Ocena kierowcy - Volkswagen Polo VI Hatchback 5d

Auto zdroworozsądkowe. Tanie w eksploatacji, w zakupie w sumie też. Bardzo pojemne, jak na ten segment. Bardzo przyjemnie i pewnie się prowadzi. Litrowy silnik tsi bardzo fajnie się sprawdza, daje dobre osiągi i nie potrzebuje wiele paliwa. Z drugiej strony rażą boki drzwi wykończone tandetnym, twardym plastikiem i nieprecyzyjna skrzynia biegów.

Plus auta - co mnie zaskoczyło. Fajnie ciągnie od 2 tys obrotów, dobrze jeździ się w trasie. Mało pali i to nawet przy agresywniejszej jeździe. Osoby krytykujące litrowe silniki chyba nigdy nimi nie jeździły.

Wolna skrzynia, niezbyt precyzyjna, przy skakaniu o dwa biegi zgrzyta. Biegi źle zestopniowane - zbyt długie przełożenia.

Jeden z największych plusów tego samochodu. Bardzo fajnie się prowadzi, komfortowe zawieszenie.

Kupowałem trochę oczami ten samochód..

Jak na miejskie auto, które przecież powinno mieć dobrą widoczność, jest źle. Słupki przednie powodują, że trzeba się nagimnastykować, żeby zobaczyć, czy nikt nie wchodzi na pasy.

Wszystko jest na swoim miejscu, wygodne w obsłudze. Wygodne fotele, fajna pozycja za kierownicą. Boki drzwi z najbardziej tandetnego plastiku - absurdalna oszczędność psująca obraz całości.

Po 65 tys km zapach stęchlizny po uruchomieniu silnika. Ozonowanie układu klimatyzacji pomogło dopiero za drugim razem. Klima średnio wydajna, auto dość wolno się nagrzewa.

Jak na ten segment auto bardzo pojemne. 4 dorosłe osoby mogą swobodnie podróżować. Mam 183 cm wzrostu i mimo podniesienia fotela i tak mam przestrzeń nad głową. Mogę też bez problemu za sobą usiąść. Bagażnik też spory.

Niby auto miejskie, ale moim zdaniem przeciętne.

Auto spala średnio 5 litrów benzyny 95. Jeżdżę 40 % miasto, 60 % trasa. Dorzucono mi do auta pakiet przeglądów do 120 tys km albo 4 lata i wydłużoną do 4 lat gwarancję oraz koła zimowe. Przy 70 tys km wszystko działa jak należy i poza płynem do spryskiwaczy nie muszę niczego dokupywać. Nie muszę też dolewać oleju mimo wymian oleju co 30 tys km. Auto jest w leasingu i muszę ubezpieczać oc i ac, ale za każdym razem schodziłem z kosztem rocznego ubezpieczenia poniżej 2 tys zł. Biorąc pod uwagę, że jest to auto w pełni czteroosobowe i całkiem fajnie wyglądające, koszty utrzymania należy ocenić jako bardzo niskie.

Wiadomo, zawsze mogłoby być taniej. Ale biorąc pod uwagę, że wartość leasingu wynosi 106 %, a auto kosztowało 65 tys brutto i w tej cenie dostałem pakiet przeglądów, gwarancję wydłużoną i koła z oponami zimowymi, to jest dobrze.

Generalnie ok, ale zaraz po uruchomieniu silnika miałem zapach stęchlizny w kabinie. Zgłosiłem to do serwisu, gdzie nie stwierdzono usterki, ale zrobiono ozonowanie układu klimatyzacji i na razie jest dobrze. Mam nadzieję, że problem nie powróci. Poza tym, były dwie akcje serwisowe dot. pasów bezpieczeństwa.

Auto ma 2 lata i 70 tys km, więc trudno żeby coś się działo. Jazda bezproblemowa i bezawaryjna. Dam 5 gwiazdek jak ten stan się utrzyma powyżej 100 tys km.