Ocena kierowcy - Volvo 850 Sedan

Silnik pracuje grzecznie i cicho. Ale lubi wysokie obroty, żyć zaczyna pow. 2500 - 3000 obrotów, co bywa kłopotliwe w mieście.

Dłuuuugie przełożenia, nieco prymitywna, ot. skrzynia biegów spełniająca dobrze swoje zadanie.

Samochód prowadzi się bardzo dobrze, ale poszczególne, drobne elementy zawieszenia w starciu z naszymi drogami padają, ale wszystko w normie. Kupowanie najtańszych zamienników nie ma sensu. Jednocześnie mamy duży wybór części oryginalnych i używanych w rozsądnych cenach.

Proste ściany i proste kąty, wielkie okna i doskonałe lusterka powodują, że widoczność jest rewelacyjna.

Taki fotel chciałbym mieć w domu przed telewizorem! Wnętrze nie jest szczytem designu, ale za to mistrzostwem ergonomii, wszystko jest tam, gdzie ma być, samochód jest wyjątkowo wygodny. Wielogodzinna podróż nie sprawia żadnych kłopotów.

Perfekcja! Wiele nawiewów, wiele możliwości regulacji, nawiewy wielkie i skuteczne, samochód można przewietrzyć albo ogrzać w kilka minut, nawet w najtrudniejszych warunkach. Klimatyzacja, jeśli zadbana, działa wyśmienicie, nawet manualna (jak w moim przypadku) sprawdza się wspaniale.

Jestem dużym i ciężkim facetem, ale nie mam najmniejszych problemów z miejscem dla siebie, pasażer obok kierowcy ma również wieeele miejsca, np. żeby swobodnie wyprostować nogi w długiej trasie. Z tyłu już tak wesoło nie jest - ludzie ponadprzeciętnych rozmiarów będą mieli trochę mało miejsca na nogi i nad głową, ale ci standardowi nie narzekają. No i te fotele i kanapa z tyłu - niezwykle wygodne.

Silnik słychać w sam raz - nie za głośno i nie za cicho (on bardzo ładnie brzmi, więc to co słychać jest w ogóle przyjemne). Przy większych prędkościach trochę szumi tu i tam - to za pewne kwestia uszczelek - ale w tym wieku...

Wszystko zależy od tego, czego się oczekuje. To nie jest samochód dla skąpca, albo po prostu dla kogoś, kogo nie stać na samochód. Spalanie poniżej 10 l nie zejdzie. W długiej spokojnej trasie poza miastem średnia oczywiście będzie nieco mniejsza, ale w mieście się wyrówna, nawet do 12 l (przy ostrzejszej jeździe, albo w zimie). Ten silnik potrzebuje paliwa. Odwdzięcza się, ale wymaga. Silnik potrzebuje niemal 6 litrów oleju i, w zależności od stanu i przebiegu, potrafi go trochę wchłonąć w ciągu roku. Drogie ubezpieczenie. Samochód jest bardzo trwały, na pewno nie należy do awaryjnych, ale niektóre naprawy mogą być drogie, dlatego, że wymagają wiedzy. Na Śląsku jest ledwie kilka warsztatów, którym można powierzyć bardziej skomplikowane naprawy. To nie jest golf... Tego samochodu nie naprawia się spawarką, taśmą monterską i trytytką. On wtedy umiera bardzo szybko - widziałem takie.

Na rynku jest dużo zmęczonych egzemplarzy. Ale nie jest tak źle jak z najbardziej popularnymi markami - gdzie niemal każdy bity i z cofanym licznikiem. Najlepiej szukać na forach posiadaczy i miłośników tej marki - tam będą samochodu zadbane i ze znaną historią. Ceny są bardzo atrakcyjne. W 1995 roku ten samochód był sporo droższy od tak popularnego u nas passata b5, a ceny używanych są teraz jakieś 20% niższe. A są to samochody bardzo trwałe, solidne, jak to się mówi - jeszcze ze starej szkoły.