Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B7 Limousine

cyryl, 9 lat temu

Silnik 2.0 TDI CR DPF BlueMotion 140KM 103kW

Rok produkcji 2011

Przebieg: 77 tys. km

Okres użytkowania: 4 lata

Volkswagen Passat B7 Limousine 2.0 TDI CR DPF BlueMotion 140KM 103kW 2010-2014 - Oceń swoje auto

3,85

9% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Zawieszenie : Połączenie komfortu ze stabilnością prowadzenia w każdych warunkach.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : Zawór EGR

Karoseria : Tylna półka

Silnik : Popychacze hydrauliczne (?)

4,0

Całokształt

Bardzo komfortowe i dobrze prowadzące się auto. Byłoby doskonale, gdyby nie ocena silnika. Z wyposażenia dodatkowego szczególnie polecam reflektory skrętne i... system Dynaudio.

Wrażenia

3,0

Silnik

Po pierwsze - po przesiadce z Hond (miałem 2 Accordy diesel, starszy ictdi i nowszy idtec) niestety 2.0 TDI CR 140 KM to inna liga. Odczuwalnie słabszy, węższy zakres obrotów użytecznych, wymaga częstszej zmiany biegów. Po drugie - po 60 000 km (jak "w zegarku") jedna po drugiej dwie usterki (w tym jedna dotąd niezdiagnozowana do końca). Na plus - bardzo oszczędny. Bez wysiłku można osiągnąć spalanie na poziomie 5.5 litra w trasie.

4,0

Skrzynia biegów

Bez uwag. Trochę bardziej "gumowato" niż w najnowszym Accordzie, ale bez problemu się przestawiłem.

5,0

Układ jezdny

Rewelacja. Auto pozytywnie zaskakuje - jest bardzo komfortowe, a jednocześnie rewelacyjnie pokonuje zakręty i jest niewrażliwe na kiepskie warunki (typu koleiny w deszczu w górach). Może to po części zasługa napędu 4motion, ale myślę że nie tylko. Zawieszenie ciche.

Komfort

5,0

Widoczność

Widoczność jako taka z kabiny jest OK. Ocena "doskonale" jest za reflektory ksenonowe, skrętne. Absolutnie rewelacyjne.

5,0

Ergonomia

Wszystko przemyślane, wygodne i na miejscu. Wygodny auto-hold, wygodne czujniki parkowania (dobrze "wymierzone"). Super fotele (wersja Highline), znacznie lepsze niż w Skodzie Superb (mam bezpośrednie porównanie).

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Niestety nie mogę zachwycić się Climatronikiem. Klimatyzacja jest skuteczna działa z umiarkowaną inteligencją - czasem zbyt mocno i zbyt głośno (nawet w trybie automatycznym-"łagodnym"). Drugi problem to szyba przednia - może coś przeoczyłem przy zamawianiu auta, ale w wersji Highline z licznymi bajerami ta szyba ma słabe właściwości atermiczne. W porównaniu z Hondami tutaj po prostu słońce grzeje za mocno. Na plus - ogrzewanie szybkie (a przecież do Diesel) i skuteczne.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

"Doskonale" to ma Skoda Superb :) - mam porównanie (a ściślej dziecko ma - narzeka, że w Passacie ciasno ;).

3,0

Wyciszenie

Nie jest źle, ale też bez rewelacji. Jasne, że nie jest to stary diesel, więc klekotu jako takiego we wnętrzu nie słychać, ale silnik jest słyszalny. Poza tym - patrz sekcja "drobne usterki".

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Byłoby doskonale - pali mało, przeglady w rozsądnych cenach (ASO). Całe oszczędności na paliwie diabli wzięli jednak przez usterkę zaworu EGR po gwarancji.

4,0

Stosunek jakość/cena

Auto było drogie z racji bogatego wyposażenia. Gdyby było bezusterkowe, to mimo ceny byłoby doskonale. Ale nie jest.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Auto jest kiepsko zmontowane w środku. Ominęły mnie legendarne trzaski deski rozdzielczej, ale za to cała reszta... przede wszystkim - tylna półka i podsufitka. Katastrofalnie! Półka potrafi wpadać w rezonans od samego silnika (na postoju, nie trzeba wyboistej drogi). Od nowości tak było. Nie mam czasu jeździć do ASO się wykłócać. Po pół roku znalazłem optymalne miejsca dla gąbek, szmat itp., żeby to jako tako uciszyć. W aucie za 140k! W połączeniu z fantastycznym systemem Dynaudio takie rzeczy wkurzają podwójnie.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Równo po 3 latach i 60 tys. km padł zawór EGR. Nie zapchał się (widziałem go) - usterka elektryczna. Do wymiany - ale niestety razem z chłodnicą spalin, bo osobno się nie da. W dodatku trzeba rozmontować "pół samochodu", żeby dokonać wymiany. Prawie w tym samym czasie zaczął się odzywać popychacz hydrauliczny. Mam złe przeczucia, bo czasem rano słychać go bardzo... Ale nie tak często, by dało się zdiagnozować (musiałbym zostawić auto chyba na tydzień w warsztacie).