Ocena kierowcy - Volkswagen Jetta II

Posiadam Jette 1.6 r.91 wersja PACYFIK ostatni wypust w bardzo ładnym perłowym zielonym kolorze. Auto jest poprostu rewelacyjne. Lepszego sedana nie znajdzie się w takiej cenie.Wg mnie bije Audi 80 mimo, że że Audi jest ładniejsze w środku. Samochód prawie że bezawaryjny, tani w utrzymaniu z małym spalaniem na LPG (ok 7 l.). Ogromny bagażnik 500 l. to tylko niektóre z jego zalet jakie można wymienić.Polecam każdemu!

Posiadam silnik 1.6. Jest to wersja CL z katalizatorem. Jednak katalizator uległ naturalnemu zniszczeniu, więc w zasadzie służy już tylko jako dodatkowy tłumik. Ale do sedna sprawy. Silnik mój posiada gaźnik Pierburg 2, który jest okropnie wadliwy. Przy pracy silnika na benzynie silnik posiada falujące obory które bo dodaniu gazu mogą spowodować zgaśnięcie silnika. Spowodowane to jest elektroniką gaźnika a dokładniej silniczkiem krokowym [z tego co się dowiedziałem od mechaników]. Ogólnie więcej problemów z silnikiem nie mam. Przy 232 tys wymieniłem rozrząd a jeszcze wcześniej uszczelkę pod klawiatura [nie pod głowicą] i tyle. Przy pracy silnika na gazie falujące obroty nie mają miejsca i silnik sprawuje się bardzo dobrze. Samochód posiada instalacje gazową od 1997 r i była instalowana przy przebiegu 62 tys km [notka w wpisie do dokumentacji przy instalacji gazowej] więc przebieg na gazie przy tylu km i takim przebiegu bez poważnych uszkodzeń robi wrażenie.

Posiadam silnik z 5-cio biegową skrzynią biegów. Biegi wchodzą "głęboko". Czasami pojawia się trudność z wrzuceniem 5-tego biegu ale wystarczy odpuścić i ponownie wrzucić 5-ty bieg bez rozsprzęglania. Bardzo długie biegi 1, 2 i 3. Osiągi max na tych biegach to odpowiednio 55 km/h, 80km/h i 120km/h.Na nich da się pociągnąć przy wyprzedzaniu. Na pozostałych biegach samochód już tak nie przyspiesza.Max prędkość jaką osiągnąłem to 160 km/h.

Nie mam żadnych poważnych zastrzeżeń. Posiadam auto bez wspomagania i wcale mi to nie przeszkadza. Seryjne Jetty mają miękkie zawieszenie które nie umożliwija pokonywania łuków przy dużej prędkości [samochód się przechyla i wyrzuca z łuku] czyli jest podsterowny. Udało mi się to stwierdzić w czasie kursów w szkole bezpiecznej jazdy na swoim samochodzie. bardzo miękkie tylne zawieszenie. Wystarczy ładunek 100kg na tyle i już tyłek szura chlapakami o asfalt. Polecam zastosowanie gum usztywniających zawieszenie na tylne sprężyny albo wymiana sprężyn na Passat'owskie.

Brak zastrzeżeń.

O ile na benzynie pali nadzwyczajnie sporo pewnie ze względu na falujące obory to o tyle na gazie pali dużo mniej. Samochód na PB pali ok 8 litów a na gazie 6-6.5 w trasie do 8 w mieście. Pali tak mało ze względu na to, że mam tak wyregulowaną instalację. Dlatego też jeżeli chodzi o przyśpieszenie to pow 90 km/h samochód zaczyna się robić powolny. Na benzynie takich problemów nie ma.Zimą spalanie jest większe o ok.0.5 do 1.5 litra na 100 km.

Zimą grzeje pięknie po kilku minutach jest już ciepło, aby tylna szyba szybko zaparuje a latem...zimny łokieć. Brak klimy daje swoje :)

Bardzo dużo miejsca. O wiele więcej miejsca z tyłu niż w Audi 80. Na prawdę bardzo dużo :) Bagażnik 500 l. też jest genialny i pomieści bardzo dużo rzeczy.

Nie narzekam na hałasy. Jeżeli przekroczę 3 tys obrotów to słychać silnik ale to jak w każdym. Na biegu jałowym samochód też słyszę ale to dla mnie dobrze, wiem ze mi nie zgasł :) przy większych prędkościach słyszę tylko szum opon :) Od ok 120km/h słychać silnik i opory powietrza.

BENZYNA miasto 8.5 / trasa 6 / mieszany ok 7.2 - 7.5 l. Niżej zamieszczam spalanie na LPG.

Jak coś się przydarzy to niewielkie koszty naprawy. Wszystkie naprawy można wykonać samemu. Koszt dobrych klocków hamulcowych na przód to koszt ok. 50 - 80zł. Koszt sworzni w wahaczu to tylko 20zł. Na prawdę bardzo małych usterek a jeżeli już to koszty naprawy bardzo małe.

Brak poważnych usterek. Samochód potrafi zrobić w dwa dni 900 km w cyklu jazdy mieszanej i nic go nie rusza. Samochód posiadam od 4 lat i w sumie od tamtej pory wydałem na części mechaniczne ok 800zł! Tylko! Samochód jest wręcz bezawaryjny. Mankament - wadliwy gaźnik na którym do dzisiaj jeżdżę.