Ocena kierowcy - Volkswagen Touareg I

Nieprzeciętne auto zarówno w pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu. Duży suv v wersji 5.0 v10 na pewno robi wrażenie i wzbudza zainteresowanie co może się podobać. Gdy zasiądzie się za kierownicą szerokie wnętrze sprawia solidne wrażenie. Jednak w miarę upływu czasu hura optymizm nieco opada. Prostotę konstrukcji i bezawaryjność a'la Vw należy włożyć między bajki. Jak to Pan w serwisie określił "auto klasy Premium " więc premium się płac i trzeba się z tym liczyć. Nie tylko serwis zaciera ręce gdy się do nich zawita przeciętnemu mechanikowi też się świecą oczy a tak naprawdę niewielu potrafi fachowo podejść do tematu.

700 Nm i ponad 300 koni robiło wrażenie zwłaszcza jeżeli chodziło o wyprzedzanie, czy holowanie czegokolwiek. Na drugim końcu skali niestety znajduje się kultura pracy silnika, czy bezawaryjność. Spalanie jak na auto ważące prawie 2,5 tony i 5 litrów pod maska określił bym za przeciętne. 12-13 litrów na trasie, bywało tez 16 litrów. W mieście 16-19 a bywało i 25. nie wiem jak to robią niektórzy ze potrafią zejść do 10. Nie jeździłem jak dziadek to fakt ale miałem do czynienia z R5 2.5 i też średnio było około 11-12 litrów w manualu

Skrzynia 6 biegowa automatyczna z łopatkami. Niestety podczas zmiany dawało się wyczuć lekkie szarpnięcia zwłaszcza jak była zimna. 700Nm odcisnęło swoje piętno na sprzęgle które przy mocnym obciążeniu dawało efekt jazdy po tarce. Tak jak wspomniałem auto nie było nowe więc ciężko wywnioskować czy nie działo sie tak z winy poprzedniego użytkownika. Plus za łopatki, zwłaszcza podczas wyprzedzania mozna bez zwłoki zbić bieg w dół i ognia.

Pneumatyczne zawieszenie z możliwością regulacji prześwitu i twardości dawało przyzwoity komfort jazdy. Słyszałem że w niektórych wersjach są problemy ze szczelnością miechów, u mnie na szczęście nie było takich problemów. Bywało natomiast że podczas duzych mrozów sprężarka non stop chodziła przez 5 min

Pneumatyczne zawieszenie , solidnie wykończone wnętrze i do tego duże sprawiające wrażenie bezpieczeństwa nadwozie. Oj tak w tym aucie można poczuć się komfortowo i bezpiecznie. Widoczność dobra jedynie z racji gabarytów przydałyby się czujniki parkowania których nie miałem ;/

Jak to w Vw wszystko pod ręką bez polotu ale solidne i na miejscu. Dla mnie ok. jedynie szerokie przednie słupki trochę ograniczają widoczność ale coś za coś. Plus za otwierana tylną szybę - nie trzeba unosić całej klapy.

Dla mnie bardzo dobrze zarówno pod względem klimy jak i ogrzewania ( pod warunkiem że działa dogrzewacz - przednie prawe nadkole) bo z samego silnika ciepło jest bardzo późno.

W pierwszym rzędzie ok mam 186cm wzrostu bagażnik też jak najbardziej mi odpowiadał, jednak mimo tak dużych wymiarów zewnętrznych na tylnej kanapie miejsca było co najwyżej dla 2 dorosłych

TDI wiec wiadomo szelest to to nie jest ale w zakresie dopuszczalnych prędkości w PL było cicho. Na pewno zasługa w tym silnika o dużej pojemności i niskich obrotów 3 tyś przy 190km/h

Hmm na pewno w takim aucie należy liczyć się z kosztami jednak cena niektórych części usług w serwisie lub mechaników powala na kolana. Np. kompletny rozrząd który składa się z kół zębatych i nie jest wieczny (wręcz przeciwnie to słaby punkt) kosztował 5 lat temu drobne 19tysi

Otrzymujemy naprawdę fane auto za duże pieniądze myśle jednak że mogło by być lepiej przynajmniej w odniesieniu do bezawaryjności, wiem że konkurencja też nie jest lepsza jednak następnym razem wybrałbym inny silnik!

Rzadko ale bywają, tyle że z tym tak naprawdę liczyć sie trzeba w kazdym aucie.

Tu jest większy problem bo to już kosztuje i tak za wymianę kompresora klimatyzacji z demontażem silnika bo inaczej się nie da plus kółka od rozrządu ( zatarty kompresor ukręcił wałek znajdujący sie na jednym z tych kółek) a reszta też była już cieńka trzeba liczyć w dziesiątkach i to z przynajmniej 2 na przodzie - ja tak miałem ;/