Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B5 Sedan

Zawsze zastanawiałem się o co chodzi z tą fascynacją Passatem. Teraz sam przez rok nim jeżdżę i... tym bardziej jej nie rozumiem. Samochód nudny do bólu (o tym akurat wiedziałem), zero stylu, jakiegokolwiek, ani dobrego ani złego. Ot, współczesny \"duży fiat\". Choćbym nie wiem jak się starał to nie ma na czym oka zawiesić. No, ale miał być chociaż trwały i niezawodny. I tu też szaleństw nie ma. Rok temu sprzedałem Renault Lagunę z porównywalnym silnikiem 1.9 dTi, dołożyłem 3 tys zł i kupiłem Passata (w tym samym roczniku). I żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas, nie sprzedałbym tamtego auta. A już na pewno nie kupiłbym Passata bo nie jest wart swojej ceny. Jego adekwatna do jakości i wartości cena jest o ok 30-40 % niższa od tych, które królują na giełdach. Na pewno są gorsze samochody, ale Passat jest bez wątpienia przereklamowany. Na tle swoich konkurentów z segmentu wcale nie prezentuje się lepiej. A niby powinien. Tak przynajmniej ludzie mówią... Nie polecam.

Silnik jest chyba najmocniejszą stroną tego auta. Wcale nie jest jakiś super, ale na tle reszty tego samochodu prezentuje się naprawdę dobrze. Ładnie się zbiera, nie mam zastrzeżeń.

Nie przypadła mi do gustu. Przełożenia dobrane średnio, do tego w moim egzemplarzu jest już \"rozklekotana\".

Poprawny. Do BMW czy Volvo się nie umywa, ale auto dobrze i precyzyjnie się prowadzi. Zaznaczyłem jednak opcję \"przeciętnie\" z powodu zawieszenia. Zaskoczyło mnie in minus. Wcześniej miałem Lagunę i pomimo, że to \"francuz\" to zawieszenie było o dziwo trwalsze ! No ale tam z przodu było zwykły macpherson a z tyłu po prostu belka skrętna. No i było z metalu, a nie aluminium. Dlatego notę daję przeciętną.

Taka jak być powinna.

Bez szaleństw. Miałem przed nim Lagunę i tam się lepiej odnajdywałem.

Tak samo cienka jak w Lagunie.

Miejsca jest wystarczająco, choć tu - znów - w Lagunie było więcej. Szczególnie z tyłu.

Może być. Powyżej 100 km/h silnik zaczyna być coraz bardziej dokuczliwie słyszalny. Ale taki urok starych diesli.

Pali bardzo mało, tyle co się spodziewałem.

Auto stanowczo za drogie jak na to co oferuje w zamian. Bo w zasadzie nie oferuje niczego co odróżniało by je pozytywnie od konkurentów z tamtych czasów. Nie ma w sobie żadnej \"wartości dodanej\". Za to cena wyższa. Za co ? Prestiż ? W najpopularniejszym modelu najpopularniejszej marki świata ? To raczej jego przeciwieństwo, czyli powszedność i powszechność. Samochód ze wszech miar przereklamowany.

Nie wiem o co chodzi z tą niezawodnością niemieckich aut, a już szczególnie VW. W Lagunie przez 3 lata nie siadło tyle części i pierdółek co w Passacie w rok. Niezawodność tego auta jest ogromnie przeceniana, bo samochód wcale taki nie jest.

j/w.