Ocena kierowcy - Volvo C70 I Cabrio

Mnóstwo radości dla 4 osób. Codziennie wożę dzieciaki, sprawnie poruszam się po mieście, a nade wszystko korzystam z fenomenalnego audio. Luksusowe wnętrze dopełnia pozytywnego obrazu.

Potężny moment obrotowy, ale dopiero od 2400obr. niestety wyprzedzanie bez redukcji może być niemiłą niespodzianką, co daje do myślenia przy pożyczaniu samochodu osobom nie przywykłym do jeżdżenia z turbodziurą... Ale świst turbiny i dogranie najdrobniejszych szczegółów (np przy wciśniętym w podłogę pedale gazu klima jest ODŁĄCZANA!) jest ponad przeciętną. Takich samochodów już prawie nigdzie się nie robi... Niestety raz dziennie nie mogę sobie odmówić dziecinnej przyjemności skorzystania z 6,9s/100km (czego po C70 T5 nie widać)

Absolutnie perfekcyjna. Sądziłem, że brak 6 biegu będzie wadą, ale nie jest. Na co dzień jeżdżę 1-2-5 ;) a że jest to mój pierwszy samochód, którym nigdy nie osiągnę Vmax (250), to 6ka staje się naprawdę zbędna.

Dobry, ale wspominana już średnica zawracania jest godna lotniskowca. Na początku sądziłem, że coś jest po prostu nie ok, bo nie mogłem nawrócić w miejscu, w którym kurier nawinął przedłużonym Transitem ;) Trakcja - przy 239KM i przednim napędzie trakcja nie jest optymalna - ewidentnie brakuje szpery. Podczas bardzo mocnego przyspieszania auto \"myszkuje\" po drodze, 2 ręce na kierownicy to podstawa. Co prawda kontrola trakcji mocno się stara by ogarnąć tę moc, ale należy zdać sobie sprawę z ograniczonych możliwości przeniesienia napędu przy tak dużym momencie obrotowym i napędzanej przedniej osi bez szpery, czyli w rzeczywistości 239 koniach na 1 kole.

Bez zarzutu z jednym wszakże wyjątkiem - mikre lusterka zewnętrzne. Bardzo czepialscy mogą narzekać na widoczność przez tylne okno przy zamkniętym dachu (Cabrio), ale kto jeździ tym samochodem z zamkniętym dachem?

Nie mam pytań. High-end. Nawet pod przdnimi siedzeniami są rączki do składania przednich foteli (wersja z el. siedzeniami).

Nie mam zarzutów. Bardzo solidnie działająca automatyczna klima, nie wymusza też AC. Zresztą co ja mam napisać o Cabrio...

Pierwszy rząd pierwsza klasa. Mam full elektryczne sterowanie i przy 182cm wzrostu wszystko jest doskonale regulowalne. Drugi rząd - to jest pierwszy cabriolet, w którym z tyłu jeździ się jak człowiek, a nie jak 2+2. Prawdziwie 4osobowy samochód. Bardzo dużo miejsca nad głowami, teżz tyłu i z dachem. Jedynym minusem jest brak schowków.

Przepraszam, ale na tyle intensywnie delektuję się fabrycznym audio zbudowanym na Alpine + system nagłośnienia z Dolby ProLogic, że ten aspekt jest mi... obcy ;) Bez audio dobrze się jeździ na przednich fotelach do 160km/h, na tylnych do 90km/h - chodzi o silny tylny wiatr.

Spalanie zdecydowanie niższe niż sądziłem. Jeżdżąc w mieście tankuję 65litrów co 500-550km. W trasie jeżdżę średnio 120km/h, co kosztuje 11l/100km. Tylko pierwszy bak po kupnie samochodu zużyłem w 460km :)

Pojazd kupiony okazyjnie - sprzedający nie bardzo wiedział co sprzedaje i w jakiej wersji. W moim przypadku stosunek jakość/cena jest lepiej niż doskonały. I jeszcze jedno - moi mechanicy zapewniają, że dbając o TEN pojazd nie będziemy już odnotowywać spadku wartości. Zresztą zawsze wyjeżdżam z warsztatu z ofertą kupna :)

mój egzemplarz wymagał kilku regulacji, dopieszczenia, odświeżenia, za co obecnie bardzo się odwdzięcza. Generalnie nie mam problemów i niezawodność uważam za powyżej przeciętnej. Trzeba jednak \"odkryć\", a potem przetestować i uwierzyć w swój serwis. Tzw autoryzowane omijam. Należy dbać o skórzaną tapicerkę, bo jest podatna na uszkodzenia.

Poważne usterki nie wystąpiły (z racji małego przebiegu?) ale elementy przedniego zawieszenia zostały już wymienione, np. amortyzatory na Bilstein, aby samochód zaczął się prowadzić. Fabryczne (Sachsy?) nie dawały rady w konfrontacji z mocą. Czujnik ABS - jeden do wymiany.