Ocena kierowcy - Volkswagen Polo III Hatchback

Dla mnie autko do jazdy w miescie jest naprawde super! Z czystym sumieniem moge kazdemu je polecic.

Elastycznosc to wielka zaleta tego silnika! Tylko 1.0 a naprawde trudno go zgasic i mozna spokojnie ruszac z dwojki. W Puncie czy Corsie mozna tylko pomarzyc o takiej elastycznosci. Silniczek sam w sobie milo mnie zaskoczyl - mimo ze slaby, zapewnia sensowna w miescie dynamike. Dopoki jezdzilem tylko po mniescie i smigalem do 100km/h byl naprawde wystarczajacy. Niestety na trasie juz tak pieknie nie jest - przyspieszenie po przekroczeniu 100km/h jest juz prawie nieodczuwalne - auto po prostu toczy sie delikatnie szybciej. No ale coz, nie oszukujmy sie, Polo jest autem typowo miejskim i nie ma co wymagac od niego za wiele.

Skrzynia bez zastrzezen - dobrze zestrojona, biegi odpowiednio dlugie. Jezdzi sie przyjemnie.

Uklad kierownicy bardzo precyzyjny, wspomaganie dziala super i ulatwia karkolomne manewry w miescie. Jak dla mnie hamulce sa troche za slabe - przesiadlem sie na Audi A3 i przezylem szok kiedy po nacisnieciu hamulca auto zatrzymalo sie praktycznie w miejscu.

Jak dla mnie widocznosc odpowiednia - nawet tylny slupek nie przeszkadza jakos szczegolnie. Lusterka lepsze (wieksze) niz w moim nowym Audi.

O ergonomii nie bede sie rozwodzil - Volkswagen - to mowi samo za siebie - dla mnie super.

Grzanie jest wspaniale - dziala juz po chwili od wlaczenia silnika. Gorzej jest z odparowywaniem - autko lubi sobie zaparowac i wtedy trzeba z 5 minut jechac po omacku.

Z przodu dla mnie jest naprawde wystarczajaco miejsca - nie narzekam. Z tylu scisk nieprzecietny, no ale nie narzekajmy - auto bylo projektowane jako miejskie - dla 1-2 osob. Bagaznik jest... i tyle mozna o nim powiedziec - bardzo malutki, chociaz w akcie wielkiej desperacji upchalem tam kiedys 2 plecaki i 2 walizki.

Wyciszenie jest sensowne - nie ma cudow, ale tez nie jest tragicznie. Przy ok 3000 obrotow jest taki dosc uciazliwy moment, dlatego albo jedziemy 2500 albo od razu wkrecamy sie na 4000.

Nie najgorzej, choc kupujac silnik 1.0 mozna spodziewac sie ciut wiekszej ekonomicznosci. O dziwo, czesci nie sa drogie - kompletny wydech kosztowal mnie 400zl z wymiana - mile zaskoczenie. Poza tym auto psuje sie nad wyraz rzadko - na codzien wystarczy dolewac paliwa i plynu do spryskiwaczy :)

Dosc drogie, ale coz - Volkswagen.

Drobiazgi wlasciwie sie nie psuja. Moze dlatego, ze wiele ich w tym aucie nie ma... Tak czy inaczej nie narzekam - praktycznie nic nie musialem naprawiac.

Poza zardzewialym wydechem (jesli rdze w 10-letnim aucie mozna liczyc jako usterke) nie robilem w aucie nic powaznego. Naprawde solidne autko!