Szukaj

Ocena kierowcy - Volkswagen Lupo

Marek, 5 lat temu
Silnik 1.7 SDI 60KM 44kW
Rok produkcji 1999
Przebieg: 320 tys. km
Okres użytkowania: ponad 6 lat
Volkswagen Lupo 1.7 SDI 60KM 44kW 1998-2005 - Oceń swoje auto
4,64
22% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Przestrzeń wewnątrz.
5,0
Całokształt
Gdyby miał klimatyzację — byłby samochodem idealnym no i mógłbym z nim zostać na całe życie...oczywiście gdyby nie zaczął się ze starości sypać :( Pamiętam jak go kupiłem i to było wydarzenie. Pierwszy raz każdy miał okazję przejechać się takim małym samochodzikiem. Pierwszy szok — nie zmula jak Lanos, Panda i takie tam! A jak raz udało się wyprzedzić jakieś BWM roadstar mając w Lupo jeszcze dwóch kolegów koksów na pokładzie...to powstały o tym wydarzeniu legendy (oczywiście udało się bo Pani w BMW przysnęła i przegapiła, że jest wyprzedzana ;)) Drugi szok — dla mnie ważniejszy niż ten pierwszy...MIEJSCE Z TYŁU. Każdy z kolegów, który wsiadał do tyłu, wsiadał tam z krzywą miną, ale jak już usiadł to nagle wyrywało mu się spontanicznie i ze zdziwieniem "k..wa?! Tu jest normalnie miejsce!?". BO JEST. Mieści się tam dziadek z babcią i wiadrem z warzywami z działki :) Mieszczą się tam dwa foteliki dziecięce i nie zgniata im nóg. Mieszczą się tam SNOWBOARDY (ustawione tak, że jeden koniec na podłodze pod fotelem pasażera, drugi koniec na zagłówku tylnego fotela). I jeździłem z trzema osobami i trzema snowboardami NA RAZ! Ja mam krótkie nogi i długi tułów czyli np. muszę podsuwać bardzo blisko fotel kierowcy, ale za to często w samochodach...szuram głową po suficie! Tak mam np. w Audi A6, Toyocie Corolli, Volkswagenie Garbusie, Mercedesach/limuzynach. ALE W LUPO NIE! Po prostu Lupo jest jakimś majsterszytkiem inzynierii i ergonomii i udało mi się stworzyć idealną symbiozę między minimalnym rozmiarem zewnętrznym, a maksymalnych rozmiarach wewnętrznych! Często mam, że jadę z kimś (jego, innym samochodem) i trąca mnie gałką skrzyni biegów w udo (gdy siedzę jako pasażer)...w LUPO NIKOGO NIE TRĄCAM. W bagażniku mieściłem rower składany (dla mnie, nie dziecięcy), wózek spacerówkę. Jest jakoś tak obszerny w środku, że moją pokazówką było otwieranie drzwi na oścież, składanie dwóch przednich foteli i ... przebieganie przez Lupo (w pochylonej oczywiście pozycji). Taki był prześwit! Tylko, że to wszystko wydaje się być idealne i....na styk! Tzn. gdybym miał snowboardy dłuższe o 5 cm - już by nie weszły. Tak samo ten rower czy wózek do bagażnika...mieszczą się tak jakby..idealnie na styk...parę centymetrów więcej i by nie weszły. I teraz to rodzi problemy z zakupem nowego małego samochodu. Ja będę musiał każdy ten samochód obejrzeć z metrówką w ręce:/ I mierzyć czy mają te rozmiary wewnętrze TAKIE JAK LUPO - lub większe. Przecież jak kupuję nowy samochód to nie po to żeby był GORSZY i mniej użyteczny niż stary? Czyli nie może być, że wydam kupę kasy na nowy samochód a tu się okaże, że snowboardy do niego nie wejdą! No jak to! To stary trup wygrywa użytecznością, a ten nowy, drogi, świecący się jak psu jajca, nagle okazuje się w wielu aspektach życia bezużyteczny - TAK NIE MOŻE BYĆ. I jak oglądam na razie zdjęcia tylnych kanap w tych małych samochodach...to łapię się za głowę, bo to wygląda jakby tam się nawet nogi dorosłego człowieka nie zmieściły :/ No i spalanie. Był taki początkowy okres, że w mieście palił 4,5...poza miastem 4,0 :D Nie potrafię tego wyjaśnić. Tankowałem pod korek, żeby to sprawdzać dokładnie. Nie ważne czy zima czy lato. W mieście 4,5, a jak wyjeżdżaliśmy czy to w góry w lecie czy w zimie to w takiej trasie (nie autostradowej, po krajówkach) spalanie 4. Ale niestety, gdy już się zaczął starzeć i po pewnej wizycie u mechanika (który, wydaje mi się, wyciął/odmontował jakąś część która była w dobrym stanie i wstawił zamiast niej jakiś stary szmelc) Lupek stracił moment i spalanie już nie było takie jednostajnie niskie. Tzn. teraz latem udało mi się w mieście mieć 4,2....ale miesiąc temu po ostatnim tankowaniu zimą spalanie 5,5 :/ Widać ewidentnie jak spalanie mocno rośnie wraz z obniżeniem temperatury. Tak, starość dopada Lupka. Momen spada, zużycie paliwa rośnie, robi się coraz głośniej w środku, coraz bardziej się trzęsie i telepie (czuć drgania, nowe dźwięki skrzypienia wewnętrznych elementów plastikowych od rosnących drgań). A już oczywiście nie robią takiego samego samochodziku i znowu trzeba marnować czas, życie...i od nowa szukanie, sprawdzanie, dowiadywanie się, przymierzanie....
Wrażenia
5,0
Silnik
Miał wystarczający moment do wyprzedzania autobusów, dziadków w Skodach, ciężarówek (nawet pod górę przyśpieszał), reszta nie zmulała (jeździła więcej niż 90 km/h) więc nie musiałem wyprzedzać.
5,0
Skrzynia biegów
No zmienia się. Co o skrzyni biegów?
5,0
Układ jezdny
5,0
Karoseria
Komfort
5,0
Widoczność
5,0
Ergonomia
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Idealny współczynnik między małymi rozmiarami zewnętrznymi, a rozmiarem przestrzeni wewnątrz.
5,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
4,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)

On - zużycie paliwa dla silnika 1.7 SDI 60KM 44kW [l/100km]

Średnie zużycie
4,6
Minimalne średnie zużycie paliwa
4,2
Maksymalne średnie zużycie paliwa
5,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
4,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Volkswagen Lupo