Ocena kierowcy - Volvo 340 Sedan

Ma jedną wadę: nie jest nowiuteńki :-). Gdybym mógł kupić dziś taki ale nowy to bym to zrobił, nawet, gdybym miał zadłużyć rodzinę do 4 pokolenia po mnie. A racji pracy, jeżdzę w każdych warunkach, po poligonach, terenie, polach , bagnach itp itd, nigdy się nie zakopałęm ,nigdy się nie zawiesiłem, nigdy mi nie odmówił posłuszeństwa. Ale to jest egzemplarz z tzw. :czystego żelaza" - w nim nie ma się co psuć - chybam, że ktoś się baaaaardoz stara. Renault zrobiło fenomenalny silnik - do szewskiej pasji doprowadzam właścicieli innych diesli, kiedy przy -22 stopniach palę bez problemów za pierwszym razem. No i najważniejsze: jest duuuużo tańszy od PKP, PKS i innych firm przewozowych. Nie zamienie go na inny, chyba że będzie to 740 DL.....

jak na tamte czasy, dzisiejszy przebieg, stan techniczny i zużycie paliwa

żadnych usterek, w szybkiej jeździe przeszkadza wyraźna separacja przełożeń, ale można się przyzwyczaić :-)

Jak ktoś zrobi coś lepszego to go zgłoszę do nagrody nobla z dziedziny literatury - dziął fantastyka naukowa

nigdy w nic nie uderzyłem, jestem zawsze panem sytuacji....

jak na tamte czasy i dziesiejsze tylko moje potrzeby, inni mogą mieć inne zdanie i potrzeby i oczekiwania od tego samochodu

znów jak na tamte czasy i dzisiejszy stan techniczny, wentylacja jest ok, gorzej ze szczelnością auta, co się ze sobą wiąże

z tyłu jendak brak zagłowków i miejca dla większych niż 1,90 wzrostu, ale cóż i tak nie jest źle

jak na tamte czasy i dzisiejszy stan techniczny

sami powiedzcie: 4,82 l/100 trasa w przedziale 90 - 120 km/h, miasto do 6,5 l/100 w zimie do 7,3 l/100, przy tym momencie obrotowym silnika i z pełnym bagażnikiem i 4 osobami na pokładzie?????? jest ktoś lepszy???? chcę go poznać koniecznie :-))))))

bo kto się zna ten się ceni, dobry egzemplarz tanio się nie kupi, po cenie go poznasz dokładnie :-)

ewidentnie zależy od spospobu eksploatacji i traktowania prze właściciela, mój żył długo i szczęśliwie w Świnoujściu, więc wilgoć dała się mu we znaki, ale się trzyma....

trzeba uważać na silnik i zawieszenie przednie jeżeli się ostro go eksploatuje, poza tym nic nie stwiedziłem poważniejszego