Ocena kierowcy - Volkswagen Touran III

Auto przestronne. Bardzo komfortowe dla rodziny, aczkolwiek zaczyna już powoli odstawać technologicznie od stawki. Nie ma możliwości skonfigurowania np virtual cockpit. Wiem, że nie jest to wina samego modelu, jednak uznaję to za drobny minus. Model ten powinien iść z duchem czasu, tymczasem zatrzymał się gdzieś 5 lat temu. Samo auto jest dość nieźle dopracowane. Elementy wyposażenia nie sprawiają wrażenia 'papierowych'. Ciężko powiedzieć jak samo wnętrze zniesie próbę czasu i dzieci, ale uważam, że jest całkiem OK. Wybrałem pełną skórę i mogę mieć jedynie drobne zastrzeżenia do jakości samego pakietu, gdyż ten w porównaniu z innymi modelami (np Golf Sportsvan) jest nieco uboższy - tj. w Sportvanie drzwi miały więcej samej skóry, a mniej elementów plastikowych. Nie jest to nic co psuje ogólny odbiór, ale stanowi drobny zawód. Mając awersję do diesli, obecnie auto można skonfigurować jedynie z silnikiem 1.5 TSI, który pod względem żwawości jest nawet ok (raczej typowe MPV z przyśpieszeniem autobusopodobnogo pojazdu) jak na tę półkę i gabaryty, ale... silnik lubi sobie wypić. Za kołnierz zdecydowanie nie wylewa... Po mieście nierzadko zobaczymy 11 litrów przy normalnym ruchu. Bez gwałtownego przyśpieszania. Trasa pomiędzy miastami czyli raczej wolna, ale płynna - da się zobaczyć bez spiny 6 litrów średniego zużycia. Trasa szybsza tj. 90-100 km / h - 7-8 litrów i na koniec autostrada... ekhm. No i tu tak naprawdę nie wiem co napisać bo gdyby nie hamulec w postaci odpowiedzialności ojcowskiej to spalanie byłoby chyba kuriozalne. 120-130 km /h spalanie 9 litrów. Każde +10 km/h to 1 litr więcej do spalania.

Nieco za słaby jak na te gabaryty oraz przeznaczenie. Auto doładowane zdecydowanie nie ma mocy. Na pewno nie będzie stanowiło zagrożenia na drodze, ale... nie ma komfortu jazdy na drodze wymagającej np wyprzedzania.

Generalnie jest ok, natomiast skrzynia w tym modelu jest skonfigurowana w taki sposób iż może się pogubić. Nietrudno o taki efekt np przy zawracaniu na 3. Wrzucenie wstecznego, zatrzymanie pojazdu oraz szybkie przerzucenie na Drive powoduje, że auto będzie musiało chwilę pomyśleć zanim obroty silnika dostaną przełożenie na trakcję.

Generalnie jest komfortowo. Na pewno zawieszenie jest lepsze niż w golfie czy Sportvanie, natomiast lubi sobie coś w nim z tyłu puknąć. Na pewno nie są to odgłosy, które szybko się ignoruje. Często pojawi się jakiś charakterystyczny stuk, który w głowie kierowcy włącza wyczulenie - pojawi się znów czy nie...

Nie doświadczyłem żadnych problemów z powłoką lakieru, o czym pisali inni komentujący. Co prawda nie obserwuję auta w garażu pod lampą, bo ma być to auto rodzinne, ale nie rzuca się na razie w oczy nic niepokojącego.

Widoczność jest ok. Co prawda kamera cofania (wiem, że nie do końca jest to widoczność jako taka) jest totalną pomyłką, gdyż nie dość, że rozdzieloczość obrazu to początek dekady to brakuje na ekranie linii skrętnych markujących manewr, a umiejscowienie fizyczne kamery (tuż pod klapą bagażnika) owocuje częstym zabrudzeniem obiektywu. Jest to frustrujące do tego stopnia, że dłuższa trasa w gorszej pogodzie będzie niemal 100% gwarancją na to, że podczas parkowania w miejscu docelowym kamera będzie warta tyle co dziura w moście.

Jest prawie idealnie poza drobnymi wpadkami - brak zasuwki zasłaniającej otwory na kubki. Drobny szczegół, ale w innych modelach występuje co oceniam jako atut (możliwość wykorzystania tej przestrzeni do położenia drobnych przedmiotów). Brak możliwości konfiguracji pojazdu z fotelami z pamięcią ustawienia - Chciałoby się napisać BITCH PLEASE... 2019 rok kiedy konfigurowałem ten pojazd. Serio ludzie mają rodziny, partnerów whatever, gdzie każdy z użytkowników może mieć swoje preferencje co do miejsca za kierownicą - nope.. w tak dużym aucie jakim jest Touran trzeba wszytko ustawiać od zera. Dzięki VW. Być może jest to pochodną przepisów, a być może dmuchaniem na zimne, ale... w wersji 7-osobowej można otworzyć bagażnik automatycznie ze środka pojazdu oraz z kluczyka. Natomiast zamknąć klapę można tylko z przycisku na klapie. Jest to naprawdę totalnie niezrozumiałe. Ogrzewanie lusterek - czemu nadal VW stosuje pokrętło do tego celu? Rozsądek podpowiada, że powinien być przycisk, a funkcja powinna sama się dezaktywować po pewnym czasie, np 20-30 minut. Jak ktoś zapomni odkręcić to będzie jeździł z grzaniem lusterek non stop, tylko po co? Grzanie przedniej szyby - wszystkie VW mają ten sam kuriozalny UX'owy fuckup - dlaczego nawiew, grzanie tylnej szyby, podgrzewanie foteli itd można włączyć z przycisków fizycznych, ale grzanie przedniej szyby trzeba już odnajdywać w menu? Jest to nieco debilne muszę przyznać.

Na pochwałę zasługuje montowana 3-strefowa klimatyzacja. Jest naprawdę ok. Nawiew z tyłu może mógłby być ciut intensywniejszy, ale naprawdę nie ma się do czego przyczepić.

Jest naprawdę ok. Co prawda auto mogłoby być ciut dłuższe, aby w wersji 7-osobowej można było nieco bardziej komfortowo podróżować na krótkich dystansach, ale nie jest to Sharan, więc kompromis trzeba gdzieś znaleźć. Mimo to na miejscu designerów spróbowałbym kilka centymetrów jeszcze urwać, gdyż pozostałe dwa siedzenia stanowią naprawdę awaryjną opcję, a szkoda.

Wyciszenie do 130 km/h jest bardzo dobre pomimo panoramicznego dachu oraz sporych gabarytów. Jak na auto tego typu to jest naprawdę ok.

Ciężko jeszcze powiedzieć o nakłady finansowe jakie będzie trzeba ponosić, natomiast na tę chwilę mogę jedynie ocenić ekonomiczność samych tankowań i tutaj bywa różnie. Nierzadko średnie spalanie oscyluje w granicy 9 l co raczej oceniam jako dużo, biorąc pod uwagę typ trasy jaki pokonuję codziennie.

Auto w obecnej wersji jaką posiadam nie było super tanie. W zasadzie można by się pokusić, aby nieco dorzucić i wybrać już SUVa z marek premium, mimo to mając znowu na uwadze, że w Europie segment aut MPV jest na wymarciu, to porównując konkurencyjne pojazdy... tu cena jest niezła chociaż znowu... teraz nie wiem czy bym jednak nie zainteresował się innym pojazdem.

Pomimo małego przebiegu pojawiał się problem software'owy w systemie infotainment - nie było można ustawić climatronica. Konieczne było przeflashowanie systemu w serwisie. Uchwyt nad głową kierowcy zaczął sam z siebie opadać (naprawione w serwisie) Szybko doszło do awarii końcówki drążka z tyłu. NIe przypominam sobie, abym zrobił coś, co mogłoby go zepsuć, więc albo pech albo fabryczne, montowane są z plasteliny - czas pokaże.

Na tę chwilę brak jakichkowiek.