Ocena kierowcy - Volvo S60 I

Świetne, komfortowe auto przy jednocześnie ładnych osiągach.

Cicha i dynamiczny. 180 KM przy 2 litrach mówi samo za siebie. Płynne i dynamiczne przyspieszenie aż do 180 km/h. Niewiele aut dotrzymuje kroku na światłach. Dzięki turbinie wysoki moment obrotowy przy niskich obrotach silnika (przy 200 km/h ma 4 tys. obrotów/min). Bez problemów i komfortowo ciągnie do 220 km/h.

Automat sprawuje się bez zarzutu, nawet nierozgrzany. Niemal nieodczuwalna zmiana biegów. Małe rozczarowanie zimowym trybem "Winter". Po napędzie na 4 koła i szwedzkiej myśli konstrukcyjnej oczekiwałem troszkę więcej.

Autem płynie się, choć i w zakrętach trzyma się doskonale. Parę razy świetnie działająca kontrola trakcji wybawiła mnie z poważnych opresji.

Widoczność do tyłu świetna. Do przodu - trochę utrudniona przez dość szerokie przednie słupki, ale jest to "mankament" wszystkich aut, więc nie biorę go pod uwagę.

Wszystkie wskaźniki bardzo czytelne, a całe sterowanie obsługiwane po prostu intyicyjnie. Pewnym mankamentem jest rozwiązanie przedniego podłokietnika, a właściwie jego brak. Zaprojektowano go, aby pełnił jednocześnie rolę schowka lub, po rozłożeniu, podstawki pod napoje dla pasażerów na tylnych siedzeniach. W związku z tym jest on na tyle cofnięty, że właściwie, aby oprzeć o niego łokieć, trzeba cofnąć i rękę, oczywiście puszczając kierownicę.

Auto zarówno nagrzewa jak i schładza się bardzo szybko. To pierwsze, tj. nagrzewanie, powiedziałbym, że nawet za szybko. Ponieważ przy niskiej temperaturze, dość intensywnie przegrzewa wnętrze, a potem ze środkowych nawiewów daje się odczuć nieprzyjemny chłód i trzeba je trochę "przykręcić". Ma to oczywiście swoją zaletę zimą, gdy przemarznięci wchodząc do auta chcielibyśmy jak najszybciej ogrzać się. Jednak, późniejsze doznania nie są już tak przyjemne. Automatyczna klima świetnie radzi sobie z parowaniem szyb, które po prostu nie ma. Zimą nieoceniony jest też nawiew przedniej szyby, który szybko i skutecznie ją rozmraża.

Na przednich fotelach, nota bene świetnie wyprofilowanych i nie za twardych, ani nie za miękkich, komfort jazdy jest doskonały. Dodatkowo 3-płaszczyznowa ich regulacja oraz regulacja głębokości i obszaru lędźwiowego sprawiają, że nawet po wielu godzinach jazdy nie odczuwa się zmęczenia. Niestety na tylnych siedzeniach długonoga blondynka będzie wbijać swoje kolanka w przedni fotel.

Po prostu rewelacyjne.

Ok. 10 litrów beznyny/100 km to dobry wynik za dostarczaną moc 180 KM.

Niestety za wysoką jakość, komfort i radość z prowadzenia tego autka trzeba trochę zapłacić. Jednak moim zdaniem jest wart swojej ceny.

Po paru pierwszych tysiącach kilometrów przednie, górne oświetlenie przestało włączać się za każdym razem. W serwisie okazało się, że jedna z kostek nie była do końca wpięta. Po usunięciu usterki, co trwało parę minut, historia już się nie powtórzyła.

Brak poważnych usterek