Ocena kierowcy - Volvo 940 Sedan

black, 12 lat temu

Silnik 2.3 i 131KM 96kW

Rok produkcji 1991

Przebieg: 273 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Volvo 940 Sedan 2.3 i 131KM 96kW 1990-1998 - Oceń swoje auto

4,69

8% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Fantastyczna, wytrzymała i niezawodna jednostka. Mimo ponad 20 lat i niewiadomego przebiegu (pokazuje ok.260000, ale na 100% był kręcony, moge zgadywać, że ma spokojnie ponad 350000) nigdy nie zawiodła, poprzedni właściciel bardzo zaniedbał auto, a mimo to nic poważnego się nie dzieje, pomijając zużyty alternator i przepływomierz.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Inne : zawór nagrzenicy dał ciala, ale to po 21 latach służby:)

5,0

Całokształt

Jeśli nie jesteś fanem mydelniczkowatych kształtów i cenisz sobie choć trochę styl i klasę auta, w Volvie można się zakochać. Fantastyczne auto.

Wrażenia

5,0

Silnik

4,0

Skrzynia biegów

5,0

Układ jezdny

Komfort

5,0

Widoczność

5,0

Ergonomia

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

5,0

Wyciszenie

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Naprawy niedrogie, większość można zrobić samemu nawet bez wielkich umiejętności. Paliwo, to ok 12 LPG w mieszanym, czasem schodzi do 10, benzyna to od ok.8 średnio do 10L.

5,0

Stosunek jakość/cena

Doskonale wykonane, solidne i proste w obsłudze auto z bardzo dobrym wyposażeniem jak na swoje lata fantastyczne. POzatym bezawaryjność i kklasa nie mają sobie równych. Sceptycy powiedzą, że pali dużo i ciągle znajdują się jakieś drobne awarie, ale do czegoś można się przyczepić nawet w nowych autach z salonu, więc dajcie spokój ponad 20 letnim egzemplarzom, które przejechały setki tysięcy km. nic nie jest niezniszczalne.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Drobiazgi i w sumie większość spowodowana przez poprzednich właścicieli, którzy zaniedbali wóz i mechaników, którzy przy montażu LPG zrobili chaos w przewodach i teraz ciężko się połapać, żeby wyprowadzić to na prosta. U mnie na ponad 100000 km przejechanych przeze mnie siadł tylko ręczny i sworzeń wahacza. to tyle, reszta normalna eksploatacja:)