Uwielbiam te auto, jak by nie powiedzieć ze kocham :P Ma cudne zderzaki, walniesz w coś i widać nic. Ile razy ja już w jakis slupek walnołem, w innym aucie trzeba by zbierać poł auta z jezdni.
Dodatkowo ma grube blachy - przez to byle oparcie, otarcie nie skutkuje duzymi zniszczeniami. Jest wysokie - podjedzie sie pod prawie wszystkie krawężniki. Przeswit niczym jeepa.
Zmieniłem alufelgi oryginalne na troche wieksze 15 cali et20 7J szerokość na oponkach 205/65 Wygląda dość dobrze. Klasyczny wygląd.
Ceny napraw są niskie, stac mnie na to auto w pełni nawet na wymianę silnika, skrzyni. Mozna jeżdzić z komfortem psychicznym - jak w coś się uderzy nic sie nie stanie, jak w nas ktos uderzy(mam na mysli drobne stłuczki) tragedi nie będzie. Jak zderzymy się dość groźnie - duże strefy zgniotu zapewnią bezpieczeństwo. Pozatym auto ma wg. dość dobre zabezpieczenie przez bocznymi zderzeniami, nie tylko przedmim tylnim.
Autko ma napęd na tył, idzie fajnie się nim pobawić np. w zimie. Pozatym auto w zimie na dobrych oponach jeździ jak nie lepiej od przednio napędowego.
Ludzie starsi je doceniają, pozatym dużo osób mówi - a volvo to bezpieczenie auto itp.
Na drodze jest rzadkie, wygląda moze ciut staroswiecko ale jak sie je lekko zmieni jest kozackie (wieksze felgi) usuniecie lotki pod przednim zderzakiem.
W sumie jeździ się nim i leje płyny. Usterki w tym wieku wynikają bardziej z niezadbania o auto niz jego awaryjności.
Karoseria nie rdzewieje - a z rdzą sie nie wygra, wszystko da się naprawić za wyjątkiem rdzy.
No i wysokość auta - uwielbiam je, mialem inne niższe to zawsze o coś zachaczyłem, teraz tego nie ma.
Wrażenia
4,0
Silnik
Nie ma co cudować że stare volvo to cud malina niczym nowe BMW. Bez przesady. Silnik jest bardzo fajny, do dość wysoki moment obrotowy, ciagnie od najniższych obrotów do około 3 tyś, ogólnie jeździ się benzyną jak dieslem. Mój ma pare wycieków, ale co najlepsze, nie wymagających napraw - na razie, taki już kupiłem. Jeżdze i jeżdze i jeżdze i nie dokładam. Przynajmniej narazie. Osobiście preferuje wolniejszą jazde i taki silnik jest do tego bardzo doby. Minusem jest wisko - lepszyłby był wiatrak zwykly.
Plusem są koszty napraw i silnika - silnik jak mi się zjedzie kompletnie da się wyminić - samemu, lub z pomocą warsztatu po minimalnych kosztach - gdzieś 500-600 zł z robocizną. To jest ekonomia.
Pozatym do gazu silnik bardzo dobry - dużo miejsca pod maską, duzo zeczy samemu mozna zrobić.
Raz posłuchałem głupiej rady i pojechałem w ziemie z kartonikiem na chłodnicy - skutek, na autostradzie nieświadomie zagotowałem silnik, dojechałem gdzieś z 5-10km do stacji bez płynu(rury się rozczelniły), auto po takiej przygodzie do dziś działa poprawnie. Choć wymiana uszczelki pod głowicą kiedyś go czeka, dodam że wyminić uszczelke w tym silniku to bajka. Dużo miejsca pod maską.
No ale głupota kosztuje.
Mój jeżdzi na lotosie mineralu - wg minie bardzo dobry olej do tego auta w 89 raczej wtedy nie było półsyntetyków i syntetyków o obecnych klasach, wiec śmiało mozna lać tansze oleje, które w tamtych czas dorównywały najlepszym. Prosze rowniez pamietać ze to silnik nisko obrotowy (jeżdzi się max do 3 tys)
3,0
Skrzynia biegów
Skrzynia przecięctna, można jedynie napisać, że jest trwała, nie rozleci się prawie nigdy. No chyba że ktoś uzupełni ją olejem do manualnych skrzyń biegów. W volvo 740 do manuali wlewa się olej ATF (od automatycznych skrzyń). Poprzedni, poprzedni właściel tego nie wiedział i ja musiałem skrzynie wymienić - bo huczał 5 bieg. Swoją drogą wymieniłem tylko dlatego żeby było ciszej. Koszt skrzyni + wymiana wyszedł mi 500zł.
Skrzynia jak dla mnie trochę ma za krótkie przełożenia. Brakuje 6 biegu. Ale biegi wchodzą w miarę poprawnie, cicho. Mi skrzynia odpowiada. Jednak oceniam obiektywnie - a obiektywnie ta skrzynia jest przeciętna, doskonała to moze w ferrari jest. Skrzynia jest fenomenalna jeżeli chodzi o przełożenie 1 biegu - jestesmy w stanie pociągnąć coś dużego bez żadnego oporu. Inne auta mają czasem długą jedynkę, a tu mamy krótką - daje to niesamowitą moc którą mozna wykorzystac do ruszania z np. autem, przyczepy. Sprzęgło sie oszczędza i silnik.
4,0
Układ jezdny
Układ jezdny jest w porządku - napewno jest dużo lepszy od hyundaia accenta (młodszego rocznikowo), napewo nie jest idealny, ale ma dla mnie plusy:
-niesamowicie żywotny
-w miarę precyzyjne prowadzenie nawet w zakrętach
-konfortowy na dziurach
-niesamowicie wysoki niczym jeep :)
-niesamowicie mały promień skrętu - jak ktoś się przesiądzie do innego auta to od razu to zauważy. Volvo ma bardzo maly promień skrętu.
Komfort
5,0
Widoczność
Widoczność jest naprawdę dobra, choć jakaś dziołcha przy 165 będzie miała problem zeby widziec maskę. W lusterkach widocznosc jest bardzo dobra, auto ogolnie dosc dobrze przemyslane pod tym wzgledem. Da sie nawet tym silosem w miarę parkować.
5,0
Ergonomia
Dam tutaj 5 choć autko nie jest takie idealne pod tym kątem. Ale zaniżać oceny takim szczegółem nie warto. Wszystko jest na swoim miejscu ale u mnie przynajmniej nie da się regulować kierownicy, i przez to panna nei moze dostać do pedałów bo była by zbyt blisko kierownicy.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
No i co tu można wiecej napisać. Nie mam klimy, ale moze sobie kiedyś założe, ogrzewanie daje radę, dość szybko się nagrzewa, są podgrzewane fotele. Auto ma specjalną klapkę koło nóg która skutecznie wiewa powietrze w lecie, fajny patent. Okna mi nie parują prawie wcale, a hyundai accencie i innych to zmora prawdziwa. Jak dla mnie nagrzewać mógły się krócej, ale wieku i zużycia pewnych elementów nie da się przeskoczyć.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Nie jest tak dobrze, ale biorąc pod uwagę ze auto ma być bezpieczne skonstuowali je tak ze nie siedzi się bliko drzwi tylko kawałek od nich. Miejsca co by nie mówić jest bardzo duzo, ale też bez przesady to nie amerykaniec :) Fotele są bardzo wygodne, malo aut takie ma.
2,0
Wyciszenie
Jak dla mnie wyciszenie fabryczne to porażka, wygłuszyłem auto sam, przez to jest w miarę cicho, podróż nie męczy na dłuższych trasach. Ale i tak szum wiatru nawet przy 90 jest dość duży. Jak się okna otworzy jest fatalnie, głośno i powietrze silnym pędem wpada do auta - po dłużej jeździe przewiewa człowieka. Rozwiązanie to klimatyzacja, ale w tak starych autach mało która działa.
Wygłuszanie kosztowało mnie trochę pracy, kosztowało około 400-500zł (gdzieś tak będzie), maty filcowe, maty bitumiczne z filcem, maty bitumiczne - obkleiłem cała podłogę, tyle ile mogłem grodzi. Wcadziłem dodatkowo od strony silnika wygłuszenie silnika na grodzi. Tyl auta wyciszony.
Panna mówi ze nie jest głosny, ale dla mnie troszke za duzo, a to jednak meczy na dłuższych trasach. Nie wiem moze gdzies uszczelki drzwiowe też puszczają :) Powiem tak w autoświecie zwrócili w ocenie auta na ten problem ze jednak jest głośny.
Obecnie mój dostałby by ocene po wygłuszaniu gdzieś 4-5. Zresztą powiem tak być moze te volvo bylo rozbierane i czegoś tam dobrze nie skręcili przez to były te dodatkowe dB, ale w autkach nowych poziom ciszy jest wyższy niz w starszych. To slychać jednak.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Na gazie idzie wytrzymać. Pali mi gdzies srednio miasto/trasa 11-14l gazu LPG.
Najwieksze spalanie udało mi się osiągnąć 18l gazu.
Najmniejsze w górach ponieżej 10l.
Ogólnie zawsze mi wychodzi ze przejechanie 100km to około 25zł.
Odpalam od razu na gazie i gaszę też.
Olej - nie bierze -"bierze minimalnie."
Ceny napraw - o ile się zdarzą chyba niskie.
Ceny przeglądów - napewno standardowe jak w innych autach.
Auto taniej wychodzi w ekspluatacji niz passata b5 który paliłby nawet 4l ropy. Tam jedna pierdoła moze kosztować wiecej niż całe volvo.
5,0
Stosunek jakość/cena
Auto za takie grosze, ekspluatacja też grosze kosztuje. Smieszy mnie jak ktos mowi ze ma np. passata i mowi ze jest bardzo tanio bo mu pali 5 l ropy na 100km. Sęk w tym ze wymieni dwa razy zawiesznie, dwa razy jakiś wtrysk, i już razem ma 5tyś złoty na to wydanych.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Auto już ma swój wiek. I czasem jakieś drobiazgi mogą dać o sobie znać. W sumie daje dobrze to wszystkie volvo cierpią na usterki konsoli (liczniki, przebieg, obtrtomierz itp).
Żarówki się przepalają, hm... kabelki śniedzieją.
Ogolnie auto jest dla osoby ktora od czasu do czasu w nim pogrzebie. Już nie ten wiek auta aby było super bezawaryjne.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Raz skrzynie musiałem wymienić, ale to już taki kupiłem. Ale poza hałasem i tak nie kwalifikowała się do wymiany.
No i ze starości ześniadziała mi kostka od czujnika położenia wału i auto gasło samo. Szukałem i szukałem, w końcu znalazłem przeczyscielem i jest git. Naprawa niby 0zł ale kłopotu dużo. Już chciałem się auta pozbyć :(
No i raz dokonywałem modyfikacji hm... zamieniłem bolec gładki od pedału sprzęgła na śrubę z gwintem - Pedał sprzęgła plastikowy się połamał przez to :) No ale naprawa kosztowała mnie 30zł.
Przede wszystki auto jest ocynkowane, i nie gnije jak inne stare pryki :), usterki mechaniczne biorą sie z zaniedbania przez wlascicieli. Tak jak np. u mnie. Auto ma 21 lat nie moze by idealne i nawet jak sie psuje koszt napraw zamyka sie w smiesznych kwotach, a nowych autach sama czesc moze kosztowac z polówe wartości volvo. I za to je lubie :)
LPG
- zużycie paliwa dla silnika 2.3 116KM 85kW
[l/100km]