Ocena kierowcy - Volvo S60 I

Wcześniej miałem Civica coupe 1.5 101KM94r, Prelude 2000r. 2.2 200KM, Lexusa IS200 2000r... Volvo w większości przypadków jest najlepsze z nich wszystkich. Ładna sylwetka, fajny dźwięk R5, dobrze zestopniowana skrzynia, dość dobre wyciszenie, ekstra fotele i do re audio, tak w skrócie. Konkretniej niżej. Postaram się obiektywnie ocenić to auto, bo żadne nie jest bez wad.

Tu akurat zasłużone 4 gwiazdki. Choć u mnie niestety prawdopodobnie poduszki są do wymiany, bo na wolnych czuć drgania/wibracje. Poza tym silnik bezproblemowy jak do tej pory, oprócz psujących się klasycznie przepustnic. Mam LPG, więc spalanie nie jest żadnym problemem. Warto wspomnieć, że auto kupiłem już z gazem, na którym ma ponad 150kkm przełamane i nic się nie dzieje. Przede wszystkim auto ma jak na wolnossący silnik "dobry dół", czyli nie trzeba go wysoko kręcić, żeby "jechał". Po przesiadce z IS200 jest nieporównywalnie lepiej! Przy tym przebiegu silnik bierze mi według obliczeń jakieś 100-150ml/1000km, a zdarzy się zakręcić do czerwonego pola. Źle chyba nie jest...

Lewarek chodzi w porządku, drogi prowadzenia nie są zbyt długie, skrzyni nie słychać (w przeciwieństwie do is200), przełożenia bardzo dobrze dobrane. Świetna biorąc pod uwagę poprzednie kosiarki które posiadałem, gdzie w każdym 100kmh=3000rpm... Tutaj we Volvo 5 bieg przy 100kmh to 2400rpm, 120-2900, 140-3400, 160-3800...

No niestety manewrowanie tym samochodem na ciasnym parkingu to katastrofa. Promień skrętu jak łajba. W dodatku jak na auto tej klasy mogłoby znacznie lepiej tłumić nierówności. Samo zachowanie auta podczas jazdy poprawne, ale tutaj is200 był dużo lepszy. Bardziej było "czuć"... Ale to był tylny napęd, więc nie ma co porównywać.

Ewidentnie 5. Auto 19 letnie które nie ma rdzy o ile nie było bite i malowane... W dodatku ten "sips"... System ochrony od uderzeń bocznych czy jak to się zwało. Naprawdę solidnie zrobione auto z dobrej blachy, nie to co w Japończykach czy innych autach, gdzie blacha jest robiona z jakiegoś papieru podatna na korozję.

No do tyłu jest słabo, bez czujników parkowania sobie nie wyobrażam tym jeździć. Do przodu i na boki nie widzę problemu. Światła natomiast mogły by być lepsze, ale w końcu mają 19 lat, pewnie regeneracja trochę by pomogła. Drogowe świecą bardzo dobrze, tylko te mijania średnie...

Kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach, rewelacyjne fotele, wysoki tunel środkowy co bardzo lubię... Zaciągając ręczny, czubek "wajchy" jest na wysokości linii pępka... Baaaardzo wygodnie, jak przesiadam się do 206 żony to czuję się jak w kartonie na kółkach...

Mogłoby szybciej schłodzić wnętrze w upalne dni, ale nie jest źle. Naprawiałem już klimę, bo jeden wężyk się rozszczelnił i chłodnica... Niestety do układu wchodzi dużo, bo aż 1kg czynnika, gdzie do nowszych aut podobnych gabarytów wchodzi około 0.5kg. np. do Avensisa tylko 450g. Na plus kratki wentylacyjne dla podróżujących z tyłu w słupkach między drzwiami przednimi a tylnymi.

Mam 170cm wzrostu, więc za mną problemu nie ma.

Zawsze mogłoby być lepiej, ale i tak jest lepiej niż w IS200. Pod tym względem jestem bardzo wymagający, dlatego 4 gwiazdki.

Przez pół roku użytkowania: Rozrząd, oleje, płyn wspomagania, filtry, łączniki stabilizatora tył, amortyzatory przód, wszystkie sprężyny, chłodnica klimatyzacji, sonda lambda, spawanie kolektora wydechowego, żarówki panelu wentylacji, wentylator wnętrza... Najgorzej jak przyjdzie zmieniać sprzęgło z dwumasem, bo to koszt 3tys. za same części.

Za 9-13tys. spokojnie można kupić dobrze utrzymany egzemplarz. W tej cenie nic fajniejszego się chyba nie znajdzie.

Raczej z dorbiazgow nic się nie psuje, chyba, że wynika to już że starości albo wyeksploatowania.

Przepustnica. Reszta to już starość i wyeksploatowanie.