Szukaj

Ocena kierowcy - Volvo S70

Paweł, 11 lat temu
Silnik 2.0 126KM 93kW
Rok produkcji 1998
Przebieg: 161 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Volvo S70 2.0 126KM 93kW 1997-2000 - Oceń swoje auto
4,31
Podobnie do średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Układ elektryczny : Pannel sterowania szybami od strony kierowcy
Silnik : Silniczek krokowy lub czujnik położenia przepiustnicy
4,0
Całokształt
Całokształt wypada bardzo dobrze. Ten samochód budzi skrajnie różne odczucia. Jedni go nienawidzą za charakterystyczną i kanciastą karoserię, a drudzy uwielbiają za konserwatywne i przypominające amerykański klasyk nadwozie. Trzeba pamiętać, że te niezawodne samochody były najczęściej poszukiwane i kupowane do ciężkiej drogowej orki, której nie wytrzymywały inne marki. Przy zakupie trzeba uważać na detale i przebieg, który często jest cofany i nawet w benzynach faktycznie wynosi nawet 350-450 tys. kilometrów. Jeśli traficie na serwisowany i zadbany pojazd nawet tak dużym przebiegiem to zapewniam, że przejeździ jeszcze nową \"Kijanę\" czy Fiata. Na zachodzie nikt nie cofa przebiegów Volvo, bo wiadomo, że przebiegi rzędu 500-600 tys. są normalnymi dla tych pancernych aut. O blachy S/V70 też nie musicie się martwić. Jeśli auto nie miało porządnego dzwona naprawianego w stodole przy pomocy wiadra szpachlówki to podwójny ocynk zagwarantuje brak jakichkolwiek oznak korozji do końca \"życia\" waszego samochodu.
Wrażenia
4,0
Silnik
Pojazd był kupiony u krajowego dealera Volvo w warszawie. Kupiłem to auto od drugiego właściciela, pierwszym była duża międzynarodowa firma kosmetyczna, która do 100 tys. serwisowała pojazd po czym go sprzedała. Obecnie Volvo ma przejechane 161 tys. i biorąc pod uwagę przebiegi tych wozów można powiedzieć, że silnik jest nowy. Jednostka 10V 126 KM nie jest demonem prędkości i mistrzem oszczędności, ale jest praktycznie nie do zajechania. Kultura pracy na najwyższym poziomie, pomruk szwedzkich 5 cylindrów połączony z idealnie zestrojoną automatyczną skrzynią biegów dają niesamowitą frajdę z jazdy, ale tylko tym, którzy nie chcą się tym samochodem ścigać.
5,0
Skrzynia biegów
Czternastostopniowy automat jest idealnie zestrojony. Nie szarpie i zbytnio nie przeciąga. Skrzynia na trzy tryby pracy: E- ekonomiczny, W - zimowy (dobrze dobiera przekazywaną moc przy śliskiej nawierzchni) oraz S - sportowy, który nawet przy tak małej mocy potrafi miło zaskoczyć.
5,0
Układ jezdny
Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda. Nic nie stuka, nic nie puka, nawet największe nierówności na drodze słychać i czuć jako delikatne i mocno wytłumiane. Jest dostatecznie miękki, ale też dostatecznie sztywny by przy swoich pokaźnych wymiarach (wysokość) bezpiecznie wejść w każdy zakręt ze znaczną prędkością.
Komfort
3,0
Widoczność
Widoczność na boki i z przodu rewelacyjna, ale tył to już inna sprawa. Z pozoru przeszklone \"akwarium\" może sprawić przykrą niespodziankę. Auto ma ponad 470 cm długości i ten, który jeździł wcześniej hatchbackiem może mieć na początku problemy z tylną częścią pojazdu i parkowaniem. Tył S70 jest zdradliwy, a widoczność do tyły nie daje 100% pewności, że nie przesuniesz parkującego za tobą sąsiada.
5,0
Ergonomia
Wszystko na swoim miejscu. Jako, że auto było dyrektorskim wozem służbowym mam wersję z pełnym wyposażaniem oprócz skóry. Beżowe welury, najwyższy model \"wieży\" Volvo, zmieniarki na 9 płyt CD czy zestaw głośnomówiący NOKIA to tyko niektóre elementy wyposażenia. Bije na łeb wiele nowych jednorazówek, które rozpadają się po 100 tysiącach.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Posiadam wersję z dwustrefową automatyczną klimatyzacją, której wydajność nie pozostawia absolutnie nic do życzenia. Ogrzewanie jak to w Volvo. Mróz -15, a w aucie gorąco po kilku minutach pracy. Wentylacja i ogrzewanie, które mogłem porównać z klimatyzacją(klimatronic) o ogrzewaniem fabrycznie nowej Skody Roomster wypada pomimo upływu lat wręcz rewelacyjnie. Czesko niemiecki produkt wypada przy moim staruszku bardzo blado.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Przestrzeni jest dostatecznie dużo dla czteroosobowej rodziny i psa. Bagażnik ma 470 litrów i jak dla mnie i mojej rodziny nic więcej nie trzeba. Po prostu przepaść. Wielkie drzwi i kąt ich nieotwierania gwarantują najwyższej próby komfort bardziej reprezentacyjnej rządowej limuzyny, a nie seryjnego auta rodzinnego.
5,0
Wyciszenie
Cisza i spokój przerywany charakterystycznym pomrukiwaniem pięciu cylindrów. Bardzo komfortowa jazd. Kto jeździł takim Volvo, wie o co mi chodzi ;)
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Koszty utrzymania nie są kosmiczne, ale i auto specjalnie nie \"choruje\". Jest cała masa zamienników i części używanych, które można zakupić bo bardzo przyzwoitych cenach. Nieco inaczej i dużo gorzej wygląda sprawa zużycia paliwa. Pisałem już, że ten super trwały silnik jest trochę zbyt słaby do swojej masy(ok. 1450 kg), co rzutuje z kolei na spalanie. Miasto to w automacie 13-14 litrów, a trasa jakieś 8-11 litrów w zależności od techniki jady, obciążenia i prędkości. Noszę się zamiarem \"zaczipowania\" silnika, co bez uszczerbku dla trwałości jednostki napędowej pokręci go do ok. 140 koni. Moc znacząco wzroście, a spalanie trochę spadnie (koszt z dobrej firmie tuningowej to ok 1000zł). Volvo podobno dobrze znosi instalację gazową, ale osobiście nie jestem zwolennikiem tego paliwa.
5,0
Stosunek jakość/cena
Na zachodzie te samochody nadal trzymają cenę a np. w Szwecji ich ceny nadal są bardzo wysokie. Volvo S70 nie jest w Polsce popularne, co czyni go bardzo atrakcyjnym cenowo zakupem. Co można kupić za cenę S70? Gnijącego \"okulara\", wytłuczonego Golfa IV lub cieknącą i zajeżdżoną BMW 5. W świetle tych przykładów wybór wydaje się prosty. Jeśli podoba się wam samochód przypominający toporny transporter opancerzony to wybierzcie S70 lu V70 z lat 1997-2000. Pamiętajcie również, że tych samochodów w znakomitej większości nie kupowali palący gumę szaleńcy, a jedynie lubiący spokojną i wygodą jazdę kierowcy z grubym portfelem.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Zadbany egzemplarz zagwarantuje długie użytkowanie bez częstego sięgania do portfela. Ewentualne usterki mogą wynikać wyłącznie z wieku samochodu, a nie z braku jego trwałości, bo jest przecież prawdziwym mistrzem trwałości. Kiedy sprzedałem swoje V40 zapytałem znanego w swoim mieście mechanika specjalizującego się od lat w tej marce o kolejny wybór. Toporne i tańsze S70 z udokumentowanym przebiegiem czy też droższe importowane i solidnie wyglądające S80 z 1999 roku? Odpowiedź brzmiała: S80 jest dobre, niby jeszcze \"Szwed\", ale jeśli kupujesz samochód na 2-3 lata, nie zależy ci na nowoczesnej linii nadwozia i restylingu wnętrza to bierz rok starsze S70.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Generalnie, te ostatnie prawdziwe \"Szwedy\" są długowieczne i bezawaryjne. Ten model oraz bliźniak kombi-V70 mają pietę achillesową w postaci awaryjnych przełączników szyb(panel sterowania szybami od strony kierowcy) oraz panelu sterowania klimatyzacją. Kiedy ten pierwszy jest piekielnie trudny do dostania w Polsce to drugą część dostaniemy bez problemów za kwotę ok 250-300 zł. Czasem leci silniczek krokowy oraz czujnik przepustnicy - to jedyne słabe strony tych silników

Pb - zużycie paliwa dla silnika 2.0 126KM 93kW [l/100km]

Średnie zużycie
10,8
Minimalne średnie zużycie paliwa
10,0
Maksymalne średnie zużycie paliwa
14,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
8,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Volvo S70