Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B8 Limousine

Auto kupiłem jako 3latka z przebiegiem 80k po cenie jak życie pokazało okazyjnej. Po pierwszym właścicielu (państwowej spółce), wersja bardzo dobrze wyposażona (w 2016 roku bazowa wersja 80-90k, na konfiguracji tego widniała suma 230k). Jak dla mnie świetny samochód, w zasadzie bezawaryjny (1 usterka przez 4 lata użytkowania, historia w ASO nie wskazuje również na usterki wcześniej) przy odpowiedniej eksploatacji. Spalanie do 6, może 6,5 gdy przeważa duże miasto i wysokie prędkości autostradowe. Przy jeździe "przepisowej" spokojnie można zamknąć się w 5L. Dynamika nie jak w sportowym samochodzie, jednak spokojnie V-max i 0-100 z katalogu da się nawet przebić, więc jest satysfakcjonująco. Wspomniana wyżej awaria to pęknięcie wtryskiwacza Ad-blue

Płynna, żadnych zacięć, zgrzytów, ważne żeby regularnie wymieniać w niej olej.

Lakier metaliczny, bardzo ładny, blacha mogłaby być jednak bardziej odporna na

Brak zastrzeżeń, do tego komplet kamer i czujników i można zaparkować wszędzie.

Łatwa w obsłudze, klasyczna, na plus że 3 strefowa.

Mam 190+ i miejsca dla kierowcy chyba więcej niż w A6C7, a przynajmniej porównywalnie, zdecydowanie większy niż choćby B7, a nawet B5 :) z tyłu również ok, nawet 5 osób średniego wzrostu może podróżować względnie komfortowo, 4 osoby to w zasadzie bez żadnych wyrzeczeń.

Do 140-150 na autostradzie brak zastrzeżeń, wyżej czuć, że to jednak nie Audi :)

Z uwagi na branżę widzę koszty utrzymania wielu samochodów i w tej klasie ciężko byłoby znaleźć auto, które generowałoby mniejsze koszty w tej klasie pojazdów.

5/5

Awaria wtryskiwacza Adblue (przy 195k przebiegu) i czujnika ciśnienia w jednym z kół.

Brak jakiejkolwiek