Ocena kierowcy - Volvo 440

Polecam wszystkim to auto! Jest to moje pierwsze i muszę przyznać że się w nim zakochałem:) Nie cisne się w jakimś nowym bezpłciowym miejskim clio. Leże w starym charyzmatycznym volvo 440, nie przeszkadza mi kolano pasażera jak chce zmienic bieg.. Świetne auto, możesz tanio je kupić, a jeżeli masz chęć to możesz w niego trochę włożyć na drobne poprawki lakiernicze (po 20 latach jego istnienia to chyba oczywiste) i auto będzie robić kolosalne wrażenie wizualne! Co do wytrzymałości silnika, to dodam, ze jest niesamowity. Kupiłem auto z poziomem oleju 1 mm. na czubku bagnetu, gośc jexdził tak przez rok! wymieniłem mu olej na nowy i silnik zaczął pracować znów idealnie:) Nie ma to jak stare auto w którym wszystko miało wytrzymac lata..

Biegi łatwo wchodzą. Nie miałem sytuacji żeby któryś się nie \"wkleszczył\" Ciekawie rozwiązany bieg wsteczny - trzeba podnieść specjalny pierścień.

Generalnie auto płynie na polskich dziurach. Auto może nie ma zbyt wielkiego skrętu, ale za to fajnie się prowadzi. Bardzo dobre wspomaganie bardzo przydaje się na parkingach i na dłuższych trasach. Z tego co wiem od mechanika i co tez widziałem jak auto było na podnośniku, to z tyłu niestety nie zastosowano niezależnego zawieszenia, takiego jakie jest z przodu. Nie wiem co to oznacza, ale podobno to jest in minus dla tego auta.

Widoczność dobra. Cienkie słupki nie ograniczaja widoczności na skrzyżowaniach. Fotele są tak usytuowane, ze pasażer nie zasłania Ci widoczności z prawej strony. Lusterka panoramiczne, podobno nie ma martwej strefy. Szkoda że w mojej wersji nie ma wycieraczki z tyłu, czasami w trasie przydałoby sie przeczyścić tylną szybę.

1.8 benzyna z wielopunktowym wtryskiem pali mi 7 litrów benzyny i 9 -10 litrów gazu w mieście. Może porównam to w ten sposób, że jadąc na gazie volvo płacę mniej za przejechanie 100 km. niz jadąc Cinquecento 900 w benie. Wersja ta którą mam, ma silnik robiony w szwecji, bardzo lubi gaz, nie muli, nie dusi się, nie zaobserwowałem takich objawów jak kierowcy volvo z silnikiem od renault 19. Historie o drogich częściach do tego auta sa już mitem, do nowych pewnie tak, ale 440 to już prawie zabytek i na allegro prawie wszystko da się kupić za tradycyjna \"flaszkę\":)

Auto bardzo grzeje. Zimą idelanie, latem trochę gorzej. Niestety trzeba jeździć na zimny łokieć:)

Przestrzeń przeogromna. Auto z 1990 w którym masz regulacje położenia fotela kierowcy, wysokości, naprężenia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa i kąta nachylenia, w podstawowej wersji auta! Pasażerowie z tyłu leżą, a z przodu mógłby swobodnie jeździć Roman Giertych.

Wyciszenie jest ok, nie ma co narzekać. Plastiki z tyłu trzeszczą od półeczek z głośników, ale tylko wtedy kiedy źle sie złoży kanapę.

1.8 benzyna z wielopunktowym wtryskiem pali mi 7 litrów benzyny i 9 -10 litrów gazu w mieście. Może porównam to w ten sposób, że jadąc na gazie volvo płacę mniej za przejechanie 100 km. niz jadąc Cinquecento 900 w benie. Wersja ta którą mam, ma silnik robiony w szwecji, bardzo lubi gaz, nie muli, nie dusi się, nie zaobserwowałem takich objawów jak kierowcy volvo z silnikiem od renault 19.

Jakość, wygoda jazdy, prezcyzja układu jezdnego, to wszystko wpływa na najwyższą ocenę w porównaniu do ceny samochodu który kupisz już od 1500 zł:)

Trzeba wymienic pasek rozrządu co jakiś czas i filtry jak w każdym aucie. Nic się nie psuje, wlewam i jadę;)

Nic mi się nie psuje, wszystko co miało się popsuc to już pewnie to zrobiło przez te 20 lat.