Inne
: Podczas gdy decydowałem się na to auto przeczytałem wiele opinii, jakoby samochód był strasznie zły. Od lat jeżdżę VW, \"zaryzykowałem bazując na swoim pojmowaniu rynku\" - poszukałem odpowiedniego zadbanego i pewnego egzemplarza. Jedyne co zrobiłem to wymiana elektrycznego silniczka w tylnym zacisku hamulcowym - do awarii zresztą sam przyłożyłem rękę. Auto bezproblemowe. Sensacyjne legendy mieszają w głowach, ale ilość aut, jaką widać na ulicach i jaka się sprzedaje w Europie powinna dać do myślenia. Usterki na pewno sie zdarzają, ale biorąc pod uwagę ile jest sprowadzanego do kraju styranego złomu przez handlarzy, to chyba nikogo nie powinno dziwić. Zadbane auto jest jak każdy VW - bezawaryjne.