Ocena kierowcy - Volvo S60 I

Jakbym miał podsumować cały okres mojego użytkowania tego auta, to ciężko na coś narzekać. Z zewnątrz auto bardzo się podoba, fajna linia z tyłu jak na czasy kiedy zostało wyprodukowane. W środku oszałamiająco nudne, jednocześnie proste i czytelne. Bardzo dobra jednostka, która daje dynamikę i spalanie na poziomie 8 litrów. Przez dwa lata zrobiłem nim prawie 100 tyś km z czego raz w miesiącu trasa 700km i nigdy mnie nie zawiodło po drodze. Żaden chceck engine, nic. Hamulce, elementy zawieszenia do wymiany, normalne rzeczy. Bardzo fajne auto, do wyrwania w dobrych pieniądzach. Do czego trzeba się przyzwyczaić to promień skrętu. Tam gdzie wcześniej focusem zawracałem na raz, tutaj trzeba brać pod uwagę że to okręt na drodze i wymaga więcej machania kierą.

Udana jednostka. Mocna, niezawodna. W moim przypadku nie pobierała oleju. Dynamiczna jazda, wyprzedzanie to żaden problem. Zadbanie o interwał olejowy odwdzięczy Ci się bezawaryjną jazda.

Skrzynia całkiem fajna. Mam wrażenie, że uczy się stylu jazdy użytkownika. W zimę niestety pojawiają się szarpnięcia przy starcie na minusowej temperaturze, ale jest to do wybaczenia przy ponad dwudziestoletnim aucie. Kickdown też działa zawsze bez zarzutu i nie zaskoczyła mnie przy wyprzedzaniu.

Prowadzi się stabilnie i dobrze, jednak układ skrętny jest oporny. Często pada magiel i to trzeba mieć na uwadze. Jak ktoś jeździl wcześniej np. mercedesem to będzie zaskoczony jak niski promień skrętu jest.

Mówimy o ponad dwudziestoletnim aucie, a jedyne ogniska rdzy jakie zaczęły mi się pojawiać to w okolicach odpływu pod maską. Z zewnątrz auta zdrowe, często da się kupić ocynkowana wersję.

Bardzo dobra. Słupki rozmieszczone praktycznie i nie zasłaniają boków, nie tworzą dużych martwych punktów.

W środku sporo miejsca z przodu, ale z tyłu już jest gorzej. Auto wygląda na duże, ale jeśli rozsiadziesz się wygodnie z przodu to z tyłu zaczyna się robić ciasno. W bagażniku dużo miejsca, nisko osadzony i pojemny. Wszystkie przełączniki łatwo dostępne, panele do sterowania wentylacja w słupkach z tyłu.

Nie ma się do czego przyczepić.

Z przodu jest bardzo wygodnie, jednak z tyłu auto sprawia większe, a jest dość ciasno.

Jak na tę lata i tą klasę auta w środku jest naprawdę cicho. Zaczyna się robić głośno na autostradzie.

Części są tanie. Rynek części używanych też tętni życiem, bo tych aut jeździ jeszcze mnóstwo. Łatwo wszystko kupić i wymienić.

Warto się zastanowić nad tym autem, bo myślę, że w tym budżecie i segmencie to jeden z najlepszych wyborów.

Czasami coś padnie, jakiś bezpiecznik, przekaźnik, sterowanie, ale wszystko da się naprawić samemu pod blokiem poświęcając pół godziny i śrubokręt.

Maglownica to chyba najbardziej dotykająca usterka z tych grubszych w tym modelu