Ocena kierowcy - Volkswagen Jetta VI Sedan

Auto VW Jetta 1.4 TSI VI generacji to, moim zdaniem kompromis pomiędzy, świetnym ale mniej prestiżowym golfem a bardzo prestizowym ale duuużo droższym Passatem. Za niecałe 80 tys zł.w wersji High Line w pakiecie premium można wyjechać,nowoczesnym, fajnie wyposażonym i dynamicznym autem, które poza przyjemnością z jazdy (dynamiczny i oszczędny silnik)daje również prestiż limuzyny. Postawiony obok Passata nie różni się prawie niczym (4 cm krótszy), więc po cóż płacić ponad 100 tys zł. za Passata?? Ja mam auto wreszcie takie jakie chciałem. Pewnie,że ma kilka wad jak ordynarne zawiasy w klapie bagażnika, plastyk w kieszeniach bocznych drzwi, ale nie ma aut bez wad. W kazdym razie autem jeżdzę max.6 lat. następnym będzie, pewnie również Jetta. W USA Jetta zrobiła furorę jest najlepiej sprzedawanym europejskim autem. Ale wersje USA są gorzej wykończone i posiadają potężne i nieekonomiczne silniki 2.5 L. W Polsce taki model chyba by się nie sprzedał.

Silnik 1.4 TSI 122KM trudno ocenić po niespełna 1000km, ale jak narazie jestem zachwycony.Do tej pory jeździłem 1.6 FSI i myślałem,że 1.4 będzie zbyt mały do Jetty (do Polo tak ale Jetty?). Myliłem się. Narazie rewelacja, zrywny, pali (wskazania komp.) w mieście 7,8L. Turbinka i kompresor robią swoje. Łańcuszek rozrządu zamiast paska- duży plus. Silnik bardzo cichy,czasami muszę zerknąć na obrotomierz aby upewnić się ,że pracuje. Przeraziły mnie dwie opinie w sieci , o tym ,że TSI to szmelc, głośne jakieś stuki, gwizdy na zimnym silniku itd. Narazie nie potwierdzam. Większość jednak opinii to pozytywne.

Mogłaby być precyzyjniejsza. Wcześniej jeździłem również Jettą 1.6 FSI, w tym modelu skrzynia była dużo lepsza i gałka sama wpadała we właściwe miejsce.Ale ogólnie jest dobrze.

Zawieszenie optymalne, nie za miekkie i nie za twarde. Auto prowadzi się bardzo pewnie, zakręty pokonuje równie sprawnie, po wybojach nic nie stuka i wali no ale mam nowe auto, i może w tym wypadku to opinia niemiarodajna.

W porównaniu z Jettą V duuużo lepsze. Duże lusterka boczne, czujniki parkowania przód i tył z wizualizacją - fajny gadżet ibardzo pomocny w mieście.

Rasowy wygląd, poprawiony z poprzednią wersją. Jak to w VW wszystko intuicyjne, duże czytelne zegary, wyprofilowane sportowe fotele (wersja high line)-super.Aby nie było tak cukierkowo to w nowym VW Jetta daje się zauważyć oszczędności na niektórych materiałach wykończeniowych np. w starym Jetta V miałem schowek obity miękkim welurem i nie słychać było stuków z przesuwających się rzeczy w środku, kieszenie boczne również, w nowym natomiast plastyk. W nowym jednak dużo lepsze fotele, dobrze trzymające na zakrętach. Największą wpadką nowej Jetty to ordynarne zawiasy klapy bagażnika wnikające w głąb,w konsekwencji bagażnik 510 litrowy robi się mniej ustawny. W porównaniu z poprzednią wersją to regres (poprzedni miał teteskopy).

Klimatyzacja dwustrefowa climatronic (wersja high line)bardzo fajna.Auto szybko się nagrzewa, możliwość dobrej regulacji. Trochę (jak dla mnie) za małe przyciski regulacji wylotu powietrza tzn. na szybę, na pasażera, kierowcę itd. Efekty przełączania fajnie pokazane na wyświetlaczu RCD 510 -duży ekran dotykowy. Polecam go, w wersji high line to chyba standard ale w comfornline wymaga dopłaty.

W swojej klasie chyba największe wnętrze. Siedziałem w nowym Fordzie Focusie , to kierowca jest tam bardzo ściśnięty i pasażerowie z tyłu mają mało miejsca. W VW jest bardzo fajnie, z tyłu po odsunięciu przednich foteli (mam 182cm wzrostu)jest jeszcze dużo miejsca. Cztery osoby jadą komfortowo, nawet 5 osób nie powinno narzekać. W testach włąśnie za wnetrze Jetta otrzymała dużo pozytywów.

Bardzo cicho, miło i czuję się ,że jedziesz jak drogą limuzyną

Zawsze można lepiej ale 7,8L (według wskazań komp.) W mieście wydaje się niezłym wynikiem.

Niestety trzeba się liczyć ,że w cenie wliczony jest znaczek VW. Owszem można kupić auto tańsze w tej klasie- sedan np. Renault flurence, Ford Focus czy Honda Civic (testowałem je przed zakupem Jetty) ale w żadnym nie czułem się tak dobrze jak w VW. Czuję się tą solidność, a poza tym silnik TSI daje dużo lepsze wrażenie z jazdy niż w Hondzie (trzeba go mocno kręcić) w Focusie 1.6 większe spalanie a Renault porażka muł jakim jeszcze nie jeździłem.

Nowe auto-brak

Nowe auto?