Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B6 Variant

Samochód jest bardzo wygodny i dynamiczny. Skrzynia tiptronic daje sobie świetnie radę. Dociśnięcie gazu powoduje szybką reakcję. Samochód kupiłem z komunikatem o zmniejszonej wydajności pierwszego katalizatora. Koszt jego regeneracji to 1400zł brutto. Usterka podobno dość częsta w pojazdach krajowych. Poza tą wadą innych nie stwierdziłem. Auto przejechało po kraju 118.000km i całe wyposażenie działa bez zarzutu a jest go nie mało. To co mnie rozczarowało to brak możliwości korzystania z zestawu telefonicznego z uwagi na wymagania dostępu do karty sim (rSAP profile). 10 głośnikowe audio gra fenomenalnie (czytałem różne opinie). Jasna skórzana tapicerka doskonale zniosła pierwsze 6 lat swojego życia. Oby tak dalej wyglądała nasza współpraca. Niewątpliwie wadą jest spalanie. Bardzo spokojna wieczorna przejażdżka głównie na tempomacie z prędkościami do 80 km/h kilka zatrzymań na światłach i jeden sprint dało wynik 7,9l/100km. Poruszam się głównie po Warszawie i na dystansie 2000km średnie spalanie wynosi 12,5l/100km i rośnie. Nie rzadko dojazd w korku do pracy (7km) kończy się wynikiem 17l/100km. Pełny bak to wydatek 370zł a zasięg to około 500-600km. Coś za coś bo komfort jazdy automatem jest niesamowity. Polecam

Cichy, dynamiczny ale mało ekonomiczny. Nie zaobserwowałem ubytków oleju. Rozrząd na łańcuchu także odpadają koszty choć podobno w niektórych egzemplarzach szwankują napinacze.

W trybie Drive bardzo przyjemna. Przełącza biegi około 2000 obrotów na minutę. Tryb Sport przeciąga do 2500-3000 i daje posłuchać przyjemnego mruczenia silnika. Do zabawy jest lepszy chyba tiptornic ale trzeba się do niego przyzwyczaić

aktywne wspomaganie kierownicy sprawia, że samochód można prowadzić jednym palcem przy mniejszej prędkości. auto pewnie trzyma się drogi, dobrze wybiera nierówności. Korzystam z trybu Comfort w ACC

Ogólnie bez zarzutu poza tym, że przednia szyba mogłaby trochę wyżej zachodzić na dach. Czasem muszę się wychylać, żeby zobaczyć czy mam już zielone światło.

Do niektórych rzeczy trzeba się przyzwyczaić ale ogólnie bez zarzutu. Kieszenie w bocznych drzwiach są za głębokie i wyjęcie czegoś z dna nie jest łatwe za to mieszczą 1,5l butelkę czego brakowało mi w Corolli. nie znalazłem jeszcze dobrego miejsca do gromadzenia faktur za paliwo i innych dokumentów. Pewnie skończą w schowku przed fotelem pasażera.

nic dodać nic ująć. Klimatronic działa bardzo dobrze. 4 podgrzewane fotele też. Szyby nie parują, nawet po wyjechaniu z myjni

Każdy musi to ocenić indywidualnie ale ja mam 190cm wzrostu, ponieważ to automat to mogę się odsunąć bardziej bo mniej używam nóg a miejsca za mną jest bardzo dużo. Kierownica mogłaby sie wyciągać jeszcze ze 3cm

z zewnątrz jest bardzo dobrze ale trochę denerwują mnie dźwięki wydawane przez samo auto i jego systemy. Non stop coś pyka coś bzyczy coś strzela lub szumi. Mój egzemplarz jest przeładowany wyposażaniem i to jego dźwięki (zmieniarka, dysk twardy)

gdyby nie spalanie byłoby cudownie ale nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka. Za przegląd po 120.000km z małymi naprawami zawieszenia i wymianą oleju w skrzyni zapłaciłem 2000zł. Kolejny taki za 60.000km.

auto z grudnia 2008r. kupiłem za 40.000zł. Samochód kosztował poprzedniego właściciela 130.000. Cieszę się, że ta generacja passatów ma kiepską opinię. Za biedniejszego Avensisa czy Insignię z tego roku w automacie musiałbym zapłacić ponad 50000zł. Insignia paliłaby podobnie jak Passat.

Jedyna stwierdzona drobna usterka to uszkodzony jeden wałek w zawiasie jednych z tylnych drzwi. Nie kręci się co powoduje chrobotanie przy otwieraniu i zamykaniu.

mam obniżoną wydajność katalizatora. Koszt regeneracji w serwisie BOSH 1400zł brutto + montaż i demontaż. Skrzypią mi zaciski hamulców ale uporam się z tym przy wymianie klocków