Ocena kierowcy - Volkswagen Tiguan Allspace SUV

Jak do tej pory auto spełnia postawione przed nim wymagania. Jest duże, pakowne i bardzo wygodne. Do tego niezawodne, ale tu i wiek i przebieg nie pozwala w pełni się wypowiedzieć (za młode auto by coś się miało popsuć). Samochód idealnie nadaje się na długie i bardzo długie podróże - rok temu i w tym roku przejechaliśmy pół Europy w składzie 5-cio osobowym (4 dorosłe i 11-sto latka). Wszyscy podróżowali wygodnie i w pełnym komforcie. Do tego bagażnik pomieścił wszystkie potrzebne i niepotrzebne rzeczy ;-) włącznie z dużą lodówką turystyczną. W samochodzie jest relatywnie cicho (porównując do poprzedniego Outlandera można rzec, że jest bardzo cicho :-)). Silnik bardzo elastyczny, mocny i przyjemnie brzmiący. DSG pracuje przyjemnie, bez szarpnięć. Czasami przy ostrym ruszaniu ma chwilę zwłoki. Spalanie średnie z 4 tys. km zrobionych na wakacjach wyniosło 8,5 l na 100 km - według mnie bardzo dobrze (jeżdżę dość dynamicznie). Duże kieszenie w drzwiach przednich i tylnych, dwa duże, ruchome podłokietniki, kilka cupholderów i składane stoliki w oparciach przednich siedzeń plus 3 gniazda zapalniczek - to wszystko bardzo chwalą i żona i dzieci. Całość dopełnia 3 strefowa klimatyzacja z oddzielną regulacją dla pasażerów tylnej kanapy. Jak tylko Tiguan nie będzie się nadmiernie psuł, to zostanie z nami na długo :-)

Mocny, elastyczny, daje dużo frajdy z jazdy. Ma też dużą rezerwę mocy - są warianty tego motoru 240, 272, a nawet 320 konne. Potrafi być oszczędny (ma tryb odłączania 2 cylindrów przy spokojnej jeździe), ale potrafi też sporo wypić przy ostrej jeździe. Ważne by zmieniać olej max po 15 tys. km to powinien długo posłużyć.

To mój pierwszy automat (tak wiem tu jest de facto dwusprzęgłówka o działaniu zbliżonym do klasycznego automatu) i bardzo sobie go go chwalę. Biegi zmienia szybko i cicho, nie szarpie, ma fajny tryb sport i mega fajny tryb manual z manetkami przy kierownicy. Bardzo ułatwia jazdę w mieście. Malutki minus to chwila zwłoki przy ostrym starcie spod świateł.

4x4 robi swoją robotę. Auto bardzo dobrze się prowadzi, kierowca ma poczucie, że wie co dzieje się z kołami. Nie myszkuje w zakrętach, jest przewidywalny, a w trybie sport dość fajnie się utwardza pozwalając na ciut ostrzejszą jazdę. Oczywiście wyścigówka to to nie jest, ale nie takie ma zadanie.

Prosta bryła, duże lusterka, duże drzwi tylne ułatwiające wsiadanie, elektryczna tylna klapa, bezkluczykowy dostęp, duże szyby - ogólnie ładny, nie przekombinowany SUV. Lakier jak na razie trzyma się bardzo dobrze.

Bardzo dobra w każdym kierunku - duże przeszklenia, duże lusterka wsteczne i parktronic robią swoje.

Jak w każdym VW - wszystko tam gdzie powinno być i gdzie tego szukamy. Plus za ilość miejsca w środku, liczbę praktycznych schowków i uchwytów oraz ogromny, ustawny bagażnik.

Trzystrefowa klimatyzacja to naprawdę duży luksus. Sprawnie chłodzi w lato i grzeje w zimę.

Pisałem już o tym wyżej - jest go mnóstwo i z przodu i z tyłu i w bagażniku.

Jak na SUV-a uważam, że bardzo dobrze. Mam porównanie ze swoim poprzednim autem - Mitsubishi Outlander oraz kilkoma innymi - nowa Honda CRV, Mazda CX-5, nowy Ford Kuga. Wszędzie jest znacznie głośniej. Ale, żeby nie było - w starszym Porsche Macan sąsiadki jest ciszej :-)

Serwis dość drogi, spalanie nie najmniejsze, konieczne wymiany oleju w DSG co max 60 tys. km. Najtaniej nie będzie, ale i poziom zaawansowania auta jest duży.

Oceniam bardzo dobrze. Tani nie był, ale po rabacie jest ok. Dziś taki sam kosztuje 50 tys. zł więcej.

Na razie nic

Na razie nic