Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B8 Limousine

Nie powiem, że jestem miłośnikiem aut z wolfsburga, ale passaty mają coś w sobie, że nie moge od nich odejść. Miałem b5,b5fl,b6,b7, a teraz b8. I nie żałuje. Samochód w swojej klasie nie ma konkurencji. Przymierzałem się do mazdy 6, ale niestety pomimo wspaniałego wyposażenia w wersji skypassion wydawała mi sie tandetna. Passat b8 dla mnie prowadzi sie super, jest bardzo zwinny do tego multimedia i połączenie z internetem bez porównania w klasie. Auto w kolorze deep black i felgach 18' w kolorze szarym wyglada bardzo elegancko, patrząc z innej strony sportowo, ale nie wyróżnia sie co jest dla mnie plusem. Passat wyposażony jest w doskonale lampy, w mojej wersji top led. Mają biała barwę, świecą bardzo daleko, a automatyczne światła długie to bajka na jednopasmowych drogach. Fajnym dodatkiem jest aktywny tempomat. Samochód hamuje bez zarzutu, ale zawsze trzymam nogę na hamulcu, bo nie moge uwierzyć, że sam skurczybyk wyhamuje :) cyfrowe zegary to must have. Ogromna personalizacja i ta ogromna mapa nawigacji bez odwracania głowy, bajka. Aha i polecam brązowe wnętrze. Czarne jest bardzo smutne, jasne praktycznie białe co jest ciężkie w utrzymaniu, jeżeli chodzi o czystość. Auto wyglada super w jawnych kolorach, bo najlepiej widać przetłoczenia, ale w czarnym wyglada super elegancko.

190 km, skrzynia automatyczna dsg, czego chcieć wiecej ? Passat nie ma problemu z innymi uczestnikami na drodze w sprincie od świateł do świateł. Silnik jest bardzo elastyczny, ciągnie cały czas. Zastanawiałem sie nad wersja 240 km, ale tamten to diabeł, a ten na polskie drogi w zupełności wystarcza. Czuje różnice między obecnym passatem, a poprzednią wersją b7 ze słabszym o 20km silnikiem. Na autostradzie niemieckiej zmierzone ponad 240 km/h, a w wyścigu z f10 520d wygrał bez problemu. Denerwująca jest potrzeba dolewania adblue. Trzeba mieć w głowie, że jeżeli szykuje sie na dłuższa trasę to lepiej dolać. Ja robię to w autoryzowanym serwisie.

Zmienia biegi tak ja tego chce. Czuje, że skrzynia nauczyła sie mojego stylu jazdy. Jest bardzo szybka, redukcja jest natychmiastowa. Nigdy wiecej manuala ta skrzynia to mistrzostwo świata i okolic.

Dobrze tłumi nierówności, przy tym jest dosyć sprężysty. Nie mam adaptacyjnego zawieszenia i nie oszukujmy sie, w Zakrętach wyścigówka to nie jest. Czuć troche, że to kanapa, ale jaka komfortowa. Zjadacz kilometrów na autostradzie, bo na niej jest w swoim żywiole

Słupek A delikatnie zasłania widoczność. Widoczność do tylu, no cóż. Jest to limuzyna z przyziemnymi szybami i roletami. Trzeba go wyczuć, jednakże system kamer 360 stopni pozwoli zaparkować tym autem wszędzie i można sie poczuć jak w małym kompakcie. Zdecydowanie polecam te opcje, jeżeli ktoś sie zastanawia. Jakość z kamer jest serio wiecej niż dobra, do tego można na wiele różnych sposobow wybierać widok auta. Z gory, z boku, przód, tył, jak kto potrzebuje. Mi niezwykle przydaje sie to w moim zagraconym garażu.

Niemiec to Niemiec nie ma sie co oszukiwać, wszystko na miejscu. Po przesiadce z poprzedniej generacji zupełnie jak w domu. W tak nowoczesnym aucie brakuje mi dodatkowo gniazda usb i większego schowka w konsoli centralnej jak np w golfie, żeby wygodnie odłożyć iPhone

Chłodzi szybko, ogrzewa jeszcze szybciej. Klima trzystrefowa to dla każdego cos dobrego. Nikt nie narzeka. Dodatkowym plusem jest funkcja REST. Po jej naciśnięciu podczas wysiadania z auta, wnętrze jest dogrzewane ciepłem z silnika, na zimę niezły bajer, który docenią ciepłoluby.

Mając 186 cm wzrostu jest mi bardzo wygodnie. 4 osoby jadą wygodnie, piąte miejsce przez twarde siedzisko i wysoki tunel centralny jest bardziej umowne. Niska linia dachu przeszkadza bardziej rosłym pasażerom na tyłach auta. Bagażnik ogromny, ale po złożeniu siedzeń nie otrzymamy jak w poprzednikach płaskiej podłogi.

Powyżej 180 pojawiają sie wyraźne szumy. Dodatkowo seryjne continentale są dosyć głośne. Na zimowych pirelli sottozero cisza.

Silnik przy ekonomicznej jeździe pali tyle co nic. Nie narzekam na zbyt duże koszty,w koncu nie jest to premium

Samochód kosztował sporo, ale bez problemu można było wynegocjować satysfakcjonujący rabat i akcesoria. Ale co, łaski nie robią, w koncu jestem stałym klientem :)

Spodziewam sie, ze następny właściciel może mieć kłopoty przez natłok elektroniki. Ja sie nie martwię, auto młode, gwarancja jest. Czasem Zawisza sie system discovery pro, reszta bez zarzutu.

Nie ma.