Układ elektryczny
: przepalające się żaróweczki podświetlenia zegarów
4,0
Całokształt
Miałem już kilka samochodów. Przeszedłem już chyba przez wszystkie marki, typy i silniki jakie oferuje i oferowała technika motoryzacyjna. Japońskie, europejskie, amerykańskie. Silniki z benzynowe, wysokoprężne i zasilane LPG. Ze skrzynią manualną, automatyczną, sekwencyjną i CVT. Sedany, kombi, kabriolety, terenowe, vany i mikrosamochody. Po tym wszystkim mogę śmiało stwierdzić, że najważniejszym dla mnie kryterium jest wygoda. Co prawda komfort dla każdego oznacza coś innego. Jedni wygodę określają jako mnogość gadżetów w aucie klasy B, innym potrzeba amerykańskiego SUV'a z ogromną kanapą i miękkim zawieszeniem. Dla mnie wygoda to kilka ważnych aspektów takich jak: wygodne fotele niekoniecznie regulowane elektrycznie (w końcu robi się to raz), odpowiednio zestrojone zawieszenie, które nie łamie kręgosłupa kiedy przejeżdża się po ziarnku piasku ale też nie buja jak prom do Szwecji. Wygoda to także wyposażenie, które nie pozwoli odczuć dyskomfortu podróżowania (klimatyzacja, wydajne ogrzewanie, dobry system audio). Ważny jest również klimat wnętrza. Nie lubię się czuć jak w statku kosmicznym ale salon wiktoriański też nie jest dobrym miejscem na połykanie kilometrów. Komfort podróży objawia się również brakiem obawy o swoje życie, tzn. swoistym poczuciem solidności i bezawaryjności konstrukcji, którą się właśnie poruszam z prędkościami nierzadko wysokimi. Dodatkowego spokoju doda fakt, że jak zaistnieje taka potrzeba to wyprzedzenie tira odbędzie się płynnie i szybko, a to może zapewnić tylko odpowiednia jednostka napędowa, której kultura pracy nie niepokoi kierowcy podczas spokojnej jazdy na co dzień. Tym jest dla mnie wygoda i to wszystko zapewnił mi ten samochód. Do niedawna powiedziałbym, że kiedyś miałem już Volvo (V40 z benzyną i dieslem) ale teraz wiem, że to nie było Volvo. 850 to jest Volvo!
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik wystarczająco dynamiczny i niebywale kulturalny. Piękne brzmienie na wysokich obrotach zachęca do korzystania z jego możliwości jednak temperament skutecznie studzi spalanie.
4,0
Skrzynia biegów
Precyzyjna (zwłaszcza w porównaniu do V40) i dobrze zestrojona. Może trochę zbyt długo drążek.
5,0
Układ jezdny
Brak zastrzeżeń. Zdecydowanie bardziej wolę napęd na tył jednak Volvo zaskakująco dobrze radzi sobie na śliskiej nawierzchni.
Komfort
5,0
Widoczność
Toż to prawie akwarium. Doszukiwanie się tu problemów z widocznością byłoby wręcz nietaktem.
5,0
Ergonomia
Szwedzki porządek różni się od niemieckiego i nie każdy poczuje się jak w domu. Dla mnie idealnie choć widać upływ czasu w projekcie deski.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Szybko robi się ciepło w zimie i zimno w lecie. O to przecież chodzi prawda?
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Konkurencja mogłaby chodzić na warsztaty do Volvo. Miejsca dla pasażerów jest więcej niż pod dostatkiem. Trochę mało schowków ale tak się kiedyś projektowało i nie można tego oceniać dzisiejszymi kryteriami. Bagażnik rozczarowuje. Jest spory ale nie przepastny, czego można by się spodziewać po kształcie nadwozia. Jest długi, szeroki i niestety płaski.
5,0
Wyciszenie
Wzorowe. Cicho i kulturalnie w każdych warunkach.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Koszty (pomijając paliwo) są nie najmniejsze. Części są droższe niż większość europejskich konkurentów. Jeżeli jednak zaliczyć Volvo do marek premium to już nie jest tak źle. Dla uzmysłowienia poziomu to części są droższe niż do francuzów i tańsze niż VW/Audi. Rekompensuje to cena ubezpieczenia. Volvo uchodzi za markę dla spokojnych ludzi i nie cieszy się popularnością wśród amatorów cudzej własności, więc i ceny składek są akceptowalne. Odradzam drogie ASO.
5,0
Stosunek jakość/cena
Dobre Volvo 850 można kupić już za 3000zł. Bardzo ładne egzemplarze zaczynają się od 5000zł. Za to nie da się kupić nawet zajechanego passata. W tej cenie dostajesz auto, którego mechanika zapewni długowieczne i spokojne użytkowanie. Odporność na korozję (pod warunkiem bezwypadkowości) jest dodatkowym atutem. Nie każdy to ceni jednak dla mnie istotne jest również to, że nie jest to auto popularne i nie mijam takich aut na drodze zbyt dużo (w przeciwieństwie do golfów, astr czy a4).
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Zużyte tuleje i sworznie zawieszenia przód. Na szczęście mam ostatnie wahacze z wymiennymi łącznikami (po 1994 już robili niewymienne).
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Brak. Auto ma zadbane i użytkowane głównie na dalekich trasach. Dodatkowo regularne serwisy pozwalają znaleźć usterki zanim staną się poważne.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 143KM 105kW
[l/100km]