Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B6 Variant

Piotr, 12 lat temu

Silnik 2.0 TDI-CR DPF 140KM 103kW

Rok produkcji 2007

Przebieg: 50 tys. km

Okres użytkowania: 5 lat

Volkswagen Passat B6 Variant 2.0 TDI-CR DPF 140KM 103kW 2008-2010 - Oceń swoje auto

3,54

16% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : Auto jest ładne i ma fajne trzymanie na kubeczki. Reszta ... jak wyżej.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny : Nidgy nie wiadomo kiedy trzeba wezwać lawetę.

3,0

Całokształt

Gdyny nie ta elektronika, to byłoby auto, które nadaje się na rodzinę z jednym dzieckiem.

Wrażenia

2,0

Silnik

Bardzo głośny. W zimę pracuje jak traktor. Spalanie nie powala (7-8 litrów). Ciągle problem z elektroniką, która potrafi go wyłączyć. Niekończące się informacje o poważnych usterkach (znam już dzięki raportom z serwisu wszystkie części silnika, choć nie wiem gdzie są). Wszystkie alarmy fałszywe ale niektóre unieruchomiały samochód. Przez to samochód służy tylko i wyłącznie na lokalne podjazdy pod pociąg (jak stanie to można dojść piechotą).

4,0

Skrzynia biegów

Dobrze bez zarzutów. Alfa to nie jest.

4,0

Układ jezdny

Dobrze. Nic się nie popsuło, stosunkowo cichy (porównując z Lantrą). Trzyma się drogi, podskakuje jak zwykłe samochody. Po prostu zwykłe zawieszenie. Niestety auto jest zawieszone jak sportowy samochód i przejechanie zwykłej polskiej jezdni kończy się często snopek iskier lub zgrzytami podwozia (w korku).

Komfort

4,0

Widoczność

Dobrze, choć widoczność do tyłu - prawie nic nie widać a dzieci w ogóle.

5,0

Ergonomia

Wszystko na swoim miejscu. Doskonałe trzymanie kubków, tysiąc miejsc na drobiazgi. Aż szkoda, że samochód jest na tyle niepewny, że nigdzie w trasę nie można nim pojechać i nawciskać \"drobiazgi\" w każdy możliwy zakamerek dostępny dla kierowcy.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Bardzo dobrze wentylacja. W zimę auto prawie cały czas jest zimne. To samochód raczej dla krajów bardziej na południe.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Ciasno. Miejsca jest dokładnie tyle samo, co w posiadanym przez teścia młodszym Hyundaiu i30. Dzieci z tyłu w fotelikach siedzą na tyle blisko, że wiecznie mogą znaleść jakąś przyczynę do kłótni. Jeśli byłby to Golf (którego miałem wersja IV), to napisałbym duży w środku. Ponieważ podobno to samochód klasy średniej: to po prostu jest mało miejsca. Bagażnik mały. Nie wiem jak liczą te ponad 600 litrów, ale posiadany przeze mnie C5 ma teoretycznie tylko 500 litrów a bagażnik C5 jest o 15cm dłuższy, szerszy i wyższy.

5,0

Wyciszenie

Bardzo dobre. Bez zarzutów. Dopóki jest się w środku, nie słychać rozpaczliwego klekotu silnika. Ale w Polsce jak się okazuje, to szpan (o czym nie wiedziałem, dopóki nie pojechałem za Grójec) mieć taki silnik - aż szkoda że nie mieszkam gdzieś daleko w Polsce.

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

nie powala. W trasie 6 litrów (ale tych tras ze względu na awaryjność samochodu nie było wiele). W mieście 8 litrów. ASO VW potwornie drogie i niewydajne. Naprawy samochodu poza ASO w cenach każdego innego który naprawiałem. Niestety przy 50tys. przebiegu nie powieniem wiedzieć ile kosztują części zamienne. A wiem, że za dużo. Nawet Lantra, która była kawalerskim samochodem (każde światła i asfalt \"zrywałem\") była trwalsza.

2,0

Stosunek jakość/cena

Zakładając, że elektronika nie sprawa problemów, auto nie jest warte swojej ceny. Niestety we mnie też 5 lat temu tkwiły pewne ogólne/stareotypowe myśli i ... wydałem niepotrzebnie za dużo pieniędzy. Za te same pieniądze można kupić auto lepiej wyposażone, większe lub mniejsze a mocniejsze. Znaczek VW nie jest wart przepłacania.

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nigdy nie wiem co wylosuje dzisiaj komputer (usterka zapłonu, za mało oleju, jestem znudzony i chcę odpoczywać). Na szczęście na trasie do pracy, jeździ autobus. Jest bardziej niezawodny.

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Z mechanicznych rzeczy nic się nie stało. Ale wyłączający się silnik, nie działające szyby, odczapowe odczyty komputera, nierówno pracujący chwilami silnik to norma, gniazdko 12V (ciekawe które dzisiaj działa). Passata trzeba kochać, bo inaczej żałowałbym (niestety żałuję), że nie wziałęm kilkanaście tysięcy tańszego Mondeo. Staram się pocieszać, że nie wszystkie decyzje w lipcu 2007 roku były głupie i mamy jeszcze niezawodnego C5 z 98tys. przebiegu. Niestety tamten też dieslu: niestety bo uważam, że nie zwrócił mi się koszt dopłaty za dielsa w zadnym z tych dwóch samochodów.