniki. Ale na volvo nie uświadczymy rdzy i jeśli wlożymy trochę serca, będzie to długi romans.

Parujące światła, popękane plastiki. Poza tym 2x rozerwałem tłumik, przez zbyt niski prześwit i zbyt wysokie krawężniki. Poza tym ok.

Przepustnica, która lubi wyzionąć ducha - nagle, bez ostrzeżenia. Na szczęście po poddaniu jej regeneracji, problem się już nie pojawia.