co chwilę od 55 tys. km coś się psuło. Na początku miałem problemy rzekomo z sondą lambda - 1,5 miesiąca jeżdżenia do serwisu co 2 dni i awarii nie wykryto i nie usunięto po dziś dzień! serwis nic nie mógł poradzić. cokolwiek się psuło w moim wozie to zawsze był to pierwszy raz dla serwisu. Oprócz sondy lambda zdążyła się popsuć poduszka powietrzna, coś pod silnikiem, z czego cały czas wyciekał płyn ( nie był to olej ). W ciągu 4 lat 2x musiał być ściągany do serwisu na lawecie z powodu jakiś awarii elektryki w silniku. Nie zdarzyło mi się to nawet gdy miałem poczciwego fiata seicento, którym w 2 lata przejechałem 75 tys. km. Teraz z kolei wysiadła pompa wspomagania, co wg serwisu będzie kosztowało ponad 2,5 tys. zł. Pozbywam się tego auta i najgorszemu wrogowi nie życzę takich problemów z tym autem, jakie ja z nim mam...
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
j. w.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.2 i 12V 64KM 47kW
[l/100km]