Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B5 Sedan

ogólnie auto uważam za godne polecenia i dla 5 osobowej rodziny do kościoła i dla chłopaka co chce na dyskoteke wyskoczyć wygodne siedzenia dużo miejsca nie wymaga dużo poświęcenia lejesz i jedziesz zapominasz o tym że trzeba zatankować bo zbiornik starcza na bardzo długo, duża fura jak sie patrzy może sie podobać choc wrażenia sa mieszane garbaty duży jakiś taki ale nie jest źle nie ma sie czego przyczepić fajne auto

Rzeczywiście jest troche \\\"mało kulturalny\\\" ale diesla po prostu trzeba lubić fajnie sie zbiera za wiele też nie ma co prawda ale i police sie nie przyczepi a propos na jazde patrolwą po mieście jak znalazł

wchodzi super aż sie zdziwiłem że lekko i miło bez najmniejszych zgrzytów tu nie mam najmniejszych zastrzeżeń

to rzeczywiście nie jest mocna strona choć dobrze wyważone opony i żadna trasa nie robi problemu fajnie sie buja np na torach a jak trzeba to jest całkiem sztywne no może nie wchodzi sie idealnie w zakręty ale ogólnie źle nie jest i jestem w stanie zrozumiec myśli konstruktorów w tym obszarze, ale to potrwało no wiadomo zawieche juz robiłem koszty wiadomo 1tyś ze wszystkim co i tak niedużo dbać trzeba ale to że sie tak psuje po tygodniu bez jaj chyba że kto napchał jakiego badziewia w aluminiowe rozjechane wahacze raz nawet wpadłem w taką dziurę na przejeździe że myśle kurde wahacz poleciał jak nic felga pogięta ale reszta oki wyważanie ponowne i jedzie

wystarcza myśle troche fakt tył auta przeszkadza jest duże na początku mogą przeszkadzać małe lusterka belka przednia boczna też troche zasłania, nie widze np. krawęznika po lewej stronie jak skręcam w lewo

bardzo fajnie sie człowiek czuje bezpiecznie miło wszystko na swoim miejscu rozumiem czasem może sie nie podobać ogólnie jest ok

jest oki

tak tak to jest fajnie jak sie siedzi i zakłada ręce nad głową prostuje nogi śpi dzięki rozkładanym siedzeniom i człowiek nie czuje sie skrępowany ogólnie bardzo wygodny czego to tam sie nie da

trochę mruczy ale powiedziałbym że czasem nie jest to mruczenie ale w środku oki

potęga diesla kiedyś udało mi sie zrobić na 14 litrach prawie 300 km teraz nie chce mi sie liczyć nie jechałem wtedy jakos szybko rzeczywiście bo jak sie ciśnie to i bierze na zimnym weźmie i z 7 litrów ostre darcie choć tu przestrzegam nie jest to auto sportowe brakuje paru koni to weźmie więcej ale jazda jest wtedy raczej bez sensu bo obroty rosną a prędkośc raczej nie no i zużycie ropy to 8 9 10 ale to już serio gaz w deche i bez żadnych skrupułów

passata można kupić tanio ale co to za passat ruina trzeba sie liczyc że do tak wyeksploatowanego auta trzeba dołożyć da sie zrobic i nawet auta o przebiegach 300 400 tyś ładnie jeżdżą lepiej oczywiście dołożyc kupic nie bite ładne nie z Anglii bo czegos zawsze bedzie brakowac

auto wkurza swymi drobiazgami ale na ocene wpłynęło to że robie co chce i ogólnie da sie samemu i jest dostępne

dbac trzeba mieć uszy i oczy otwarte