Ocena kierowcy - Volkswagen Golf VII Variant

Mój drugi golf. Poprzednio jeździłem V więc do niego mam porównanie. Ten zdecydowanie cichszy, szybszy na starcie (50Nm różnicy jest odczuwalne), przyjemniejszy w środku. Po półtora roku eksploatacji, poza wymianą klamki kierowcy (świrowała antena od bezkluczykowego otwierania) nic się nie popsuło. Trochę trzeszczy przednie zawieszenie na spowalniaczach (w poprzednim było to samo). Po poprzednim Golfie powiedziałem sobie, że już nie kupię VW. Zniechęcały mnie problemy ze skrzynią DSG (wymiana) i silnikiem. Przed zakupem nowego jeździłem po salonach różnych marek i niestety, Golf VII pasował mi najbardziej. Ergonomia, wykonanie, estetyka wnętrza, działanie automatycznej skrzyni. Kupiłem go, ale tym razem dokupując dodatkowe 3 lata gwarancji. Teraz przepaliła mi się żarówka z tyłu. Chciałem wymienić sam, ale okazało się, że trzeba zdemontować lampę, żeby dostać się do żarówki. Od środka pod zaślepką jest tylko kostka przyłączeniowa i plastikowa śruba dociągająca lampę do karoserii. Po wykręceniu tejże śruby lampa się obluzowała, ale nadal się trzyma. Doradca w serwisie zapytany jak ją zdemontować odpowiedział, że nie wie i że sam z wymianą żarówki jeździ do serwisu! Żenada. Jutro dowiem się gdzie indziej. Auto polecam, a zaznaczyłem, że bym go więcej nie kupił, bo ile można jeździć tym samym.

Daje radę, chociaż przy większych prędkościach już tak nie przyśpiesza. Dynamiczna jazda w mieście 11-12l, spokojna 8-8,5l, 140km/h na autostradzie 7,7l, 160km/h 8,9l, maksymalna - smok. Daję 4 gwiazdki bo bierze sporo oleju. Do pierwszego przeglądu 3 dolewki. 15 tys. po przeglądzie znowu dolewka. Muszę zmienić ASO.

W tym segmencie aut najlepiej do mnie przemawia. Zmienia we właściwych momentach, nie dławi silnika, jest szybka. Na manual już bym się nie przesiadł. Oby tylko nie padła jak w poprzednim.

Prowadzi się bardzo dobrze. Zaliczony test łosia. Już miałem przed oczami dzwona, ale poszedł jak roller coaster. 4 gwiazdki za trzeszczące przednie zawieszenie.

Czujniki parkowania i kamera zdecydowanie pomagają. Bez nich też da radę, ale już nie tak zdecydowanie. Czujniki czasem widzą duchy.

Jak na kompakta bardzo dobrze. Wszystko tam gdzie trzeba.

Grzeje, chłodzi, ale przydałaby się wentylacja siedzeń. Nawiew trochę głośny.

Z przodu ok (mam 188cm), za mną raczej dla niższych osób.

Na początku zaskakująco cicho (porównanie do V), po 1,5 roku już się przyzwyczaiłem i mógłby być cichszy, szczególnie na autostradzie.

44tys.km i jeden przegląd. Wymienione klocki. W poprzednim na jednych przejechałem 60tys. Koszt przeglądu powyżej tysiąca zł.

Jest stosunkowo drogi (ok.10tys.zł droższy od innych w tym segmencie i podobnym wyposażeniu). Wersja High Line z paroma dodatkami i po rabacie wyszło 100tys.zł. Ale mimo to mam zadowolenie z jego użytkowania. Daje to coś czego w innych nie mogłem znaleźć.

Zaraz po zakupie zaczął wyskakiwać komunikat błędu kluczyka. Nie chciał otwierać samochodu bez naciśnięcia przycisku w kluczyku. Uszkodzona antena w klamce. Wymiana na gwarancji i do tej pory bez problemu. Trzeszczy zawieszenie z przodu na większych dziurach lub spowalniaczach.

Brak