Ocena kierowcy - Volkswagen Jetta VI Sedan

Jak za 56k (za tyle kupiłem ze wszystkimi zniżkami) to jest ok i nie widzę na rynku innej akternatywy

póki co po 24k km nic się nie dzieje Silniczek chodzi równo, przyjemnie mruczy i nawet jest dynamiczny jak na swoje 105 km które na papierze wyglądają śmiesznie

dobrze zestrojona i precyzyjna (choć nie tak jak w moim poprzednim aucie - vw polo) Irytuje to, że jakiś mózg w VW ustawił komputer tak ze podpowiada aby wrzucać 5 bieg przy 52 km/h, a 6 przy 60km/h

Fajnie się jeździ. Zawieszenie komfortowe, nie rzuca na dołach choć królem zakrętów cięzko go nazwać Ogólnie jesli ktoś nie nastawia się na sportową jazdę jest ok

do przodu i na boki ok. Do tyłu w czasie deszczu jest słabo bo nie ma tylnej wycieraczki (ale takie są już uroki sedana). Plus polecam czujniki parkowania do tyłu Przy tej widoczności do tyłu ograniczonej trochę kufrem byłoby cięzko

Jak w każdym VAGu - bez zarzutu. Wszystko na swoim miejscu

nie mam zarzutów Nie wiem jak w zimę, ale w lato dawała radę

z przodu miejsca jest dużo Nie wiem jak z tyłu. Ale jak jechaliśmy na kosza w 4 osoby (4 chłopa każdy po 90kg wagi i w granicach 190cm wzrostu) to nie było ciasno ani z przodu ani z tylu

zgodne z oczekiwaniami

Auto użytkuje od nowości (rocznik 2015) W sześć miesięcy zrobiłem już 24 tysiące i na razie wszystko jest w porządu. Średnie spalanie zależy od tego jak ciężką ma się nogę. W trasie przy spokojnej jeździe potrafi pokazać ok 5-5,2l (raz udało mi się zejść do 4,3 ale była to mocno piknikowa jazda ze stała predkością przez ponad 40 km bez szarpania i przyśpieszeń) Jak się go w trasie troche mocniej ciśnie to nie powinien przekroczyć 6 litrów. Na autostradzie przy 140 na tempomacie spala 6.2, zaś jak się nim pałuje na maxa to pokazał mi 7,6l (predkości 180-190 na odcinku Warszawa - granica niemiecka). W mieście to już inna bajka: w zalezności od tego jak się jeździ spalanie jest mega zróżnicowane Od 7 l przy zachowaniu zasad ecodrivingu do 11l przy dość dynamicznej jeździe. Reasumując: jeśli ktoś robi trasy to polecam bo niewiele pali i do tego jest mega dynamiczny jak na swoją masę i śmieszną na papierze moc. Do miasta zaś poszukałbym sobie czegoś innego, gdyż najzwyczajniej ten silnik się męczy ciągłym przyśpieszaniem Czy kupiłbym drugi raz? raczej tak, choć wybrałbym lepiej wyposażoną wersję

Wszystko jest super, ale gdzie niegdzie widać, że trochę jest przyoszczędzone (np. plastik, którym są wyłożone boczne kieszenie drzwi jest tak twardy, ze można by nim szlifować diamenty)

po 14 tyś miałem do wymiany osłone przegułu tylnego (500 zł w Aso z robocizną) Nie wiem czy trzeba było już to wymienić czy mechanicy celowo nie chcieli uderzyć mnie po kieszeni w ramach zemsty za opie%^$l jaki im zapewniłem tydzień wcześniej. Po 13 tyś zostałem wezwany na akcje serwisową dot. naciągu paska rozrządu Nowy z poznania wieźli mi 2 tyg, co jest trochę niepoważne bo auto stało na warsztacie łącznie 5 dni, a ASO (Porsche Połczyńska) miało to głęboko w d%$%em, że nie mam czym jeździć (u nich jest taka polityka, ze aut zastępczych nie dają a trzeba je wypożyczać (jedyne 123 zł/doba za vw Up - śmiech). Jakby najpierw sprawdzili czy mają cześć to akcja serwisowa trwałaby 4 godziny, a nie najpierw rozebrali furę a później zastanawiali się czy mają części

nie było