Ocena kierowcy - Volkswagen Golf VII Hatchback 5d Facelifting

Miał być inny samochód, jeździłem kompaktami konkurencji, crossoverami i suvami, po przejażdżce Golfem wybrałem ten samochód. Spodobał mi się całokształt, po liftingu auto stało się jeszcze bardziej dopracowane i w środku jakby premium. W żadnym z testowanych aut nie czułem tej wysokiej jakości, co prawda wybrałem wersję comfortline, a więc środkową, mimo to czuć i widać wysoką jakość materiałów i wykonania. Mogłem poczekać jeszcze trochę na ósmą generację, jednak przestraszylem się trochę filtra GPF, mają być montowane od września 2018 roku w każdym benzyniaku. Poza tym siódemka powinna być dla mnie szczęśliwa - zobaczymy ! Podoba mi się stonowana stylistyka Golfa, to auto być może będzie ostatnim w moim życiu, zobaczymy...

Bardzo dobrze przyspiesza, jest elastyczny i cichy, no i bardzo oszczędny ! Oby był bezawaryjny, różne źródła piszą że jest poprawiony i wyleczony z chorób młodości, Auto Świat testuje ten silnik, zrobili na nim ponad dwieście tys. kilometrów i jak dotąd jeździ.

Na początku jedynka czasami wchodziła opornie, obecnie działa dobrze .

Bardzo dobrze zestrojony, nie za twardy i nie za miekki, wysoki komfort jazdy, na złej nawierzchni słychać czasami tylne zawieszenie. Mam cztery lata gwarancji, więc w razie czego pojadę do serwisu. Uklad kierowniczy idealny, czuję że ja prowadzę, na parkingu wspomaganie silniejsze.

Wygląda na solidnie spasowaną, z małymi szparami, drzwi zamykają się z miłym dla ucha dźwiękiem. Trudno powiedzieć czy lakier będzie trwały, na naszych ciasnych parkingach raczej jego nieskazitelność nie będzie zbyt długa.

Bardzo dobra widoczność, mam czujniki z przodu i z tyłu, kamera cofania zbędna. Auto jest dobrze przeszklone.

Wszystko na swoim miejscu, intuicyjny infotainment , każdy średnio rozgarnięty kierowca ogarnie to szybko.

Dobrze grzeje i szybko się nagrzewa wnętrze, klima działa dobrze, wentylacja też.

Gdyby nie wysoki tunel z tyłu byłoby idealnie jak na tą klasę, ale i tak jest bardzo dobrze.

Cicho na postoju jak makiem zasiał, można odnieść wrażenie że silnik zgasł. bardziej słychać zimowe opony niż silnik. Przy prędkości autostradowej jest głośniej, nie na tyle jednak by żony nie słyszeć.

Tylko lać paliwo i jeździć, mam za stówę opiekę serwisową na cztery lata, gwarancja przedłużona do czterech lat, tylko to ubezpieczenie...Mało pali jak na tą masę i zimowe warunki, choć zima w tym roku łaskawa.

Bardzo dobry, dostałem duży rabat, nie narzekam.

Jak wcześniej napisałem czasem na wybojach słychać tylne zawieszenie, poza tym nic więcej.

Zero, jak dotąd - oby tak dalej.