Zawieszenie
: Jeździłem wieloma autami klasy PREEMIUM min Mini cooper, Mercedes CLS, Lancia Thesis ale dopiero Volgswagen pokazał co znaczy doskonałe zawieszenie... Dziury, nie ma problemu nie trzeba omijać, zakręty nie trzeba zwalniać, teren (a jeżdżę często na ryby) po prostu wjedzie wszędzie... a teraz troszeczke minusów... w środku niestety smutno i oszczednie mimo świetnego wyposażenia w nowoczesne systemy wspomagania jazdy za bardzo plastykowo i troszeczkę nudno. Polecam dopłatę do systemu nagłośnienia (Dyna Audio) standartowy gra bardzo przeciętnie, kupcie także aktywny tempomat to jest po prosu odpał nie sądziłem że urzywając tempomatu można wywalić nogi na konsolę i tylko kręcic kierownicą , duży plus...i szkoda że jak zwykle menu bez języka polskiego.. być może koncern uważa iż w polsce rozmawia się po angielsku lub niemiecku... ? i szkoda że w aucie za ponad 300.000 firma oszczędza na wszystkim od tapicerki po dodatki imitujące aluminium....brakuje również schowków, standartowo tylko jeden i malutki pod fotelem pasażera...z tyłu nic niestety.. a przecież to auto terenowe, piknikowe... itd...proponuje również kilka lekcji stylistom od wnętrza auta.. np. u włochów.. w środku nie ma ani jednego detalu który by przykół uwagę chocby na chwilke...Siedziałem ostatnia w nowym Jaguarze XJ po prostu nie chciało mi sie wysiadać !W środku wszystko było po prostu dopieszczone i wymuskane, nowocześnie i awangardowo mimo że to klasyk ! Plastyk w Jaguarze chyba nie urzywają takich materiałów, wszędzie skórka i konfiturka, przeplatana drewnem i chromem :) a różnica w cenie tylko 100.000,- Niestety Jaguarem nie mógłym pojechac na ryby i to przesądziło że wybrałem Touarega...