Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B6 Sedan

Jestem bardzo zadowolony z tego auta, mam go od nowości. W porównaniu z passatem moja poprzednia Vectra GTS była kopalnią awarii i usterek. Do Passata najbardziej mógłbym się przyczepić, że jest taki... niemiecki i nudny, bez wyglądu i polotu, ale jako auto do użytku na codzień bardzo wygodny i jak na razie raczej bezproblemowy.

Silnik TSI jest świetny pod względem dynamiki i elastyczności - jest to zdecydowanie najlepszy silnik z jakim jeździłem, nie licząc jednostek V6 i V8, ale to inna bajka. Pisząc najlepszy mam na myśli nie tylko benzyniaki, ale też turbodiesle. Spalanie akceptowalne, na poziomie średnio 8,2-8,5. Katalogowe spalanie 7,4 można osiągnąc jedynie w idealnych warunkach, przy pomocy anemicznego emeryta za kierownicą. Jest dość wrażliwy na styl jazdy - przy dynamicznej spalanie szybko rośnie. Minusem 1,8TSI jest "fabryczny" apetyt na olej od nowości, przy czym nie wiąże się to z innymi dolegliwościami i usterkami - po prostu żre olej i tyle - trzeba regularnie dolewać, a 5W30 VW504/507 do najtańszych nie należy. Jeżeli kogoś to wkurza, to może być duży problem dla niego. Ja się przyzwyczaiłem, a dynamika rekompensuje tą niedogodność.

6-biegowy manual (przy czym z tym silnikiem 6-tka nie jest biegiem "ekonomicznym", tylko do normalnej jazdy), precyzyjna, wszystko OK, mógłbym się przyczepić do trochę zbyt długiego skoku lewarka, co czasem utrudnia dynamiczną zmianę biegu, ale sumarycznie jest dobrze.

Zawieszenie jest takie jak lubię - pewne w zakrętach, sztywne, ale nie zbyt twarde (chociaż moja żona jeżdżąca "francuzem" twierdzi inaczej ;). I wbrew obiegowej opinii jest całkiem wytrzymałe - do tej pory wymieniałem jedynie gumy z przodu, cała reszta fabryczna i w dobrym stanie. Układ kierowniczy i wspomaganie też bardzo dobre, nie ma wrażenia "tracenia kontaktu z kołami" na zakrętach. Generalnie układ jezdny jest taki, jak powinien być.

Jest OK. Czujniki parkowania pomagają, ale średnio wprawny kierowca mógłby się obejść bez.

Niemiecka [nie dotyczy Opla ;)]. Wszystko tam gdzie trzeba, intuicyjnie, nie przesadzone z "guziczkami", nie można się przyczepić. Fabryczne fotele, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak kupa smutku i złamanego grosza bym za nie nie dał są zaskakująco wygodne i kompletnie"nieodczuwalne" przy dłuższym użytkowaniu - bardzo duży plus.

Tak jak trzeba.

Bardzo dobrze, i z przodu, i z tyłu, i przestrzeń nad głową. Mam 1,95m wzrostu i z fotelem przednim ustawionym pod siebie jestem w stanie bez problemu usiąść z tyłu "za sobą". A to rzadkość.

W porządku, ale jeździłem lepiej wyciszonymi autami.

Spalanie akceptowalne. Usterki sporadyczne, chociaż ceny w ASO bandyckie.

Dwa chromowane czujniki parkowania na grillu są bublem. Chrom złazi po jednym sezonie, a czujnik jest tak skalibrowany, że zaczyna wtedy widzieć przeszkodę, której nie ma i wyje. Wymieniałem już dwukrotnie, szykuje się trzecia wymiana - tym razem na niechromowany - z nimi takich problemów nie ma. Padła pompka spryskiwaczy reflektorów - wymieniona na gwarancji. Zepsute oświetlenie osłony przeciwsłonecznej - gwarancja. Tyle.

Na gwarancji wymieniono pompę wody - nie było nawet wycieku, ale gdzieś na uszczelniaczu płyn się b. powoli tracił. W trasie nigdy mnie nie zawiódł.