Ocena kierowcy - Volvo S40 I

eroS, 17 lat temu

Silnik 1.8 16V 115KM 85kW

Rok produkcji 1996

Przebieg: 17 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Volvo S40 I 1.8 16V 115KM 85kW 1995-1999 - Oceń swoje auto

4,54

11% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : nie podejrzewałem, że silnik tak ładnie brzmi na wysokich obrotach.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny : światła przód i tył, kontrolki

5,0

Całokształt

Auto wygodne ponad przeciętną, ładne, bezawaryjne i co w tych czasach bardzo ważne BEZPIECZNE!

Wrażenia

5,0

Silnik

silniczek bardzo ładnie chodzi, no i przedewsytskim praktycznie BEZAWARYJNY!!

4,0

Skrzynia biegów

skrzynia dobra- precyzyjna

5,0

Układ jezdny

idealny

Komfort

4,0

Widoczność

przód i boki b.dobrze jednak tył mógł być bardziej widoczny (szkoda że nie ma tylnej wycieraczki).

5,0

Ergonomia

bez zastrzeżeń

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

klimatronic działa jak należy, bardzo szybko ogrzewa kabine pazażerów.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

troszke za mało miejsca na tyle...

5,0

Wyciszenie

bardzo dobre wyciszenie...jednak gdy chcemy auto potrafi zawarczeć :)

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

pali jak na 1,8 benz. dość dobrze miasto 9-10L w trasie ok 7,5-8L / napraw nie jest dużo jak są to małe tzw."pierdoły" jeżeli robimy to w autoryzowanym serwisie może nas troszke pociągnąć z kieszeni a od czego mamy zamienniki których jest coraz więcej a ceny są naprawde nie najgosze.

4,0

Stosunek jakość/cena

Cena modelu z 1996r. wacha się w kwotach od 13000zł. do 14000zł. Jeżeli mamy taką kwotę do dyspozycji jest napewno lepsze niż audi a4 (z całym szacunkiem dla tej marki). Szczerze to uważam, że cena jest tak atrakcyjna aż może się wydawać za tania:)

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

jeżeli chodzi o drobiazgi to tak jak w każych autach: gumy stabilizatorów...rzadko bo rzadko ale elektryka wnętrza.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

wkońcu to Volvo...co ma się zepsuć?? :)