Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B5 Kombi

Bardzo lubię ten samochód, każda jazda sprawia mi dużą przyjemność. Ale może dlatego, że dużo nie jeżdżę, około 15 000 km rocznie.

Jeżeli silnik jest ciepły pracuje bardzo dobrze. Jednakże w temperaturach poniżej -15 stopni zimny silnik ma przyspieszenie traktora oraz jest głośny. Patrząc na wykres mocy i momentu to silnik jest bardzo elastyczny. Najbardziej jest to odczuwalne na 3 biegu. Jednakże przyspieszanie nim od zera jest dziwne. Ruszamy i przez moment przyspieszamy bardzo wolno, załącza się turbina i dostajemy kopa w plecy co powoduje, że szybko kończy nam się bieg. Przełączamy na 2 i znów przez chwilę nic a później kop w plecy, następny bieg i dopiero na 3 możemy poczuć płynne przyspieszanie. 101 KM oraz 250 Nm nie jest zbytnią rewelacją dla tej masy. Jednakże (to jest oczywiście subiektywna ocena) Niemcy tak zaprojektowali ten samochód, że kiedy do niego wsiądziemy wcale nie chce nam się ścigać. To jest klasyk, skłania raczej do kontemplacji jazdy, rozkoszowania się płynną i spokojną jazdą.

Krótkie i płynne ruchy. W niższych temperaturach wchodzą trochę ciężej, ale nie jest to uciążliwe. Rewelacyjny 3 bieg.

To jest właśnie cała magia tego samochodu. Zawieszenie nie jest sportowe i zaliczyć go można raczej do miękkich. Jednakże jest tak dopracowane, że samochód idealnie trzyma się w zakrętach. Pokonując zakręt ma się wrażenie jazdy po linii prostej. Dodatkowo standardowo montowany ESP może uratować życie. Niesamowita technologia. Nierówności drogowe amortyzuje i wygłusza bardzo dobrze. Jednakże dajmy mu tylko kawałek równej drogi, potrafi zachwycić.

Można mieć zastrzeżenia do prawego lusterka. Jednakże z czasem można się przyzwyczaić. Regulacja wysokości fotela powoduje, że nawet moja żona, choć jest niższa, mówi, że bardzo dobrze ten samochód czuje.

No tu właśnie czuje różnicę między passatem a japońskimi samochodami np. avensis. Avensis jest bardzo ergonomiczna, wszystko pod ręką, wszystko na miejscu. Ale Niemcy poszli jeszcze dalej. Nie dość, że ergonomiczne to jeszcze cieszy. Kontakt wzrokowy czy dotykowy jest bardzo przyjemny. Włączając światła mimowolnie uśmiechamy się widząc granatowy i bordowy kolor podświetlenia wnętrza. A kiedy w nocy otworzymy drzwi i samochód podświetli nam gdzie mamy stanąć, mimowolnie mu podziękujemy. No dobra wystarczy tych peanów :), wiem, że są bardziej luksusowe auta. Na minus - za mało schowków.

W zimę nagrzewa się szybko. W lato chłodzi dobrze.

To jest duży samochód. Myślę, że nikt nie powinien narzekać.

Jak na schowany pod maską diesel na pompowtryskiwaczach, samochód wyciszony jest bardzo dobrze. Jednakże można wyczuć lekkie drżenie całego samochodu na niskich obrotach oraz dźwięki na dolnym progu słyszalności przez ludzi tzw. dudnienie. Jednakże jest ono bardzo ciche i raczej nie męczy czy irytuje.

101 KM silnik jest bardzo ekonomiczny.

Myślę że to co samochód oferuje do ceny jaki trzeba zapłacić wypada bardzo dobrze. Fakt, części nie należą do tanich. Ale złożoność układów np. podwozia musi mieć odzwierciedlenie w cenie. Wielowachaczowe zawieszenie jest super, ale chyba nie jest możliwe aby udało się to zrobić przy niskich nakładach finansowych.

Uszkodzona uszczelka pokrywy filtra oleju, którą wymienia się wraz z filtrem. Raz nie wytrzymała do wymiany.

Nie miałem poważnych usterek.