Ocena kierowcy - Volkswagen Polo II Hatchback

To już YoungTimer! Autko ma styl. Kupiony za grosze. Jak dla mnie bomba! Zrobię z niego, jak się uda, ładnego klasyka. Prawie zero rdzy! Mechanik nie chciał wierzyc jak zobaczył podłogę! Wygląda jakby zjechała wczoraj z taśmy... Oglądałem młodsze Punta, Corsy, Civici, Clio itp. Wszystkie były żżerane lub już już zjedzone przez \"Rudą\". Moja zna tylko lekkie plamy rdzy po uszkodzeniach mechanicznych. Bravo VW! Przestrzeni w środku wydaje się byc więcej niż w Sienie, a na pewno nie dorasta tu CC czy SC. Bravo VW! Niemal wszystko wzorowo przemyślane. Bravo VW. Nigdy nie pałałem szczególną sympatią do produktów VW, ale moja \"Śnieżynka\"mnie zmieniła.

Silniczek jak zegarek. Nigdy nie zawiódł. Zawsze odpala, nawet w najgorsze mrozy i po kilku dniach postoju. Mocny dół, cichy, dosyc kulturalny. Po zakupie od razu wymieniłem olej i wszystkie filtry oraz rozrusznik bo padł. Większość części przekładam z drugiej Polówki, którą kupiłem na szrocie. Nie działa mi wiatrak na chłodnicy. Przewód olejowy jest albo zagięty, albo zapchany i trochę oleju mi wyrzuca przez korek. Ogólnie silnik to jedna z mocniejszych stron autka. Elastycznośc? Raczej mizerna, ale to już wina czterobiegowej skrzyni. Zasilanie gaźnikowe- czasem brakuje mocy, niekiedy dostaje czkawki i skacze jak żabka, ale nie wiem czy to gaźnik czy skrzynia.

Moim zdaniem- lipa. 4 biegi to zdecydowanie za mało. Brakuje elastyczności i czasem zabiera mocy. Zużycie paliwa też jest przez nią wyższe niż w wersjach z 5 haczykami. Sprzęgło jest głośne, skrzynia już haczy czasem, a czasem pomimo max wciśniętego sprzęgła słyszę dentystę. Podczas zmiany biegów włącza się niekiedy żabka i czkawka. Po cichu zazdroszczę posiadaczom \"piątki\". Może jak mój mechanik zerknie na sprzęgło i skrzynię i to zrobi, to może zmienię zdanie.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony nawet komfortowe i pewne. Z drugiej- w mojej \"Śnieżynce\" wymagało remontu i jeszcze nie jest idealnie. Ale auto jest z \'88r., a miało jeszcze oryginalne amortyzatory. Hamulce są w porządku. Pełna progresja i pewnośc hamowania. Układ kierowniczy pracuje lekko i precyzyjnie. Problem zaczyna się w moim na wybojach i przy dużych prędkościach. Mam źle ustawioną zbieżnośc i szarpie często sterem. Trzeba uważac na dziury, nieraz mam wrażenie, że coś mi się urwie, ale to nie wina autka.

Przeszkadzają mi jedynie przednie słupki. Reszta jak w szklarni! Trzeba dbac o pióra wycieraczek i dobry płyn do spryskiwaczy. Zaskoczyło mnie i mechanika to, że działa ogrzewanie tylnej szyby.

Wszystko po ręką. Jedynie lewarek zmiany biegów mógłby byc nieco bliżej. Zaskakuje mnie pomysłowośc i solidnośc niemieckich inżynierów. Chylę przed nimi głowę.

Szyby mi parują. Zepsuty mam rezystor dmuchawy i działa mi tylko na 3 (najwyższym biegu), a wtedy jest huragan. Za mało jest możliwości ustawienia nadmuchu. Z bocznych kratek tylko zimne powietrze leci- urok tego modelu.

Nigdy bym nie uwierzył, że tak małe auto może byc tak przestronne! Miejsca bardzo dużo-dla kierowcy, pasażera i pasażerów z tyłu. Jeszcze nikt nie narzekał. Wsiadanie i wysiadanie z tylnej kanapy nie stwarza żadnych problemów. Zwróćcie tylko uwagę na linki mechanizmu składania fotela. Bagażnik jak na zewnętrzne gabaryty- OGROMNY! I kto by pomyślał, że to auto było projektowane w latach 70-tych!

Cały czas próbuję zlokalizowac skrzypienie z tyłu auta. Silnik nawet cichy. Dmuchawa na 3 biegu robi sporo hałasu. Ale na równym asfalcie i bez dmuchawy nie słychac, że się jedzie. To auto ma 22 lata i ma prawo przypomniec świerszczem o swoim wieku.

Myślę, że przy spokojnej nodze spali średnio około 7l/100km. 5 biegowa skrzynia i wtrysk zamiast gaźnika z pewnością znacznie by poprawiły ten wynik. LPG jest w planach. Ja mam swojego mechanika, a taki to skarb! Za wymianę wahaczy, amortyzatorów, osłon przegubów i wyważenie kół dałem 30PLN! Za sprawdzenie hamulców, wymianę oleju i poprawkę kilku detali 60PLN. Części przekładam albo z auta ze szrotu, który mam na podwórku, albo kupuję na aukcjach. Płyny i filtry w sklepie w Będzinie- grosze.

Prosty jak budowa cepa! Przemyślany i dobrze wykonany. Żaden Polonez, CC, SC, Tico czy podobne wynalazki nie dorastają do niego. Jak znajdziesz zadbany egz.- nie zastanawiaj się! Bierz, bo warto!

Psuc się może wszystko. Auto jest już leciwe i ma do tego prawo. Wszystko zależy od stanu autka i starań poprzednich właścicieli. Mój był bardzo zaniedbany. Sytuację ratuje szrotóweczka. Nie działa mi radio,spryskiwacz tylnej szyby, światło cofania, włącznik świateł mijania, dmuchawa chłodnicy, dmuchawa ogrzewania, szwankuje zamek drzwi pasażera i regulacja lusterek z wnętrza. Mam już wytarty kluczyk. Zrobiłem już czujnik świateł STOP, zamki w drzwiach i klapie, tylne lampy, spryskiwacze przedniej szyby, fotele i szereg innych mniej lub bardziej ważnych dupereli.

Jak na razie to tylko rozrusznik i wentylator chłodnicy. Nie mam światła cofania(może czujnik przy skrzyni?).