Ocena kierowcy - Volvo 340 Sedan

W sumie kupiony za grosze samochód(1 tys.). Bardzo zaniedbany przez poprzedniego własciciela - długo stał na klockach. Drugi tysiąc wsadziłem (wał, regulacja zapłonu, wymiana olejów, wszelakich płynów, regulacja gaxnika, wymiana rury wydechowej i parę drobiazgów) i samochód jest naprawdę niezawodny. Źle wygląda bo go żre rdza i to bardzo - ale ma 20 latek przecież!!. Mimo słabego silnika i 4 biegów samochód jest na tyle dynamiczny, ze nie jest się zawalidrogą, a klasyczny napęd (przeiesiona skrzynia biegów do tylnego mostu) daje idealne rozłożenie masy przez co prowadzi się samochód idealnie. Wszelkie "kanciaki", "poldki" itp nie moga się równać do tego auta.

wyregulowany pracuje cichutko i równiutko na wolnych obrotach, jest to najsłabsza wersja 47kW(63KM) więc i super osiągów nie ma ale zawalidroga nie jest. Biorąc pod uwagę wiek ocena dobra

niestety 4-ro biegowa - długie przełożenia, ale biegi wchodza bez problemów, praca cicha, znów biorąc pod uwagę wiek dobra

zrobiony 2 lata temu (regulacja) i nic nie stuka nie sciaga, trzyma się śwetnie drogi, nie za twardy, nie za miękki a w sam raz - znam gorsze auta i to nowej konstrukcji - napęd klasyczny mi b. odpowiada - nie szarpie układem kierowniczym, prowadzi się jak po szynach

troszke szerokie tylne słupki, ale duze fabrycne lusterka

tak jak przystało na Volvo - prosto, elegancko ;-) wszystko pod ręką i nie trzeba szukać

dzielone na stronę prawa i lewa (częsciowy podział), szyby prawie nigdy nie parują, szybko się nagrezewa i to przy dużych mrozach, dmuchawa głosna na 2 i 3 biegu ale nie ma potrzeby dawać więcej niz 1 bieg, nowoczesne konstrukcje nie moga się równac

bardzo wygodny samochód - przy moim wzroście 180cm osoba siedząca z tyłu nadal siedzi wygodnie, drzwi otwierają się b. szeroko nie ma problemu z wsiadaniem czy do tyłu czy do przodu, tunel srodkowy (tylny napęd) jest ale nie za wysoki i nie przeszkadza tak bardzo

wytłuczone uszczelki drzwi, szyb itp itd robią swoje, ale do około 100km/h jest w aucie ..cicho. Otwarcie szyb nie powodue wzrostu hałasu. Silnik niesłyszalny w kabinie na wolnych obrotach, a przy jexdzie z prędkością podrózną poprostu miło sobie mruczy (tez nie głośno). Jest to stara gaźnikowa jednostka i nie kreci się tak wysoko jak 16-to zaworowe jednostki więc pomruk jest bardziej zblizony do basowego niż nieprzyjemnego świszczenia. Podejrzewam, że jak był nowy to był naprawdę cichy

8l srednio, czasem schodzi do 7,5 nawet do 7,0l, ale ogólnie 8l na 100km

za taką kwotę (łacznie z "wsadem") nie kupi sie nic lepszego.

nigdy nie zawiódł mnie w czasie jazdy. jeśli juz to nie chciał poprostu zapalić, ale jak odpalił...to zawsze dojechał do celu. jesli nie chciał zapalić to..klucz do świec, szczotka stalowa, kawałek papieru ściernego, srubokręt, wyczyszczenie świec i aparatu zapłonowegi i znów palił. Drobiazgi?? W tym aucie nie ma się co popsuć. Ew. się zużywa

Wymiana wału napędowego - wina poprzedniego właściciela - nie kontrolował poduszek pod silnikiem ten opadł i "ścieło" go. Nalezy regularnie kontrolować poduszki pod silnikiem i pod tylnym mostem oraz dobrze to ustawić wzgledem siebie a słynne awarie wału nas nie będą dotyczyły.