Ocena kierowcy - Volkswagen Polo IV Hatchback

misiek, 15 lat temu

Silnik 1.9 TDI 131KM 96kW

Rok produkcji 2007

Przebieg: 55 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Volkswagen Polo IV Hatchback 1.9 TDI 131KM 96kW 2003-2009 - Oceń swoje auto

4,77

20% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny : Usterka w układzie elektrycznym, pół roku naprawy

Inne : Poduszka pod skrzynią biegów

5,0

Całokształt

Nie mam zastrzeżeń do auta

Wrażenia

5,0

Silnik

Silnik bardzo dobrze sprawuje się na trasie, bez problemu wyprzedza się TIRa bez konieczności pakowania się \"na grubośc lakieru\" przed nadjeżdząjące auto z naprzeciwka. 130KM daje frajde z jazdy, już nie jeden właściciel BMW się zdziwił ;)

4,0

Skrzynia biegów

To już moje drugie POLO z wbijaną skrzynią biegów, notoryczne kłopoty z zacinaniem się 1-wszego i wstecznego biegu. Tak to chodzi jak zegarek, biegi zmieniam bez problemów przy szybszej jeżdzie.

5,0

Układ jezdny

Auto trzyma się jak przyklejone do drogi, w łuk 30-40 stopni wchodzi bez problemu mając 160 na liczniku. Troche boli na dziurach, ale to cena zawieszenia sportowego, nie zamieniłbym na żadne inne. Poprzendim autem bałem się jechąc 150km/h po autostradzie bo czułem niestabilną jazdę, tutaj przy 160-180 jest bardzo stabilnie, niestety wyżej to juz chwilami śmierć zagląda w oczy.

Komfort

4,0

Widoczność

Jestem dość wysoki i mimo sterowania fotelem troche to przeszkadza, tak to wszystko jak nalezy.

5,0

Ergonomia

Wszystko na swoim miejscu

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Ostatnio coś ześwirowało i zanim się nagrzeje to mam nawiew z maksymalna temperaturą, juz raz był w ASO coś zmienili, ale najwidoczniej nie to co trzeba

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Pierwszy rząd ma sporo miejsca, niestety drugi to miejsce generalnie dla niskich osób, ale jak na ten przedział aut to i tak pozytywnie. Bagażnik mnie już nie raz zaskoczył swoją pojemnościa :)

5,0

Wyciszenie

Jak w tej klasie aut to idealne, chociaż powyżej 120 robi się dość głośno, ale jest znacznie lepiej niż w modelu standardowym. Silnik mało słyszalny w środku w porównaniu do 1.4 TDI.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Autem jestem w stanie pojechać poniżej danych salonowych. Kilka osób jeszcze za czasów jak jeżdziłem benzyną 1.2 stwierdziło że diesel to dla mnie najlepsze rozwiązanie. Przy normalnej jeżdzie przepisowej, spalanie oscyluje na trasie 3.8-4.2 (4.5 w górach). Mój rekord to przejazd Szprotawa Wrocław po intensywnych opadach śniegu, gdzie prędkośc przejazdowa wahała się w granicy 70km/h, spalanie wyniosło 3.4l/100km. Maksymalne spalanie na trasie to 6.3l/100km, to była jazda przez całe Niemcy, prędkość zgodnie z przepisami, gdzie ograniczenie tam się stosowałem, gdzie nie było to gaz w podłoge, prędkośc 160-200km/h. W mieście pali niestety jak smok, ale i tak mniej niż moje poprzednie polo 1.2 :) Ksiązka podaje 6.8l/100km i tak wychodzi średnio, jazda przy małym ruchu 5-6l/100, korki 7-8l/100. Raz koledze dałem się przejechać po Warszawie, chciał sprawdzić jak wyjdzie spalanie przy jego nodze, wyszło 11.3l/100km, ale to był gaz i hamulec na przemian :)

5,0

Stosunek jakość/cena

Mimo że cena ogromna, auto kipiłem nowe z salonu to daje bardzo dużo radości z jazdy, przyczepność, przyspieszenie, ekonomiczność to bardzo dobre połączenie. Kiedyś chciałem mieć auto ekonomiczne (polo 1.2) i do tego auto sportowe (przykładowo mazda rx7), ale jednoak polo pokazało że mozna mieć jedno i drugie w jednym :)

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Małe drobiazgi co się zdażają każdemu autu (centralka przy zamykaniu od środka odbija po stronie kierowcy, czujnik tylniej klapy lubi wariować, zaczep od poduszki kierowcy poluzował)

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

No cóż, auto miało dwie dośc poważne usterki, ale żadna z nich nie uniemożliwiła mi jazdy autem, no raz alarm się włączył w garażu i po całej nocy akumulator padł, no cóż, zdaża się ;) Pierwsza z usterek to stuki w zawieszeniu, w sumie do samego poczatku jak auto wyjechało z salonu to miałem, na początku prawie niesłyszalne, potem już wręcz denerwujące, okazało się że to poduszka pod skrzynią biegów, wymienione w tydzień (3h diagnoza, 7 dni czekania na cześć, no cóż zamienników do nietypowych modeli nie ma na stanie :( ). Druga to awaria układu elektrycznego miedzy zapłonem a silnikiem (czy jakoś tak, ja nie mechanik). Wymienili od razu, ale niestety były inne długościkabli w porównaniu do orginału i na przerabianie całej instalacji elektrycznej jeżdziłem kilka miesięcy, w sumie w ratach wymienili cała i teraz jak reką odjął.