Ocena kierowcy - Volkswagen Sharan I

Samochód wygodny i duży...i to chyba koniec zalet. Wieczne usterki, po naprawie jedej rzeczy sypią się dwie następne. Zastanawiam sie za każdym razem czy uda się wrócić z trasy. Już go chyba nawet nie będę sprzedawał dalej bo jak można komuś takie padło wcisnąć. Poczekam aż stanie na dobre i na złom oddam. Nie polecam samochodu!!! Jak słyszę opinie posiadaczy VW, że auta niezawodne, i że tylko olej wymieniają i jeżdżą to zwijka ze śmiechu. Jak się jeździ po 2000km rocznie to co ma się psuć?? Ja robię rocznie ok 70tys. Wczesniej jeżdziłem seatem i mazdą i nie sypało się wszystko jak w tym. Nie wspomne o pasacie bo to też tragedia była. Niestety minęły już chyba czasy że niemcy robili wytrzymałe samochody. Poszli na ilość. Powiedzą pewnie co niektórzy, że źle trafiłem. Może i racja ale peweny jestem jednego już nigdy w życiu żadnego VW!!!

Mało żywotna, opinia nie tylko moja. Kilku znajomych ma też skrzynie 6 biegowe (sharan, turan), tragedia.

Latem cieżko schłodzić, zimą ogrzać też nie zaciekawie dogzewacz za bardzo sobie nie radzi. Podczas jazdy na dłuższych odcinkach spoko ale na postoju i przy jeździe po mieście w samochodzie zimno.

Najbardziej denerwujące chyba pękające kable w drzwiach. Przez rok użytkowania wymienione: czujniki ABS, taśma ESP, modół pompy ABS, czujnik podciśnienia turbiny, pompka cyrkulacyjna, świeca w dogrzewaczu i sitko 2 razy, pompka paliwa dogrzewacza. Łożyska w kołach. Nie wspomne o wymianie wszystkich amortyzatorów, sprężyn z tyłu i końcówek stabilizatora.

Najgorszy z samochodów jakie miałem. Koło dwumasowe wymieniałem już dwa razy, dziwne stuki w zawieszeniu(mechanicy rozkladają ręce). Jeszcze się szykuje wymiana skrzyni w niedalekiej przyszłości. Zaczęła już stukać. Turbina już raz regenerowana, znowu się zawiesza.