Ocena kierowcy - Volkswagen Golf VII Variant Facelifting

Według mnie Golf zajmuje czołowe miejsce w relacji cena/ jakość. Samochód ( wersja comfortline )posiadam od nowości, przejechałem nim 66000km. Golf nigdy mnie nie zawiódł, przez trzy lata NIC się w nim nie zepsuło. Pamiętam jak wiele lat temu wsiadłem do nowego VW Polo i nie chciałem z niego wysiadać, Tu jest tak samo. Widoczna jest dbałość o szczegóły. Cieszą takie drobiazgi jak działanie spryskiwaczy, wykonanie i sposób działania przełączników, klamek , dźwigni zmiany biegów. Na masce silnika są uszczelki, wewnątrz samochodu nigdzie nie ma gołej blachy. A to wszystko w prostej, nawet surowej formie. Miałem wcześniej Renault Megane III kombi, 1.6 110KM, rocznik 2012 które użytkowałem przez 5 lat i będzie trochę porównań do tego samochodu.

Same plusy- silnik dynamiczny i zarazem oszczędny. Przy prędkościach autostradowych obroty o prawie 1000 obr/min niższe niż w silnikach starej daty. Nie dolałem do niego ani kropli oleju. Olej zmieniam częściej niż " ustawowe" 30.000km i może dlatego nie musiałem dolewać ani kropli. Dynamika wystarczająca, nawet przy obciążeniu. Wyprzedzanie nie stanowi żadnej trudności. Nigdy nie prowadziłem szczegółowych obserwacji co do zużycia paliwa. Z ostatniego okresu: na 3500 km przebiegu komputer pokazuje średnie spalanie 6,1 l/100km. Z Cieszyna na północ Polski autostradą A! spalanie 6,5 l/100km. Nie stanowi wyczynu zejście poniżej 6 l/100 na drogach lokalnych.Jest system start/stop, ja go wyłączam.Trzeba to zrobić po każdym uruchomieniu silnika.

Bez zarzutu.

Samochód jedzie jak po szynach, nic nie stuka i nie puka. Przy obciążeniu, na garbach, czasami zaskrzypi coś z tyłu. W utrzymaniu odpowiedniego toru jazdy pomagają fabrycznie założone opony Dunlop- dość głośne, ale dobre i trwałe. System auto-hold działa przy każdym zatrzymaniu się. Jest to bardzo wygodne, ale trzeba uważać, gdy przesiądziecie się do innego samochodu. Można się stoczyć :)

Pancerny lakier ( szary metalic). Nie widać na nim żadnych rys, za to trochę rysują się szyby, ale trzeba się dobrze przyjrzeć pod światło. Siedząc w samochodzie lub otwierając bagażnik nie zgadniecie, w jakim samochód jest kolorze, bo nigdzie nie ma gołej blachy. Nowością dla mnie były gumowe uszczelki na krawędzi maski silnika, przez co nawet przy najgorszej pogodzie komora silnika pozostaje względnie czysta. Światła LED-MID ładnie wyglądają i dobrze świecą. Przednie wycieraczek zasięgiem obejmują prawie całą szybę.

Bez zarzutu. W manewrach pomagają czujniki parkowania z wizualizacją.

Do dzisiaj nie mogę się przyzwyczaić do włączania długich świateł "od siebie". Trochę archaiczny ( ale pełen uroku) jest włącznik świateł. Kierownica mogłaby być grubsza i z czasem zrobiła się dość śliska. Czasami tęsknie ( ale szybko mi przechodzi) za perforowaną kierownicą i przełącznikami z Renault. Prawdziwym hitem jest za to regulowany na wysokość podłokietnik. Fotele ergoactive mają wiele ustawień, są wygodne, i trwałe. Wysoka jakość materiałów i wykonania wszystkich elementów we wnętrzu. Widać to od razu, wystarczy wsiąść i dotknąć. Piękne klasyczne zegary, klimatronik. Dużo schowków, kieszenie w drzwiach wyłożone miękkim materiałem.

Klimatronik daje radę. Polecam bezprzewodowe (?) ogrzewanie przedniej szyby, przydatne zimą.

Dla rodziny 2+1 zupełnie wystarczający. Bagażnik jest dzielony. Można wyjąc plastikowy stelaż i powiększyć przestrzeń , co też zrobiłem.

Przy 140 km/h można normalnie rozmawiać i słuchać radia bez podgłaśniania. Trochę szumią fabryczne opony Dunlop.

Koszty to jak na razie paliwo i serwis. Ja wymieniam olej częściej niż co 30.000KM

Nic

Nic