Inne
: To, że przez tyle lat i kilometrów nie musiałem rozmontować silnika i skrzyni. Dobre auto. W pytaniu czy kupiłbym następne dałem \"nie\", ale tylko dlatego, że kupiłbym jakieś większe Volvo :]
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria
: rdza na rantach nadkoli - auto bezwypadkowe od nowości w rodzinie!
Inne
: pierdółki we wnętrzu, żarówki itp.
4,0
Całokształt
Nie kupiłbym tego auta ponownie, na pewno nie z tym silnikiem. Pozostaję wierny marce Volvo - tym razem jednak coś większego i mocniejszego... Możę S70?
Wrażenia
3,0
Silnik
Silnik w tej wersji jest zdecydowanie za słaby. Bardzo powoli, leniwie się rozpędza, osiągnięcie setki na liczniku zajmuje relatywnie sporo czasu. Prawdę mówiąc jest to to chyba najsłabsze pod tym względem Volvo jakim jeździłem, a miałem okazję przez tych parę lat jak go posiadam porównać z kilkoma. Z tego co się orientuje wersja 2.0 (wolnossąca, turbo to wiadomo...) radzi sobie znacznie lepiej, a spalanie pozostaje praktycznie na tym samym poziomie - zdecydowanie przydałoby się jeszcze ze 30 koni. Pod żadnym względem nie jest to \"wyścigówka\", a powiedziałbym wręcz, że osiągi S40 z tym silnikiem mogą się dla wielu okazać rozczarowujące. Praktycznie poniżej 3500tys obrotów nie ma o czym mówić. Autko trzeba sporo pogazować, żeby jako tako ruszyła się z miejsca. Inna sprawa, to że silnik jest dość elastyczny. Można śmiało pakować czwórkę przy 50km/h, trójkę można ciągnąć bardzo długo - nic nie wyje, nie trzęsie. Nie mam natomiast żadnych zarzutów co do trwałości. Przez niespełna 200.000 kilometrów wymieniałem jakieś drobiazgi - czujnik przepustnicy, jedną cewkę, przewody gumowe (jeden sparciał) itp. Nigdy nie miałem żadnych poważnych awarii unieruchamiających auto - zawsze dojechałem i wróciłem bez problemu. Jako ciekawostkę mogę dodać, że kiedyś przez własną głupotę zostawiłem odłączony przewód powietrza od kolektora (wymieniałem pordzewiałą obejmę i zapomniałem skręcić), i jeździłem tak chyba z miesiąc, zaliczając w tym czasie m.in. trasę 500km - nie odbiło się to w żaden sposób na pracy silnika, trzymał obroty, nie gasł, nie grzał się. Także, jeśli chodzi o trwałość to jestem o tym silniku jak najlepszego zdania :] Osiągi natomiast to mówiąc wprost... porażka. Fabryczne sprzęgło wytrzymało pod moją nogą do przebiegu 210.000tys km i podziękowało (zaczęło ślizgać). Przy przebiegu powyżej 250.000km auto nie wymaga dolewek oleju i utrzymuje fabryczną kompresję. Radzę jednak nie oszczędzać na filtrach, świecach, przewodach itp. i nie pakować najtańszego fajansu. Volvo nie łyka byle czego :]
3,0
Skrzynia biegów
Okropna. Z tego co się orientuję jest to jakiś przeszczep z Renault i jeśli chodzi o ogólne odczucia z jazdy jest to chyba najsłabszy punkt tego auta. Biegi wchodzą topornie, z dużym skokiem. Wsteczny często haczy, trzeba odciągać pierścień do oporu. Skrzynia robi wrażenie jakby pochodziła z jakiejś dawnej epoki, i to jest niestety fakt. Drążki wybieraka trzeba co jakiś czas serwisować z uwagi na jakieś idiotyczne plastikowe tuleje które w nim zastosowano - nie jest to kosztowne, ale wkurzające.
4,0
Układ jezdny
Auto prowadzi się bardzo przyzwoicie - wspomaganie działa jak należy, dobrze trzyma się drogi, nie myszkuje po drodze, nie przechyla się nadmiernie na zakrętach. Promień skrętu dość skromny - można łatwo manewrować i wszędzie wjechać bez problemu. Zawieszenie na mój gust trochę za twarde. Co do trwałości nie ma się co wypowiadać - jakie mamy drogi, każdy wie. Tulejowanie wahaczy co rok murowane. Amortyzatory fabryczne, od nowości nie wymieniane. Pękła jedna sprężyna z przodu - wymiana kompletu nie kosztowała majątku, także nie mam pretensji.
Komfort
4,0
Widoczność
Do przodu bez większych zarzutów - niektórym może się wydać zbyt duży skos pochylenia szyby co w połączeniu z nisko osadzonym siedzeniami może utrudniać spoglądanie na światła, ale idzie się przyzwyczaić. Na boki trochę przeszkadza dość szeroki przedni słupek, więc trzeba uważać co by nie zawinąć jakiegoś pieszego :] Do tyłu OK, szybko można wyczuć bryłę i parkować swobodnie.
4,0
Ergonomia
Wszystkie urządzenia umieszczone w łatwo dostępnych i widocznych miejscach. Deska czytelna bez udziwnień, wręcz nudna i szablonowa. Przyciski duże, podświetlane - wszystko wyraźne i na swoim miejscu. Wygodna regulacja lusterek - dwa malutkie \"dżojstiki\" pod lewarkiem biegów. Jedyne co mi przeszkadzało to umiejscowienie otworów na kubki powodujące, że łatwo można zahaczyć łokciem i rozlać, ale podobno w wersjach po liftingu zostało to poprawione. Siedzenia bardzo wygodne, aż się nie chce wysiadać, ale to norma w Volvo. Materiały użyte wewnątrz pierwszorzędne. Po tylu latach żadnych przetarć itp. Wszelkie chromowane wstawki to autentyczny metal, a nie jakiś pomalowany plastik jak to się robi obecnie.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klima chłodzi znakomicie. Zimą odparowanie, czy też odmrożenie przedniej szyby nie sprawia żadnego problemu - minuta, dwie i jadę do pracy, a sąsiedzi skrobią te swoje plastikowe limuzyny przeklinając mnie pewnikiem w duchu :] Szkoda tylko że klima nie ma rozdziału na dwie strefy...
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Fotele przednie odsunięte na 2/3 powodują, że osoba na tylnej kanapie ma \"tylko\" optymalną ilość miejsca. Z przodu jest wygodnie i dość szeroko. W porównaniu z takim Volvo 850, S40 wypada jednak BLADO. Osobiście jestem zdania, że jest to auto 4-osobowe. Niestety.
4,0
Wyciszenie
Pod tym względem bez zarzutu - silnik staje się słyszalny dopiero przy prędkościach 130-140km/h, do tego szum opływającego karoserię powietrza staje się już wtedy uciążliwy. Ale z takimi prędkościami często się nie jeździ, więc mi to ni przeszkadzało. W normalnym użytkowaniu nawet cicho ustawione radio sprawia, że silnika praktycznie nie słychać.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Nie jest to auto do miasta, chyba, że ktoś zdecyduje się na instalację LPG. Po prostu. Nie ma przebacz - 10 litrów łyka spokojnie, zimą z rozkręconym ogrzewaniem wyżłopie nawet 12! Serio-serio :] Nie wierzę w cuda, że komuś to auto pali poniżej 10 litrów w mieście. Jeździłem nim w Łodzi - średnia prędkość/1000km - 22km/h :] Praktycznie co 200 metrów światła, non stop ruszanie i stawanie, większość \"jazdy\" praktycznie na drugim i trzecim biegu. Cudów nie ma. W trasie - bardzo ładnie, 7-8 litrów przy prędkościach 150-160km/h z czterema osobami na pokładzie to moim zdaniem dobry wynik jak na ten nie najmocniejszy, wolnossący silnik. Ceny części w normie - sprzęgło porządnej marki można kupić za 400zł, amortyzator 150zł sztuka. Rozrząd można zrobić za 300zł z częściami. Także tragedii nie ma. Praktycznie większość części można już do tego modelu znaleźć w zamienniku, niekoniecznie najniżej jakości.
4,0
Stosunek jakość/cena
Auto jak na swój wiek wygląda jeszcze dość atrakcyjnie. Za nieduże w tej chwili pieniądze można kupić dobrze wyposażone auto, szanowanej marki, bezpieczne i z trwałym, nie generującym nadmiernych kosztów silnikiem wolnossącym z tradycyjnym wtryskiem - bez niepotrzebnych, elektronicznych bzdetów. Do miasta auta bez LPG bym nie polecał - spalanie może człowieka dobić finansowo.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Podświetlenie włącznika świateł przestało działać kilka lat temu i z tego co wiem jest to nienaprawialne. Przyciski i pokrętła na desce pokryte jakimś gumo-podobnym szuwaksem \"wyliniały\" i zmatowiały. Nie działa podświetlenie zapalniczki. Żarówki w konsoli środkowej wymyślone chyba przez kogoś kto miał trudne dzieciństwo - nie dość, że są jakieś mocno nietypowe, to jak już można dokupić to kosztują tyle że \"wesołych świąt\". Uszczelka bagażnika sparciała i przepuszczała wodę. Zatkały się kanaliki odprowadzające wodę z podszybia, co zaowocowało korkiem z gnijących liści, robaków, kurzu i innych przysmaków. Notorycznie przepalają się żarówki w obrysówkach. Nie widziałem też egzemplarza S40/V40 który by miał poprawnie działającą wycieraczkę lewego reflektora - ZAWSZE w każdym egzemplarzu się zacina. Niestety - jest to bodaj pierwsze \"budżetowe\" Volvo, i daje się to niestety odczuć. Tak czy inaczej są to drobiazgi do naprawienia tanim kosztem.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
O samochodzie tym powiedziałbym, że raczej się \"zużywa\" niż \"psuje\", i jest to moim zdaniem duży komplement. W ciągu swojej kariery za jego sterami wymieniłem sprzęgło, przegub i kilka innych zużytych drobiazgów. Nigdy się na tym aucie nie zawiodłem, pod tym względem, że zawsze dojechałem na miejsce. Dla mnie wyczerpuje to definicję \"dobrego samochodu\". Co prawda rudzielec napadł mi ranty nadkoli, co wydaje mi się dziwne, zwłaszcza że auto ma ocynk. I tyle.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.8 16V 122KM 90kW
[l/100km]